radix49 napisał(a):ale na rynku w Polsce takiego wynalazku ogólnodostępnego, nie ma.
I dobrze - to są rozwiązania dedykowane.
No nie wiem czy tak dobrze. Bo to nas oddala, od bardziej niezawodnego internetu w pociągach. Przecież nie trudno sobie wyobrazić jak internet znalazł się u masowych przewoźników (IC, PR, PKS). Przyszedł handlowiec albo przysłano ofertę. Jeszcze kupienie routera w sklepie jest w wyobraźni władz tych przewodników. Ale już zamawianie urządzenia dedykowanego, to nie sądzę....
psim napisał(a):Z zaproponowanych wyżej nazw wyłącznie gładzik miałby jakieś szanse na przyjęcie się. Zaś trackpoint jest powszechnie zwany łechtaczką, a nie żadnym tam manipulatorem punktowym.
Natomiast ja się zastanawiam czy rysiogeniusz pisał poważnie.
Bo jeśli tak, to już widzę np. wzruszające zdanie np. na stronie IC: "Prosimy o korzystanie z międzymordzia użytkownika." ;-D ;-D ;-D ;-D
Nie żartowałem, po prostu napisałem jakie sa polskie nazwy ;-) O ile trasownik czy też gładzik jeszcze może przejść to o tyle stosowanie zwrotów "manipulator..." będzie rzeczywiście dziwne
Jadąc dziś Winniczkiem z Poznania do Zielonej Góry, jeden wagon drugiej klasy z 6 miejscami (ex. pierwsza klasa) na drzwiach miała oto taką naklejkę, jak w załączniku.
Niestety późno ją zauważyłem i nie zdążyłem sprawdzić, ale jest możliwe, żeby WiFi działało w takim wagonie? Do tej pory mówiło się o dostępie tylko w wagonach typu Malboro
Szanowni Państwo, wiem że się czepiam szczegółów i generalnie do firmy ze strzałkami w logo sympatią nie pałam (absolutnie nie z powodów ideologicznych!), jednak trzeba jeździć ich pociągami. Jadę sobie więc ostatnio RE Chemik, w którym wedle rozkładu powinno być WiFi. Skład podaj 2 malboro i 3 przedziałowe czerwone. Siadam sobie w przedziałowym wagonie i z WiFi nici. No cóż, cytując pewnego pracownika tej firmy "na bilecie nie mam napisane, że będzie WiFi". Oczywiście, mogłem usiąść w malborasie, ale ja nie piszę tego z żalem. Ja się po prostu czepiam, że firma po raz enty zrobiła pasażera w bambuko. Z myślą, że prędzej się likwidacji niż normalności doczekam postanowiłem nie żalić się w sposób oficjalny.
Jest też powiew normalności: zdrapano oznaczenia "1" na przedziałach, niestety ten przedział, który pierwszą klasą według oficjalnego pisma był też się na falę drapania załapał. Niestety jedynki na zewnątrz nie załapały się nawet na przekreślenie, więc i tak pasażer jest zdezorientowany. Pojawiły się za to czarne(!) napisy na przezroczystym tle informujące, że podróż wagonem jest możliwa z biletem klasy drugiej i dużą cyfrą "2". Niestety napisy i tak są słabo widoczne, zwłaszcza na ciemnawym dworcu wschodnim. Na naklejkę z kolei nie załapały się drzwi w jednym wagonie. Dla znudzonych urzędników szukających dziur w kolei nie podam go, męczcie się sami!
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Ja chyba jestem jakaś niepełnosprytna albo ten internet jest do d*py, w niektórych pociągach jak widzę że jest wifi, próbuję się połączyć, wpisuję hasło jakie jest podane, np. "zachodniopomorskie" i niby się łączy, dostaję IP, ten znaczek z zasięgiem robi się niebieski, co znaczy że internet działa, są wszystkie kreski. Ale jak chcę wejść na jakąś stronę mam ciągle brak połączenia, to samo w aplikacjach typu instagram. Czy to może być spowodowane przeciążeniem sieci?
To samo miałam gdy istniały jeszcze Regioekspresy Szczecin - Warszawa.
Zwątpiłam w swoją inteligencję, ale znajomi potwierdzili, że mają to samo
Kiedyś podsłuchałam jak jakiś chłopak pytał o internet konduktora a on powiedział że trzeba chwilę poczekać, bo czasem trochę zajmuje łączenie, bo dużo osób na raz siedzi.. trochę = 6 godzin :lol:
W Mewie działał bez zarzutu, ale w ED78 miałem to samo.
Ciekawi mnie jaki jest sens tworzenia hasła „zachodniopomorskie”. Na pierwszą chwilę zwątpiłem. Dopiero po czasie zobaczyłem hasło na ekranie ze zmiennymi treściami reklamowymi.
Że co, jak nie będzie hasła to rolnik mieszkający gdzieś przy przystanku sobie będzie wchodził?