Liczba postów: 85
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09.06.2010
Reputacja:
0
O gustach nie dyskutuję, jednemu podobają się blondynki, drugiemu bruneci :lol:
A mnie najbardziej podobały się IC-kowe brązowo-żółte "dziewiątki" i wagony błękitno-seledynowo-czerwone, popularnie zwane "papugami". Nie znoszę "jagogodzianek" i obecnie malowanych wagonów w kolorze "dwutygodniowy topielec" czyli sionoszaroniebieskich ;-)
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
W papugach przeszkadzał mi ten czerwony, do niczego on mi tam nie pasował. Ładne są nowe malowania TLK, ale jak dla mnie to powinny sięgać do dachu, a nie do połowy okien, bo to sprawia wrażenie niedokończonego malowania.
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
mati77, to malowanie tak bardziej pasuje na jarmark kolejowy ;-) Wolę 15D w malowaniu Newagowskim, tak nowocześnie wygląda.
Liczba postów: 1 026
Liczba wątków: 27
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Przebajerowane, dla mnie to jest jeżdżąca kolorowanka.
Niech nas łączy honor i więź zawodowa!
Kiedyś zawód maszynisty to był szacunek, teraz wstyd.
Zestawienia pociągów
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 1
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
heh ale trzeba przyznać, że czasami jak sie jakiś prywaciarz sam zabierze za malowanie to powstają cuda ;-)
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
MichałŁ, to malowanie jest ładne, nadawałoby się dla lokomotyw Wojska Polskiego (o ile wojsko by takie posiadało).
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10.06.2010
Reputacja:
0
dla mnie ładne malowanie.
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 6
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
Malowanie jak malowanie, to tylko kolor, w który ubrana jest cała technika. Dla mnie liczy się, aby dobrze jeździło.
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
Dozer, prawda, ale chyba lepiej oglądać lokomotywę czy wagon, na którym widać ładne, przemyślane malowanie, niż jakiegoś różowo-zielonego brzydala.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Popieram Dozera. Co z tego że lokomotyw ładnie pomalowana ja w środku wszystko rozpie.. (rozwala). Trzeba podziwiać warsztatowców że potrafią ten sprzęt trzymać przy życiu.
Co do kolorków to dziwie się że tak mało kobiet interesuje się koleją one to by miały tu pole do popisu mogły by godzinami rozmawiać o kolorach i wzorach.
A żeby nie było takiego wielkiego OT to podoba mi się także malowanie lokomotyw w dawnym ZSRR. Szczególnie różnych wersji CzME3 (S200) i TEM2
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
Malowanie SM42 - te Cargowskie wizualnie loki odmładza, ale rzeczywiście, jak się wejdzie do środka, to istne muzeum techniki.