Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Gdzieś kiedyś czytałem o tym wynalazku lecz nie mogę tego znaleźć. Był to normalny parowóz tyle że ogrzewanie wody następowało nie poprzez opalanie węglem tylko jakieś grzałki na prąd pobierany z sieci trakcyjnej. Wiadomo mi że był to projekt z czasów przed II wojną światową i stworzony przez Austriaków lub Szwajcarów. Niestety nic więcej nie wiem czy to na prawdę istniał czy też był to tylko projekt, albo po prostu jakaś bujda. Macie jakieś informacje na ten temat?
A nie chodziło o rozwiązanie odwrotne, czyli parowóz z turbiną napędzającą generator i silnikami elektrycznymi?
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Mogło być tak pisze Przem. Z prostego powodu: mogły nie istnieć odpowiednio mocne silniki elektryczne, zdolne uciągnąć ciężkie pociągi.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Dzięki za informacje Mannerheim, wiedziałem że musi to być prawda :-) . Swoją drogą moim zdaniem dość ciekawe rozwiązanie. Ciekawi mnie również czy był bardziej ekonomiczniejszy niż zwykły parowóz bo pewnie moc miał podobną, a straty cieplne przy opalaniu węglem były chyba większe niż przy zasilaniu prądem. Można też powiedzieć że był to najbardziej ekologiczny parowóz na świecie.
Liczba postów: 449
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.06.2010
Reputacja:
0
Z tego co kiedyś słyszałem o tego typu parowozach to na dolnym śląsku podobno też takie testowano przed wojną niestety nie wiem gdzie dokładnie i przez jaki okres, układ elektryczny był do tego banalnie prosty :-)
[ Dodano: 2010-08-09, 01:24 ]
przem710, Z elektrycznego punktu widzenia powinna taka konstrukcja zużywać mniej energii. :-)
Parowóz jest i tak najbardziej ekologicznym środkiem transportu, jest kilkanaście razy mniej szkodliwy od spalinowozu o podobnych parametrach, co do elektryków no cóż w kraju prąd nadal mamy w większości z węgla :lol:
A tak na marginesie to skąd ten mit o szkodliwości na środowisko maszyn parowych?
Son., Turbina parowa o takiej mocy potrzebowała by znacznie więcej miejsca i znacznie większego ciśnienia roboczego, na parowozie znormalizowanym wprawdzie jest generator parowy o mocy 500W dający napięcie 24V niby moc żadna ale wierz mi widać po światłach w kabinie i na wiązarach jak ciśnienie spadnie ci o parę atmosfer, a po niżej 4 nawet się nie kręci :lol:
Pozdrawiam kolejowo z Opola!
*ARTUR*
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Tlenek węgla raczej do przyjaznych człowiekowi i środowisku substancji nie należy.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Mam pytanie trochę OT ale trudno.
Kiedyś widziałem stronę internetową (po angielsku) gdzie były opisane różne parowe wynalazki typu parowozy członowe z napędzanym tedrem albo z kabina z przodu.
Wie ktoś może jaki ma adres bo poszukiwania w google nie dały rezultatu?
Liczba postów: 449
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.06.2010
Reputacja:
0
przem710, Wszechobecny transport samochodowy o wiele więcej truje środowisko i jest dobrze, pomijam już kominki i domowe piece opałowe, wierz mi parowóz jest przy tym ekologicznym środkiem transportu, pomijając oczywiście drezyny ręczne i rowery torowe ;-)
Pozdrawiam kolejowo z Opola!
*ARTUR*
Liczba postów: 117
Liczba wątków: 1
Dołączył: 01.07.2010
Reputacja:
0
Może i ekologicznym (w co wątpię - konkretnych danych brak) ale na pewno nie ekonomicznym, szczególnie w porównaniu z lokomotywą elektryczną.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Akurat parowóz generuje mniej CO bo do paleniska jest bardziej swobodny dopływ tlenu wiec większa cześć paliwa spala się do CO2. Ale co do ekologi to jeszcze istotne są związki siarki i inne badziewie emitowane i przez kotły i przez silniki spalinowe związane z tym że paliwo nie jest idealnie czyste. Ale o tym to może niech się ktoś bieglejszy wypowie.
Dlaczego elektro parowóz upadł ? Pewno chodzi o sprawność. zwykły parowóz ma sprawność ok 2-8 % no w porywach 10%. jak by mu założył taką grzałkę to znikły by stary w palenisku, w spalinach, myślę że osiągną by sprawność koło 15-20 %. A byle jaki silnik elektryczny ma sprawność oscylującą w granicach 90%. A do tego nie mamy wtedy kłopotów z obsługą kotła i mechanizmu napędowego.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Być może był problem z niezawodnością części elektrycznej, jak wiadomo w tamtym okresie trakcja elektryczna nie była zbyt rozwinięta technologicznie. Częste awarie tych elementów mogły spowodować zaprzestanie dalszego rozwoju tego ciekawego pomysłu.