31.07.2013, 07:55
Na co dzień pewnie nie zwracamy na to uwagi, lecz patrząc wstecz porównując przeszłość z dniem obecnym i latami zastoju można powiedzieć że ostatnie lata pomimo kryzysu nie są takie złe. Jeszcze w 2005 roku czyli niecałe 10 lat temu w Polsce nie było nowoczesnych EZT, lokomotyw, a na torach królowały "kible". Oczywiście nadal są wszechobecne lecz ich ilość zaczyna systematycznie spadać.
Dziś mam rok 2013, liczba nowoych jednostek wygląda następująco:
EN95 - 1 sztuka
ED59 - 1 sztuka
EN81 - 8 sztuk
ED74 - 14 sztuk
EN75/ER75 - 14 sztuk
EN76 - 37 sztuk (będzie 47)
EN77 - 5 sztuk
EN96 - 4 sztuki
27WE- 13 sztuk
27WEb - 6 sztuk
EN62 - 1 sztuka
EN97 - 14 sztuk
19WE - 4 sztuki
35WE - 10 sztuk
31WE - 5 sztuk
Co daje nam 137 (152) jednostki elektryczne, co uważam dobry wynik. Mowa tylko oczywiście o EZT, sytuacja na liniach niezelektryfikowanych jest jeszcze bardziej dynamiczna. Szynobusy całkowicie wyparły składy wagonowe za szlaków i to wciągu zaledwie kilku lat.
Jeżeli chodzi o lokomotywy elektryczne, od 2005 niewiele się zmieniło. Do polski dotarło zaledwie 21 lokomotyw, mowa tu o 10x EU44 oraz 11x EU47. Bardziej dynamicznie rozwija się gałąź towarowa tam odsetek nowych pojazdów jest znacznie większy. Oczywiście można zaznaczyć że róniez przewoźnicy prywatni mieli krótkie epizody testując lokomotywy Traxx i Eurosprinter, jednak te maszyny nie zadomowiły się na stałe w przewozach pasażerskich.
Przyszłość również wygląda dość dobrze, patrząc na obecnie trwające przetargi do końca 2015 roku na polskie tory trafi kolejne 100 nowych EZT, 10 lokomotyw spalinowych, 2 lokomotywy elektryczne. Czyli łącznie w 2015 na polskich torach będzie kursowało ok 250 nowych EZT, w prawdzie nie jest powalający wynik jak na dziesięciolecie lecz bardzo dobrze obrazuje że polska kolej nie stoi w miejscu. W tym samym okresie skreślono 105x EN57, oraz zmodernizowano około 150 jednostek w różnych konfiguracjach. Jak widać postęp i chęci są.
Dziś mam rok 2013, liczba nowoych jednostek wygląda następująco:
EN95 - 1 sztuka
ED59 - 1 sztuka
EN81 - 8 sztuk
ED74 - 14 sztuk
EN75/ER75 - 14 sztuk
EN76 - 37 sztuk (będzie 47)
EN77 - 5 sztuk
EN96 - 4 sztuki
27WE- 13 sztuk
27WEb - 6 sztuk
EN62 - 1 sztuka
EN97 - 14 sztuk
19WE - 4 sztuki
35WE - 10 sztuk
31WE - 5 sztuk
Co daje nam 137 (152) jednostki elektryczne, co uważam dobry wynik. Mowa tylko oczywiście o EZT, sytuacja na liniach niezelektryfikowanych jest jeszcze bardziej dynamiczna. Szynobusy całkowicie wyparły składy wagonowe za szlaków i to wciągu zaledwie kilku lat.
Jeżeli chodzi o lokomotywy elektryczne, od 2005 niewiele się zmieniło. Do polski dotarło zaledwie 21 lokomotyw, mowa tu o 10x EU44 oraz 11x EU47. Bardziej dynamicznie rozwija się gałąź towarowa tam odsetek nowych pojazdów jest znacznie większy. Oczywiście można zaznaczyć że róniez przewoźnicy prywatni mieli krótkie epizody testując lokomotywy Traxx i Eurosprinter, jednak te maszyny nie zadomowiły się na stałe w przewozach pasażerskich.
Przyszłość również wygląda dość dobrze, patrząc na obecnie trwające przetargi do końca 2015 roku na polskie tory trafi kolejne 100 nowych EZT, 10 lokomotyw spalinowych, 2 lokomotywy elektryczne. Czyli łącznie w 2015 na polskich torach będzie kursowało ok 250 nowych EZT, w prawdzie nie jest powalający wynik jak na dziesięciolecie lecz bardzo dobrze obrazuje że polska kolej nie stoi w miejscu. W tym samym okresie skreślono 105x EN57, oraz zmodernizowano około 150 jednostek w różnych konfiguracjach. Jak widać postęp i chęci są.