Liczba postów: 506
Liczba wątków: 27
Dołączył: 22.09.2012
Reputacja:
0
@Flanker - jeśli chodzi o rozwojowość epok to Epoka III to była rozwojowa bo powstawały nowe parowozy. Takie Pt47, czy Ty51 to były na prawdę super nowoczesne parowozy, które miały większość technicznych nowości jakie wypracowała era pary. A to było po wojnie trzeba było wogóle jakoś kolej odbudować. Epoka IV też była rozwojowa, wprowadzenie na dużą skalę Siódemek, które wtedy były cudem techniki. Rozwój innych polskich modeli lokomotyw, wprowadzenie wagonów 111A, które wtedy były super komfortowe. Elektryfikacja prawie całej sieci (do dziś jesteśmy krajem o wysokim % tras zelektryfikowanych). Epoka V no cóż lobby samochodowe spowodowało, że rządy na 20 lat olały kolej efekty widać do dziś. na przykład na E30 Kraków - Katowice. Bardziej to bym miał za złe tej epoce, bo stary tabor to ja lubię ale głównych tras z Vmax 30 już nie (no bo jakiś dieselek w Sudetach to rozumiem ale żeby E30).
Mám rád Českých Drah.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Gordon napisał(a):wprowadzenie na dużą skalę Siódemek, które wtedy były cudem techniki.
Słucham?! Cudem techniki w tamtych czasach to by była EP09 na tyrystorach, nie oporowa siódemka, która nawet rozruchu przeprowadzić sama nie potrafiła. Takie EW51, tylko z większą ilością pozycji i bez części pasażerskiej.
Cytat:Elektryfikacja prawie całej sieci
Jakieś 50-60%...
Cytat:Takie Pt47, czy Ty51 to były na prawdę super nowoczesne parowozy, które miały większość technicznych nowości jakie wypracowała era pary
No ale epoka pary skończyła się jakoś po wojnie, a może i wcześniej.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Para była wypierana już przed wojną przez pierwsze wagony motorowe, elektrowozy i EZTy czego najbliżej mi znajomym i koronnym dowodem na to jest Dolny Śląsk :-) Niestety dzięki ruskim cofnęliśmy się w rozwoju o kilka ładnych dekad przez ich grabienie trakcji na terenach naszego państwa.
Z resztą co takiego niby powstało nowego w PRLu na kolei? Było coś co wyprzedzało swoją epokę albo chociaż dorównywało temu co było wówczas za granicą? Wydaję mi się, że nie. Dopiero teraz budujemy nowoczesne lokomotywy (choć to dopiero się rodzi), EZTy i SZTy, których nie wstyd pokazać za granicą i wygrywamy nawet dzięki nim miliardowe przetargi (znienawidzona przez ortodoksyjnych mikoli Pesa i wszystko jasne 8-) ).
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Wszystko co było nowoczesne pozostawało na papierze albo w chorych wizjach konstruktorów
. Takie były czasy i nic na to nie poradzimy.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL