E-30 - Katowice - Kraków

[Meaz]

Witajcie, ostatnio przeczytałem
ten artykuł.
I tak myślę co z tą linią E 30 z Katowic do Krakowa? Obecnie pociągi nie są żadną konkurencją dla przewoźników autokarowych - średnio co 10 minut z obu miast odjeżdżają autokary w kierunku tego drugiego.
Niby jeszcze w tym roku ma być remont 58km torów (według rozklad.pkp.pl linia ma 77km) i skończyć się pod koniec 2016 roku.
Pociągi (TLK) na tym odcinku poruszają się ze średnią prędkością około 37km/h.
Obecnie ta trasa dla kolei jest nierentowna - przewoźnicy autokarowi oferują nowoczesne autobusy i udogodnienia a na torach jeżdżą przeważnie stare EN57 i niewyremontowane wagony typu B10nou + bilet Regio jako //Połączenie w dobrej cenie// to 13zł a na autokar zaczynają się od 5-8zł.
W najbliższym czasie dominacja autokarów na tym odcinku się według mnie nie zmieni, ale po remoncie trasy gdy pociągi rzeczywiście będą jeździły do 160km/h (chociaż powiedzmy sobie szczerze - realna prędkość to około 100-120km/h) i podróż będzie trwała około 40 minut a ceny biletów spadną to kolej może być głównym środkiem transportu między tymi miastami - zwłaszcza że cała linia E 30 ma być dostosowana do 160km/h czyli Zgorzelec - Wrocław - Opole - Katowice - Kraków - Rzeszów - Granica.
W każdym razie remont całej linii E 30 to trafna inwestycja która powinna się szybko zwrócić.

Zapraszam do dyskusji.

[rustsaltz]

Niby jeszcze w tym roku ma być remont 58km torów (według rozklad.pkp.pl linia ma 77km) i skończyć się pod koniec 2016 roku.

Cudów to bym się raczej nie spodziewał. Od Szczakowej do Katowic jes 24 km, a tam się nic już nie stanie, czyli trzeba by wyremontować CAŁY odcinek od Szczakowej do Krakowa Głównego, co się na pewno nie wydarzy. Jakieś tam sztukowania są w okolicach Krakowa Mydlnik, i ja myślę, że to tyle na dziś... (jak głosi sławny napis na wjeździe do Myszkowa od Zawiercia). Przede wszystkim nie ma na chwilę obecną żadnej sensownej linii objazdowej, a ruch jest spory i jego wstrzymanie grozi dość poważnymi konsekwencjami.

W najbliższym czasie dominacja autokarów na tym odcinku się według mnie nie zmieni, ale po remoncie trasy gdy pociągi rzeczywiście będą jeździły do 160km/h

Pomału w to nie wierzę.

[Meaz]

O tym że Katowice - J. Szczakowa nic nie będą robić to nie wiedziałem.
Jeśli dobrze pamiętam to w 2011 roku TLK tą trasę pokonywało w coś koło 40 minut.
Podróż z Wrocławia do Rzeszowa pociągiem bezpośrednim trwa minimum 8.5h - 422km.

[Mati_An]

Od Szczakowej do Katowic jes 24 km, a tam się nic już nie stanie

A co miało by się tam jeszcze dziać? Oprócz stacji w Mysłowicach i częściowo w Sosnowcu Jęzorze praktycznie cały odcinek jest już wyremontowany, wprawdzie pociągi jeżdżą tam 80-100 km/h ale to i tak jest przepaść porównując czasy, kiedy od Długoszyna do Mysłowic jeździło się 30 km/h.

[rustsaltz]

A co miało by się tam jeszcze dziać?

<marzenie ściętej głowy>rozpieprzenie grupy towarowej, wyprostowanie torów, przebudowa głowicy tak, aby na prosto jechało się do Krakowa i montaż rozjazdów na 60 w kierunku Brzezinki</marzenie ściętej głowy> A poważnie to mam obawy, że w Mysłowicach będzie najwyżej trzydziestka...

wprawdzie pociągi jeżdżą tam 80-100 km/h ale to i tak jest przepaść porównując czasy, kiedy od Długoszyna do Mysłowic jeździło się 30 km/h.

Były ambitne plany 160-200... A właśnie, jeszcze coś się na odcinku stanie-zniknie Długoszyn, powstanie LCS Szczakowa.

[Adams]

W styczniu prezes Kolei Małopolskich Grzegorz Stawowy zaproponował aby po zakończeniu modernizacji linii E30 Katowice Kraków połączenia pasażerskie między tymi dwiema aglomeracjami przejęły spółki samorządowe. Pociągi Kolei Śląskich i Kolei Małopolskich miałyby kursować  co godzinę, tak by na tej ważnej linii zachować tak 30-minutowy. Przewoźnik z Katowic jest zainteresowany by wejść na te relację wraz z Przewozami Regionalnymi.
Zdajemy sobie sprawę, że wkrótce trasa między Krakowem a Katowicami będzie pokonywana przez pociągi w czasie akceptowalnym dla pasażerów czyli około jednej godziny. Wówczas będzie mowa o tym, żeby zwiększyć częstotliwość przewozów w tej relacji. Obecnie są one sporadyczne i nie cieszą się dużą popularnością z uwagi na ponad dwugodzinny czas jazdy. Jednak po zakończeniu modernizacji linia ta będzie przedmiotem zainteresowania wszystkich spółek operujących w regionie, czyli zarówno Przewozów Regionalnych, Kolei Małopolskich jak i Kolei Śląskich. Myślę, że tam dla wszystkich miejsce się znajdzie – powiedział Kurierowi Kolejowemu Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich.

Szczegóły: Kurier Kolejowy

Koncepcja ciekawa. Mam tylko nadzieję, że wszyscy trzej przewoźnicy będą jeździć na podstawie wspólnej, atrakcyjnej cenowo taryfie.

[rustsaltz]

A ja proponuję zakład: czy szybciej skończy się rozpiernicz na 133 czy raczej szybciej rozpierniczą Małoposkie PRy . Wzorem Warrena Buffeta tylko na mniejszą skalę proponuję, aby stawka zakładu trafiła na cele charytatywne, w tym wypadku na ochronę zabytków kolejnictwa.

[Adams]

Wcale bym się nie pogniewał, jakby małopolskie PR-y odeszły do tego czasu w zapomnienie. Gdyby na tej linii KMŁ z KŚ dogadały się wzorem busiarzy z Intera i Uni Busa i wprowadzili zamienny takt 30 minutowy z jedną taryfą (najlepiej taką jaka obowiązuje obecnie), to Inter z Uni mogą pakować walizki z tej trasy.

[PeKaP]

Jak zwał tak zwał..grunt by faktycznie można było zajechać na tej trasie w godzinę i ponadto co pół żeby podjeżdżał skład..może doczekamy...

[Adams]

Poseł Marek Wójcik zwrócił się do Ministra Andrzeja Adamczyka z pytaniem o liczbę pasażerów na trasie Katowice – Kraków. W odpowiedzi wiceminister Andrzej Bittel napisał, że dane te objęte są klauzulą "tajemnica przedsiębiorstwa" przez spółkę PKP Intercity i w związku z tym nie mogą zostać udostępnione.

Szczegóły: InfoRail