30.03.2015, 20:39
W połowie lutego 2015 Pan Mirosław Kruszyński został dyrektorem Regionu Zachodniego Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK z siedzibą w Poznaniu.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, w PLK w dziale inwestycji są częste rotacje, ale niestety ten Pan ma trochę nie zakończonych spraw z czasów bycia zastępcą prezydenta miasta Poznania. Obecna władza chce go rozliczyć wytykając mu błędy w prowadzeniu inwestycji transportowych w Poznaniu, a raczej wytykając mu błędy w braku zakańczania inwestycji w założonym czasie - także tych które tyczyły się remontów głównych arterii miasta Poznania na Euro 2012(do dziś niektóre są nie skończone), błędy przy wprowadzaniu Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej czy błędy w Związku Międzygminnym „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej”. Problem jest na tyle duży że wszystkie te kwestie na dzień dzisiejszy w mniejszym lub większym stopniu nie są nadal prowadzone prawidłowo, a Pan Kruszyński po tym jak Prezydent Grobelny nie dostał się na kolejną kadencję momentalnie znalazł ciepłą posadkę w PLK, które jest odpowiedzialne za inwestycje kolejowe w Poznaniu, a które to inwestycje nie wszystkim się podobają - np. funkcjonalność nowego dworca PKP.
Doszło do tego że stowarzyszenie "Prawo do Miasta" zaczęło drążyć temat i wysłało oficjalne pismo do władz Poznania i PKP PLK. Doszukują się ułatwień w otrzymaniu stołka za prawdopodobne wcześniejsze ułatwienia dla PLK w Poznaniu
Oczywiście PLK odpowiedziało że nie ma sobie nic do zarzucenia bo dyrektora wybierały po części firmy zewnętrzne, ale faktem jest że Poznań który miał być gotowy na Euro 2012 nadal jest w budowie, i cały czas wypływają "smaczki". Chociażby problem z przejściem dla pieszych do nowego dworca PKP którego poprzednia władza nie chciała / nie mogła zrobić - na peron z jednej strony miasta trzeba było iść przez galerię handlową - a nowa władza twierdzi że się da i już się za to zabiera dzięki czemu będzie można wejść bezpośrednio do budynku dworca PKP.
Niesmak i podejrzenia są, także patrząc na sterty śmieci które do dziś zalegają na wielu podwórkach i patrząc na to że miasto podpisało bardzo niekorzystną umowę na wynajem wielkiego stadionu piłkarskiego.
I pozostaje pytanie, czy Pan Kruszyński został zatrudniony:
- jako najlepszy kandydat wyłoniony w konkursie na kierownicze stanowisko
- w podziękowaniu za "dotychczasową współpracę" z PKP PLK
- ze względu na ponadprzeciętne umiejętności w partoleniu wszystkiego(PKP od wielu lat lansuje takich ludzi :-) )
- ze względu na posiadane znajomości
Linki
Epoznan 1
Epoznan 2
Zapraszam do dyskusji, tylko proszę o dyskusję na poziomie :-).
pozdrawiam
sm31-131
Nie byłoby w tym nic dziwnego, w PLK w dziale inwestycji są częste rotacje, ale niestety ten Pan ma trochę nie zakończonych spraw z czasów bycia zastępcą prezydenta miasta Poznania. Obecna władza chce go rozliczyć wytykając mu błędy w prowadzeniu inwestycji transportowych w Poznaniu, a raczej wytykając mu błędy w braku zakańczania inwestycji w założonym czasie - także tych które tyczyły się remontów głównych arterii miasta Poznania na Euro 2012(do dziś niektóre są nie skończone), błędy przy wprowadzaniu Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej czy błędy w Związku Międzygminnym „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej”. Problem jest na tyle duży że wszystkie te kwestie na dzień dzisiejszy w mniejszym lub większym stopniu nie są nadal prowadzone prawidłowo, a Pan Kruszyński po tym jak Prezydent Grobelny nie dostał się na kolejną kadencję momentalnie znalazł ciepłą posadkę w PLK, które jest odpowiedzialne za inwestycje kolejowe w Poznaniu, a które to inwestycje nie wszystkim się podobają - np. funkcjonalność nowego dworca PKP.
Doszło do tego że stowarzyszenie "Prawo do Miasta" zaczęło drążyć temat i wysłało oficjalne pismo do władz Poznania i PKP PLK. Doszukują się ułatwień w otrzymaniu stołka za prawdopodobne wcześniejsze ułatwienia dla PLK w Poznaniu
Cytat:Zdaniem stowarzyszenia trzeba wyjaśnić jaki wpływ Mirosław Kruszyński miał na decyzje władz Poznania wobec grupy PKP w okresie kiedy zajmował stanowisko zastępcy prezydenta. - Interes PKP i Poznania nie jest tożsamy, a bywa sprzeczny.
Oczywiście PLK odpowiedziało że nie ma sobie nic do zarzucenia bo dyrektora wybierały po części firmy zewnętrzne, ale faktem jest że Poznań który miał być gotowy na Euro 2012 nadal jest w budowie, i cały czas wypływają "smaczki". Chociażby problem z przejściem dla pieszych do nowego dworca PKP którego poprzednia władza nie chciała / nie mogła zrobić - na peron z jednej strony miasta trzeba było iść przez galerię handlową - a nowa władza twierdzi że się da i już się za to zabiera dzięki czemu będzie można wejść bezpośrednio do budynku dworca PKP.
Niesmak i podejrzenia są, także patrząc na sterty śmieci które do dziś zalegają na wielu podwórkach i patrząc na to że miasto podpisało bardzo niekorzystną umowę na wynajem wielkiego stadionu piłkarskiego.
I pozostaje pytanie, czy Pan Kruszyński został zatrudniony:
- jako najlepszy kandydat wyłoniony w konkursie na kierownicze stanowisko
- w podziękowaniu za "dotychczasową współpracę" z PKP PLK
- ze względu na ponadprzeciętne umiejętności w partoleniu wszystkiego(PKP od wielu lat lansuje takich ludzi :-) )
- ze względu na posiadane znajomości
Linki
Epoznan 1
Epoznan 2
Zapraszam do dyskusji, tylko proszę o dyskusję na poziomie :-).
pozdrawiam
sm31-131