Liczba postów: 1 558
Liczba wątków: 65
Dołączył: 15.11.2014
Reputacja:
0
A ja się zastanawiam nad jednym - dworzec we Wschowie wygląda jakby był zamknięty kilka lat i tutaj wystarczy mały nakład żeby go uruchomić - ale przejście podziemne już w zeszłym roku było zalane na przynajmniej 2 metry - co oni zamierzają z tym zrobić?
Pozdrawiam
sm31-131
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
Liczba postów: 2 088
Liczba wątków: 37
Dołączył: 17.08.2013
Reputacja:
1
Pewnie nic. A ludzi będą chodzić przez tory.
Liczba postów: 1 558
Liczba wątków: 65
Dołączył: 15.11.2014
Reputacja:
0
Tam chyba była kładka dla podróżnych, tylko pytanie czy taki "zbiornik" wody nie podmyje w konsekwencji torów?
Pozdrawiam
sm31-131
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
Liczba postów: 2 088
Liczba wątków: 37
Dołączył: 17.08.2013
Reputacja:
1
Najpierw woda musi rozpuścić sufit. To nie trwa przecież z dnia na dzień. Ale jak znam życie, to dopiero gdy coś zacznie się walić, to zainterweniują. No chyba, że już nic nie będzie jeździć, to wtedy zawnioskują o likwidację...
Liczba postów: 1 558
Liczba wątków: 65
Dołączył: 15.11.2014
Reputacja:
0
Z dnia na dzień na pewno nie ale tak jak pisałem już wcześniej - ja byłem tam w zeszłym roku i woda już była, więc pytanie czy podczas mrozów nie rozsadziło ścian / sufitu? Nie wiem jak to teraz wygląda - jak będę następny raz w Głogowie to postaram się to sprawdzić ale nie widzę tego różowo...
Pozdrawiam
sm31-131
Pełnia mojej miłości? SM31-007 o imieniu Tosia z komputerem w środku :-)
Liczba postów: 2 088
Liczba wątków: 37
Dołączył: 17.08.2013
Reputacja:
1
Rozsadzić może, ale pod warunkiem, że trafi się od razu jakieś 30 stopni mrozu i będzie trzymało długo. Woda nie zamarza od razu i nigdy w całości. Żeby pokrywa lodu na stawie była na 2 metry, to się w tych długościach geograficznych rzadko zdarza. Na Syberii są takie numery możliwe często.
A jeśli woda nie zamarznie w całości, to lód będzie powodował wypieranie nadwyżki wody. I w sumie to raczej lud pęknie pierwszy niż beton...
Ale różowo widzieć to trudno rzeczywiście.