Koniec z ulgami w transporcie zbiorowym?

[rustsaltz]

Moim zdaniem akurat takie posunięcie czyli likwidacja zniżek na pociągi EIC, EIP i podobne jest słuszne.

Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale jakoś koło 2011 roku ówcześnie miłościwie nam panujący obecny prezydent UE wymusił na PKP IC wprowadzenie zniżek studenckich do ekspresów?

[DamianT]

Zwłaszcza posłowie, senatorowie, itp

Niestety zmian w tym temacie nie ma

[pasqudek]

A szkoda

[ET40]

Na to nie liczcie. Natomiast wkurza mnie to, że zdrowe byki za kawałek plastiku mogą płacić połowę bez paru groszy (choć sam się do nich jak na razie zaliczam ), a pracujący-niestudiujący lub studiujący, ale starsi mogą co najwyżej zainwestować w Regio Kartę, która jest droga i do dłuższych podróży nieprzydatna, ewentualnie kupić bilet na 3 tygodnie przed odjazdem, co nie zawsze jest możliwe do zaplanowania.

[Lubuszanin]

Dlatego szkoda że Ci, będący chyba jedyną grupą społeczną z taką ulgą ustawową że praktycznie nie płacą za bilety rozporządzają o zniżkach, ich odebraniu czy przyznaniu poszczególnym ludziom.
Przykład nie idzie z góry niestety..

[Koni]

Ja, włączając się do tej dyskusji, mogę się tylko z niektórymi osobami tu zgodzić, co do ulg za przejazdy.
Ja też uważam, że ulgi przejazdowe na kolej powinni mieć osoby niepełnosprawne, dzieci, młodzież ucząca się. Co do osób starszych, emerytów, tutaj bym polemizował.
Jest wielu emerytów, którzy mają dobre emerytury z racji wykonywanej w przeszłości pracy i ich stać na pełne koszty przejazdów. No chyba że to by dotyczyło tylko niektórych emerytów, którzy mają skromne emerytury i mają ciężko.
Nie rozumiem natomiast naszych polityków, posłów, senatorów, którzy mają darmowe przejazdy na kolei, gdzie oni prawie z takich przejazdów nie korzystają, bo nie muszą. Po co im rząd zapewnia darmowe przejazdy koleją jeżeli nie korzystają z tego? Jeżdżą sobie wygodnymi samochodami ze swoimi szoferami.

Według mnie, jest to zbędny przywilej dla takich ludzi.

[Koni]

A poza tym, jest to niepojęte, żeby ludzie na takich stanowiskach, jak politycy, dostawali jeszcze darmowe przejazdy koleją, przy takich pensjach i premiach, jakie oni mają.
To jest "Państwo w Państwie".
Sami sobie rządzą i tworzą swoje PAŃSTWO.

[DamianT]

Co do osób starszych, emerytów, tutaj bym polemizował.
Jest wielu emerytów, którzy mają dobre emerytury z racji wykonywanej w przeszłości pracy i ich stać na pełne koszty przejazdów. No chyba że to by dotyczyło tylko niektórych emerytów, którzy mają skromne emerytury i mają ciężko.

Fakt, niektórzy młodzi emeryci ze względu na to, że byli na przykład wojskowymi, bądź prokuratorami, mają wysokie emerytury. To samo na przykład górnicy. Tylko powiedz mi jak chcesz to zrobić, żeby sprzedający bilet, bądź sprawdzający go wiedział ile dany emeryt ma emerytury?

Nie rozumiem natomiast naszych polityków, posłów, senatorów, którzy mają darmowe przejazdy na kolei, gdzie oni prawie z takich przejazdów nie korzystają, bo nie muszą.

Korzystają, korzystają W Częstochowie na dworcach nie raz widziałem tutejszych posłów i senatorów.

[rustsaltz]

Ja bym w temacie tych ulg dla wybrańców poszedł dalej- ulgi studenckie dla tych, którzy osiągnęli określoną średnią (przy okazji motywacja do nauki by była), ulgi pracownicze dla tych, którzy odpowiednio wywiązują się ze swoich obowiązków (tutaj by chyba trzeba uznaniowo, ale dałoby się to zrobić) itd. itd.

[Koni]

Być może i niektórzy senatorowie i posłowie korzystają z transportu kolejowego, ale z jakiej racji maja oni mieć darmowe przejazdy, jak mają takie pensje?
Przecież to jest paranoja! Skoro oni sobie przyznają takie przywileje, to jak to świadczy o naszym Państwie?
Gdzie tu jest sprawiedliwość? Co do emerytów, myślę sobie, że można to sprawdzić. Emeryci, przed zakupem biletów na kolej mogliby przedstawiać w kasach biletowych zaświadczenie o swoich emeryturach, w jakiej wysokości są te emerytury i na podstawie tego albo otrzymywaliby zniżki, albo nie.
No ale to chyba musiałoby być zatwierdzone przez urzędy i właśnie polityków?

Myślę, że to można wprowadzić, tylko potrzeba dobrej woli rządu. Ale czy nasz rząd chce dobrze dla ludzi?

[masovian]

Być może i niektórzy senatorowie i posłowie korzystają z transportu kolejowego, ale z jakiej racji maja oni mieć darmowe przejazdy, jak mają takie pensje?

Bo to oni ustalają ulgi. :-)

I nie jest to (nie)prawidłowość dotycząca naszego kraju. Ten kto o czymś decyduje, decyduje pod siebie. Dziwnym "zbiegiem okoliczności" największe pensje ma zawsze ten, kto decyduje. Prezesi korporacji, bez względu na to czy doprowadzają firmę do rozkwitu czy do ruiny i tak biorą zwykle najwięcej (wyjątki to celebryci).

[Koni]

Ale to jest pewna niesprawiedliwość i wadliwość kraju jeżeli tak jest.
Korea Północna jest krajem totalitarnym, zamkniętym na większość narodów, są tam łamane i nie szanowane prawa człowieka i nikt nie ma prawa się temu krajowi przeciwstawić, zmienić tego, bo tamtejszy rząd na to nie pozwala.
Polska nie jest krajem totalitarnym, mamy wolność, jakąś tam demokrację, a nie można tutaj zmienić nieprawidłowości w rządzie, żeby wyeliminować nieprzychylne przepisy, szkodzące ludziom.

Tego nie można zrozumieć w kraju, który powinien być cywilizowany.
Ale przepraszam, że zszedłem z tematu.

[rustsaltz]

Co do emerytów, myślę sobie, że można to sprawdzić. Emeryci, przed zakupem biletów na kolej mogliby przedstawiać w kasach biletowych zaświadczenie o swoich emeryturach, w jakiej wysokości są te emerytury i na podstawie tego albo otrzymywaliby zniżki, albo nie.

Kasjer nie jest uprawniony do kontroli. A jeśli miałby to sprawdzać konduktor to przecież podawanie emeryta złodziejowi na widelcu. Pomijając fakt, że wtedy taka ulga byłaby stygmatyzacją emeryta mającego mniej.

[masovian]

Ale to jest pewna niesprawiedliwość i wadliwość kraju jeżeli tak jest.
Korea Północna jest krajem totalitarnym, zamkniętym na większość narodów, są tam łamane i nie szanowane prawa człowieka i nikt nie ma prawa się temu krajowi przeciwstawić, zmienić tego, bo tamtejszy rząd na to nie pozwala.
Polska nie jest krajem totalitarnym, mamy wolność, jakąś tam demokrację, a nie można tutaj zmienić nieprawidłowości w rządzie, żeby wyeliminować nieprzychylne przepisy, szkodzące ludziom. .

Ale ja właśnie pisze, że takie praktyki mają miejsce bez względu na kraj. Po prostu, kto decyduje, ten decyduje pod siebie. I decydent zawsze i wszędzie jest uprzywilejowany.

[DamianT]

Emeryci, przed zakupem biletów na kolej mogliby przedstawiać w kasach biletowych zaświadczenie o swoich emeryturach

A kto da pani z kasy uprawnienia wglądu w takie informacje?