Liczba postów: 1
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08.06.2016
Reputacja:
0
Witam serdecznie. Poszukując praktycznej i fachowej wiedzy na temat pracy w spółkach z rodziny PKP trafiłem na to forum. Po przeglądnięciu kilkunastu wątków widzę że nie brakuje tu ludzi kompetentnych, takie odniosłem wrażenie.
Mam takie pytanie, pracuję obecnie jako przedstawiciel handlowy, pewnego razu rozmawiając ze znajomym o naszych polskich kolejach, (którymi trochę się interesuję) zapytał mnie on czy szukałem kiedyś pracy w PKP. Trochę mnie podpuścił i zacząłem szukać zajęcia w PKP. Mam wykształcenie średnie, ukończyłem technikum w zawodzie teleinformatyka. Pracując odłożyłem parę złotych celem zdobycia kwalifikacji maszynisty.
Stan zdrowia nie powinien być przeszkodą, nigdy nie miałem najmniejszych problemów zdrowotnych (bardzo dobry słuch/wzrok) Dobrze znam j. angielski. jestem osobą, aktywną bardzo otwartą na nowe wyzwania, na nowych ludzi. Zastanawiałem się czy nie aplikować na stanowisko konduktora a między czasie za własne pieniądze zrobić licencję maszynisty i potem zmienić stanowisko o ile w ogóle PKP da mi taką możliwość.
Będę wdzięczny za parę rad które pozwolą mi zdobyć pracę w PKP. W tym momencie mam 24 lata i chciałbym w perspektywie kilku najbliższych lat znaleźć pracę w branży kolejowej (nie ważne w jakiej części kraju). To już postanowione, taki jest mój cel.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Jeśli bardzo nie lubisz spać w swoim łóżku, nie straszne Ci kliki, układy, układziki, lubisz, gdy związkowcy jawnie robią Cię w ch*ja, nie przeszkadza Ci niekompetencja, głupota i zła wola (często w jednej osobie), lubisz tułać się po najgorszych zadupiach w środku nocy i nie lubisz, gdy przełożony się interesuje tym co robisz to zacznij pracę jako maszynista towarowy .
Jeśli niemiłe Ci zdrowie psychiczne, nie przeszkadza Ci porysowany samochód albo obgadywanie za plecami (czasem historie są naprawdę godne pochwały za fabułę, bo styl jest jaki jest) możesz spróbować z niekompetencją, głupotą i złą wolą walczyć. Niestety kliki, układy i układziki są trudne do zniszczenia (zakładając środki, którymi nie interesuje się prokurator z urzędu). Przez moment liczyłem, że kliki wymrą śmiercią naturalną. Niestety rośnie nowy narybek.
Pewnie jako konduktor spotkasz się z tym samym, ale bez hałasu, pola magnetycznego, przeciągów i na rozkład jazdy. A za te 400-800 zł miesięcznie zdrowia i spokoju sobie nie kupisz.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.04.2016
Reputacja:
0
A jak to jest jeśli chodzi o maszynistę, który jeździ z towarami, bo na osobówkach jeśli zaczyna np. w Poznaniu to kończy w Poznaniu tak.? A jak to jest w przypadku towarowców, czas pracy też max. 12h ? Stanie na bocznicy podczas jakiegoś rozładunku, też się wlicza w czas pracy.?
rustsaltz - napisz coś, bo widzę, że siedzisz w temacie.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
W przypadku ruchu towarowego są różne szkoły. Jedni wożą autem, jedni mają w d*upie jak wrócisz do domu, jedni wysyłają na hotel. Czas pracy nie więcej jak 12 godzin (rzeczywistość wygląda baaaardzo różnie), stanie liczy się jako czas pracy, czekanie na pociąg-zależy od firmy.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.04.2016
Reputacja:
0
Tzn. zaczynasz z jakiejś stacji X do której dojechałeś sobie pociągiem bo była taka możliwość, jedziesz gdzieś w Polskę, na jakąś stację "zadupie" gdzie tam kończysz pracę, ostatni jakiś pociąg osobowy odjechał kilka godzin temu, nie masz jak wrócić ... i wtedy wysyłają jakiegoś kierowcę po Ciebie czy jak ..?? Z tym hotelem to też ciekawa sprawa.
Jeżeli należysz do np. zakładu zachodniego cargo, albo północnego, to jeździsz głównie w tych rejonach czy jak..??
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
W Cargo raczej trzeba liczyć się z opcją "musi pan sobie jakoś poradzić", zwłaszcza jak skończysz na terenie obcego zakładu. Do pracy jest szansa, że Cię zawiozą (jeżeli zmiana jest "z ręki do ręki" to dzięki temu jest szansa na powrót samochodem). Z hotelem sprawa tak ciekawa, że przez tydzień nie ma Cię w domu. Ale co zwiedzisz to Twoje xD
Cargo ma obsługę odcinkową, więc jeździsz tam, gdzie jest odcinek obsługi, u prywaciarzy jeździsz tam, gdzie jest pociąg.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.04.2016
Reputacja:
0
To faktycznie kolorowo na towarach nie jest, zwłaszcza jak piszesz, że trzeba się turlać po hotelach nie wracając do domu ......
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Powiem tak- krążą słuchy, że jest to odpowiednio zapłacone
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.04.2016
Reputacja:
0
To czyli nie taki diabeł straszny...??! :lol:
Sam chciałbym zostać maszynistą, pracujesz w Cargo.?
Wiesz czy będą jakieś nabory na licencję/świadectwo, interesują mnie rejony Poznania i Szczecina bo mam jak dojechać 8-)
Liczba postów: 569
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Hmm, pozwolę sobie podbić - jak wygląda praca konduktora na PKP?
|