Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Służbowy rozkład jazdy pociągu.
#16
mixer napisał(a):Czy ktoś mi może wytłumaczyć co to za problem się zrodził z zaplanowanymi lokomotywami w SRJP? Zaplanowany lok to EP07 wyszło tak że jedzie EU07 no i zaczyna się... Zmienić parametry - wniosek odrzucony. Co dalej?Jest zgoda dyspozytury czy kogoś tam innego no i dyktują rozkaz z treścią: "W związku z niewłaściwą lokomotywą .... "

Rozkaz jest nie wymagany. Procedura jest taka: kierownik pociągu dzwoni do swojego dyspozytora, a ten dzwoni do kolegi z PLK. Daje numer polecenia kierownikowi, a ten przekazuje maszyniście i jazda Smile tzn. procedura dotyczy odstępstw od rozkładu jazdy tzn. inne brutto itp.
Odpowiedz

#17
U nas kilka miesięcy tymu wyszło pismo że nie jeździmy z przekroczonym brutto. Zmiana parametrów w rozkładzie zajmuje do 15 minut z dostarczeniem rozkładu na lokomotywę w stacji. Także do póki nie dostanę nowego rozkładu nie wyjadę z przekroczonym brutto.
Żeby było tak jak mówisz to w żadnej stacji nie było by problemu z przekroczonym brutto bo dyżurni z dyspozytorami załatwiali by to między sobą.
Odpowiedz

#18
mixer napisał(a):Żeby było tak jak mówisz to w żadnej stacji nie było by problemu z przekroczonym brutto bo dyżurni z dyspozytorami załatwiali by to między sobą.

Byłem w zeszłym tygodniu na spotkaniu z Waszym dyrektorem od spraw wyszkolenia, który to przygotował nawet prezentację. Nikt nie da nam nowego rozkładu. Rozkaz niepotrzebny itd. No chyba, że chodzi tylko o czas ŚDM Smile Sprawa EP07 i EU07 też podobno rozwiązana.
Pzdr.
Odpowiedz

#19
rustsaltz napisał(a):Tyle tylko, że próby tej wymaga Ir-1.

Owszem stąd wychodzi, że jedne instrukcje przeczą drugim. Nie mniej traktowanie miejsca zmiany numeru pociągu jako stacji początkoowej biegu pociągu z punktu widzenia próby hamulca jest nieco absurdalne.
Odpowiedz

#20
zeus04 napisał(a):Nikt nie da nam nowego rozkładu. Rozkaz niepotrzebny itd.
Ja to bym osobiście z przekroczonym bruttem czy brakiem procentu hamującego absolutnie się nie ruszył Wink. A to, że jak się upomnę to odprawca bierze rozkład i mi długopisem poprawia to jest kwestia nieco dalsza Big Grin

Cytat:Nie mniej traktowanie miejsca zmiany numeru pociągu jako stacji początkoowej biegu pociągu z punktu widzenia próby hamulca jest nieco absurdalne.
Nie jedyny absurd w przepisach, ale podejrzewam, że prokurator nie kupi takiego tłumaczenia. Dzisiaj gdzieś mi mignęło w setce papierów które dotarły na poczekalnię w związku z tymi skurw... dniami młodzieży, że w IC dopisuje się informację o zmianie numeru na dole karty próby hamulca. Z jednej strony rozwiązanie praktyczne, z drugiej dopisywać na dole to sobie można w pamiętniku, a nie w dokumencie, który ma jednoznacznie określony wzór...
A może za chwilę dowództwo wymyśli, że zamiast uprawnień do prowadzenia pociągu będziemy wystawiać kwit na kartce A5 pisany na kolanie przez byle kogo?
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#21
rustsaltz napisał(a):Ja to bym osobiście z przekroczonym bruttem czy brakiem procentu hamującego absolutnie się nie ruszył Wink. A to, że jak się upomnę to odprawca bierze rozkład i mi długopisem poprawia to jest kwestia nieco dalsza Big Grin

Jeżeli zmiany nie są drastyczne, a o takie zazwyczaj się rozbijamy w starciu z dyspozyturą infry, to dlaczego nie? Procentów w ruchu towarowym raczej nie brakuje nigdy. W praktyce tylko może się zdarzyć głównie na szybkich pociągach na specjalizowanych wagonach, ale wtedy to rewident wdraża całą procedurę. OIDP IC dodatkowo drukuje w rozkładach tablice z procentami, na wszelki wypadek gdy na szlaku coś, ktoś... Smile

Cytat: Z jednej strony rozwiązanie praktyczne, z drugiej dopisywać na dole to sobie można w pamiętniku, a nie w dokumencie, który ma jednoznacznie określony wzór...
Dokładnie tekst w prezentacji wygląda tak:
W przypadku kiedy w pociągu ulegnie zmianie tylko jego numer, bądź procent wymaganej masy hamującej i po przybyciu na stację oraz postoju krótszym niż 1 godzinę, jest wyprawiany w dalszą drogę bez przeformowania i naprawy urządzeń hamulcowych, w miejsce przewidzianym na karcie próby dla kolejnej próby hamulca przepisujemy dane z ostatniej próby hamulca pociągu z uwzględnieniem zmian dotyczących pozycji 1, 2, 3, 4, 10 i 12, oraz skreślając poziomą kreską pozycję 14, 15 oraz miejsce na podpis dla prowadzącego próbę. Jednocześnie na drugiej stronie karty (pod rubrykami przeznaczonymi na podpisy), należy wpisać przyczynę powyższych zapisów np:
„Stacja Kraków, zmiana nr pociągu z 83200 na 33102 oraz zmiana % wymaganej masy hamującej ze 103% na 129%”.
Pociąg z tak wypełnioną dokumentacją musi spełniać kryterium zapewnienia odpowiedniej skuteczności działania hamulców.
Jeśli pociąg nie ma odpowiedniego procentu wymaganej masy hamującej i w związku z tym ma być wyprawiony ze zmniejszoną prędkością, to należy wypełnić kolejną kolumnę w karcie prób hamulca, z wpisaniem w poz. 10 jako wymaganej masy hamującej rzeczywistej masy hamującej oraz w poz. 12 jako procentu wymaganej masy hamującej procentu rzeczywistej masy hamującej.
W przypadku gdy w czasie jazdy pociągu zmieniony zostanie tylko jego numer, dokonujący zapisów w karcie próby hamulca dokonuje na drugiej stronie karty (pod rubrykami przeznaczonymi na podpisy), zapisu o treści:
„Zmiana numeru pociągu z nr ……….…… na nr……………., od stacji …….. (-)podpis”,
https://goo.gl/photos/RynWX6TJSxNEvzym6

[ Dodano: 2016-07-26, 19:42 ]
mixer napisał(a):U nas kilka miesięcy tymu wyszło pismo że nie jeździmy z przekroczonym brutto. Zmiana parametrów w rozkładzie zajmuje do 15 minut z dostarczeniem rozkładu na lokomotywę w stacji. Także do póki nie dostanę nowego rozkładu nie wyjadę z przekroczonym brutto.
Żeby było tak jak mówisz to w żadnej stacji nie było by problemu z przekroczonym brutto bo dyżurni z dyspozytorami załatwiali by to między sobą.

Aby nie być gołosłownym:
https://goo.gl/photos/hkAxt2xFjC2Tc1ag8
Pzdr.
Odpowiedz

#22
zeus04 napisał(a):Jeżeli zmiany nie są drastyczne, a o takie zazwyczaj się rozbijamy w starciu z dyspozyturą infry, to dlaczego nie?
Jak to rzekł kiedyś mój instruktor (w zupełnie innym kontekście) jakieś świętości muszą być. Dzisiaj naciągniemy 2 tony, jutro będzie nacisk naciągnąć 20 albo 100...
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#23
rustsaltz napisał(a):
zeus04 napisał(a):Jeżeli zmiany nie są drastyczne, a o takie zazwyczaj się rozbijamy w starciu z dyspozyturą infry, to dlaczego nie?
Jak to rzekł kiedyś mój instruktor (w zupełnie innym kontekście) jakieś świętości muszą być. Dzisiaj naciągniemy 2 tony, jutro będzie nacisk naciągnąć 20 albo 100...

Ale takie problemy nie powinny być naszym zmartwieniem. Sami ich już dużo wymyśliliśmy i sami sobie -jako firma przewozowa- stwarzamy np. zapina się na ET41 więcej niż na ET42, a na ET22 przez Bytom do Tarnowskich Gór 3200t. Tu jednak regulamin przydzielania tras stwarza paraproblemy w imię świętej równości przewoźników. ZTCW dyspozytora infry namawia przewoźników do zamawiania składów o maksymalnej długości, bo za metry się nie płaci. Płaci się za tony i to z krokiem co 60 ton. Dla PLK jak widać bardzo ważne są takie parametry jak przekładnia EU/EP07 i każda tona, a to wszystko do obliczeń rozkładu jazdy i tylko tyle. Wiadomo dłuższa jazda może kolidować z rozkładem innego pociągu itp. PLK w swojej bazie ma wyniki pomiarów swych geodetów - profile linii. Jedne są mniej udanie inne więcej (na terenach szkód górniczych potrafią mocno odbiegać o rzeczywistości). Zakładając 25 wagonów z węglem o masie 2000 ton i 40 wagonów z koksem też o masie 2000 t możemy spodziewać się innych czasów jazdy...ale kto ma o tym wiedzieć? My wiemy, ale ludzie którzy są operatorami systemów nie.
Odpowiedz

#24
zeus04 napisał(a):Ale takie problemy nie powinny być naszym zmartwieniem. Sami ich już dużo wymyśliliśmy i sami sobie -jako firma przewozowa- stwarzamy np. zapina się na ET41 więcej niż na ET42, a na ET22 przez Bytom do Tarnowskich Gór 3200t.
No i takie problemy nie są naszym zmartwieniem. Jest 3200 w rozkładzie, jedzie się z 3200, pod Wandę wychodzi 2 km/h, pod Karb maszyna chce ducha wyzionąć, ale nuż się uda. Jest w rozkładzie 3100 to się stoi, dopóki nie poprawią. Zresztą często dyżurny zorientuje się, że coś nie halo i takiego pociągu nie wypuści.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#25
rustsaltz napisał(a):No i takie problemy nie są naszym zmartwieniem. Jest 3200 w rozkładzie, jedzie się z 3200, pod Wandę wychodzi 2 km/h, pod Karb maszyna chce ducha wyzionąć, ale nuż się uda. Jest w rozkładzie 3100 to się stoi, dopóki nie poprawią. Zresztą często dyżurny zorientuje się, że coś nie halo i takiego pociągu nie wypuści.

No i tu się bardzo różnimy w poglądach. Nie ma mowy o oszukiwaniu dyżurnych. Dyspozytorzy muszą umieć porozumiewać się dla dobra wspólnego Smile Często zdarzają się sytuacje nadzwyczajne, a rozkład i tak jest zbiorem życzeń i tylko w teorii doskonały. Prędkość minimalna dla SKRJ = 7 km/h. Jeżeli komputer wyliczy mniejszą dla danego brutta - rozkład nie jest generowany. Jadąc 2 km/h nie dotrzymujesz rozkładu. Maszynista wie, że ET22 może rozwijać trwale 210kN w zakresie od 17 km/h do 50 km/h. ET41 może 280 kN w zakresie od 25 do 50 km/h. Jak ktoś wrzucił wartości maksymalne odpowiednio 420 kN i 560 kN, to i wychodzą takie głupoty i jazda 7 km/h. Także tu jest duży problem, a kłótnie o tonę, czy nawet 50, to farsa XXI wieku i tylko efekt uboczny podziałów na kolei. Rzeczy nie do pomyślenia kilka, czy kilkanaście lat temu. Często na szlakach jadą dwa pociągi na krzyż w dobie, brutto przekroczysz o 3 tony i stoisz, czekasz na zmiłowanie całej biurokratycznej machiny. Kto inny zamawiał rozkład, kto inny spisywał pociąg w terenie. Zaokrąglił sobie 22,7 do 23 i na 10 wagonach wyszło 3 tony. Maszyna ma uciąg na tym szlaku 2000. Procent rzeczywisty hamowanego kilka razy większy od wymaganego, szlak wolny, a Ty stoisz.
Odpowiedz

#26
zeus04 napisał(a):Aby nie być gołosłownym:
https://goo.gl/photos/hkAxt2xFjC2Tc1ag8
Pzdr.
i dlatego na wewnętrznym forum ic trwa burza mózgów, wydał to Maszynista - Instruktor z czym część się zgadza a druga część nie.
Po co nam określone brutto w rozkładzie, po co nam inne parametry skoro możemy jeździć na jakieś polecenia chu* wie kogo? Zróbmy rozkład tylko i wyłącznie ze stacjami itd bez żadnych parametrów i będzie świety spokój.
Czekam aż w końcu taki pociąg z przekroczonym brutto będzie miał kolizję z samochodem jak wtedy zachowa się prokurator?
Odpowiedz

#27
mixer napisał(a):Po co nam określone brutto w rozkładzie, po co nam inne parametry skoro możemy jeździć na jakieś polecenia chu* wie kogo?

A tak dziś jeździmy na polecenie kogo? Ja tych Pań/Panów generujących SRJP, WOS-y czy wprowadzających dane do sytemu Rozkaz itp. - zazwyczaj osobiście nie znam Wink
Cytat:Czekam aż w końcu taki pociąg z przekroczonym brutto będzie miał kolizję z samochodem jak wtedy zachowa się prokurator?

Zależy od kategorii przejazdu i czy maszynista trąbił, czy nie Wink Nie da się określić z dokładnością do sekund o której dany pociąg będzie na danym przejeździe, a i kierowcy nie mają wglądu do rozkładu jazdy pociągu. Ciekawe co powiedziałby prokurator, gdyby do kolizji doszło z opóźnionym pociągiem? Nie stosował się do rozkładu jazdy? Z Petrovic u Karwiny do Zebrzydowic pociągi notorycznie przyjeżdżają z 15-20 minutami w plecy i nikt na granicy nie wydaje nowego rozkładu. Maszynista ze zmienionym bruttem - notuje numer zgody i to jest sprawa pomiędzy spółkami. Bezpieczeństwo nie jest obniżone (dodaje się wszak wagony z czynnym hamulcem i wszelkie procenty muszą być zachowane), a sprawy czysto finansowe też często nie ulegają zmianie (widełki co 60 ton). Podobnież obecnie dyżurny nie musi mi dawać rozkazu, gdy mam w pociągu towary niebezpieczne. Wszak to ja + inni przedstawiciele przewoźnika go informujemy o tym.
Pzdr.
P.S rozkład w ruchu towarowym jest ważny 24 h i często opóźniony pociąg doganiał pociąg o takim samym numerze z następnej doby. Tu dopiero rodzą się problemy.
Odpowiedz

#28
Ładnie to wszystko opisałeś ale nie odpowiedziałeś mi na pytanie do czego i komu służą te określone parametry w rozkładzie jazdy bo jak widać dla drużyny konduktorskiej i trakcyjnej one nie są ważne.

Wiemy doskonale jakich mamy prokuratorów, zobaczymy czy nie będą twierdzić że "pociąg był za ciężki"... Do czasu wypadku będzie wszystko cacy aż trafi to na któregoś z naszych kolegów i będzie osoba do bicia. Póki co ja z przekroczonym brutto nie zamierzam jeździć a kolegom życzę powodzenia.
Odpowiedz

#29
zeus04 napisał(a):Jadąc 2 km/h nie dotrzymujesz rozkładu.
Jeżeli ktokolwiek zasugeruje, że nie umiem jeździć i dlatego wydłużam czas jazdy momentalnie pojawia się litania usterek w cz. III (mój rekord to zdaję się 12 w ciągu godziny). W Kielcach na poczekalni leży książka z raportami o wydłużeniu czasu jazdy. Kto i w jaki sposób wyciąga z tego wnioski- nie wiem, tylko w Kielcach się z czymś takim spotkałem.

Cytat: Także tu jest duży problem, a kłótnie o tonę, czy nawet 50, to farsa XXI wieku i tylko efekt uboczny podziałów na kolei.
Problem więc leży w niewłaściwym użytkowaniu systemu, a nie w tym, że gdzieś brakuje tony czy metra. A godząc się na jakieś polecenia, przekreślania długopisem i "Heniu, jedź" powodujemy tylko kostnienie dziadostwa.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#30
Znam takie wagony co potrafią nie trzymać rozkładowej masy hamującej to seria Facc tzw. Choppery-dozatory.

zeus04 napisał(a):eżeli zmiany nie są drastyczne, a o takie zazwyczaj się rozbijamy w starciu z dyspozyturą infry, to dlaczego nie?

Jest funkcja zmiany parametrów i nie ma potrzeby innych regulacji. Maksymalne brutto nie powinno być przekraczane nawet o gram.


zeus04 napisał(a):(widełki co 60 ton)

Dla ścisłości co 60 ton do 1000 ton dalej co 100 ton.

zeus04 napisał(a):P.S rozkład w ruchu towarowym jest ważny 24 h i często opóźniony pociąg doganiał pociąg o takim samym numerze z następnej doby. Tu dopiero rodzą się problemy.

Nie prawda w ruchu towarowym przepisy mówią, że można uruchomić 6h przez planem i max. 12 h po planie. Dla opóźnionych z zagranicy 20h, a że SEPE pozwala to uruchomić +- 24 h to już inna sprawa, ani przewoźnicy, ani PLK nie są święci.

Widziałem projekt rozporządzenia MI w sprawie rozkładów jazdy dostosowujące zasady do wymogów Mumii Europejskiej i tak IRJ można teraz zamówić 8h godzin naprzód i 3h dla LZa a wg. tych nowych przepisów zamówienie IRJ-a będzie możliwe min. z 5 dniowym wyprzedzeniem !

Na wszystkie inne jazdy będzie się brało tylko numer i wio .....
Koledzy wyobrażają sobie jakie będą jaja? W praktyce 80% ruchu towarowego będzie tak kursowało.
Nie pozostaje nam nic innego jak liczyć na poprawę bezpieczeństwa i nadal kochać Mumię Europejską Big Grin


mixer napisał(a):Ładnie to wszystko opisałeś ale nie odpowiedziałeś mi na pytanie do czego i komu służą te określone parametry w rozkładzie jazdy bo jak widać dla drużyny konduktorskiej i trakcyjnej one nie są ważne.
Służą przede wszystkim maszyniście. On musi wiedzieć czy daną lokomotywą z określonym bruttem i prędkością w jakim czasie może pokonać dany szlak i czy w ogóle będzie to możliwe np. ze względu na wzniesienia.
% masy hamującej jest niezbędny do sporządzenia karty próby hamulca.

Cytat:Nie jedyny absurd w przepisach, ale podejrzewam, że prokurator nie kupi takiego

No tak,ale jak wytłumaczy sprzeczność jednego przepisu z drugim ?
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.