Raczej mało prawdopodobne że trafiłem, niemniej łabędź w języku japońskim to hakucho. Pociągi o takiej nazwie kursowały w dzień pomiędzy wyspami Honsiu i Hokkaido. Pod koniec marca 2016 zastąpił je Hokkaido Shinkansen. Czoło pociągu Super Hakucho - foto moje:
Fajniusie, podobne do takich holenderskich ezetów, tylko chyba trochę starszych. Czy ja dobrze widzę, że to jeździ na wąskim torze? Ale odpowiedź błędna. Podpowiem: chodzi o pewne prześmiewcze określenie pewnej spółki popularne podczas konfliktu z inną spółką kilka lat temu.
W Japonii standardowy rozstaw to 1067 mm, natomiast linie shinkansen i kilka lokalnych mają szerokość 1435 mm. Pociągi Hakucho były wytrasowane po torach wąskich na obu wyspach, zaś w podmorskim tunelu do/z Hokkaido jechały po splocie .
Jeśli chodzi o skojarzenie: artykuł pt "Sen gęsi o byciu łabędziem" to była krytyczna odpowiedź na pospieszne IR. Nie było napisane wprost o tym, który przewoźnik miał być łabędziem. Przewozy były nazwane gęsią.