Liczba postów: 558
Liczba wątków: 15
Dołączył: 09.12.2014
Reputacja:
4
Przejazd kategorii "C" z sygnalizacją na SSP, stwierdzono, że sygnalizacja działała poprawnie, a kierowcy dalej się pchają na przejazd. Nie mam więcej pytań - klasyczny przypadek tzw. selekcji naturalnej.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Myślimy, że jak sygnalizacja świeci i wydaje dźwięki, to na tory się nie wjeżdża!
Liczba postów: 4 536
Liczba wątków: 165
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
4
Kurczę, jak to jest, że za granicą ludzie wiedzą, że przed przejazdem trzeba się rozejrzeć, a gdy świecą się czerwone światełka, bezwzględnie trzeba się zatrzymać, a w Polsce to nadal takie trudne...
Jaro
Liczba postów: 591
Liczba wątków: 24
Dołączył: 01.11.2014
Reputacja:
8
Karać karać i jeszcze raz karać!!! Dlaczego nie przekraczamy prędkości za granicą? Bo jak przyp*****lą nam 500 euro to kwiczymy..zamiast ścigać staruszków ,którzy nie chodzą po przejściach to wystawiłbym patrole na przejazdach i łapanka..UTK też powinno się wziąć za to a nie tylko czaić się po krzakach czy maszyniści dają Baczność na zadupiu...
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
A dla mnie to zwyczajna selekcja naturalna. Szkoda tylko, że inni przy tym muszą cierpieć
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Wszystkie przejazdy, oprócz kat. B należą do najbardziej niebezpiecznych na sieci kolejowej.
Kat. A bo zdarza się, że dróżnik nie zamknie rogatek
Kat. C bo tych rogatek nie mają.
Kat. D bo nie mają w ogóle miejscowych zabezpieczeń.
Nawet pół rogatki czy pełne rogatki jakie są na kat. B nie dają 100% bezpieczeństwa, bo i tak gros kierowców ignoruje wskazania sygnalizatorów i zamykających się automatycznie rogatek.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Nie przejazdy, a ludzie są niebezpieczni
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.02.2017
Reputacja:
1
Ludzie są głupi, wjeżdżają na własne ryzyko, niektórzy robią to wiele razy i im się udaje, a w końcu dzieję się tak, że im się nie uda. I przez własnie takie zachowanie cierpią ich rodziny, i nie tylko bo maszyniści też przeżywają to na swój sposób, mi na szczęscie jeszcze się to nie przytrafiło.
Liczba postów: 350
Liczba wątków: 21
Dołączył: 12.12.2011
Reputacja:
1
No cóż, tutaj podstawową sprawą jest przede wszystkim bezpieczeństwo własne przy przejeżdżaniu przez przejazd kolejowy.
W bardzo wielu miejscach w Polsce nie ma bezpiecznych przejść i przejazdów kolejowych i tylko sami ludzie muszą zadbać o własne bezpieczeństwo, a jak niektórzy tego nie robią, to kogo jest wina?
Tylko tych, którzy nie zadbali o bezpieczeństwo własne, no ale do tragedii dochodzi.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 1
Dołączył: 18.08.2016
Reputacja:
0
Np. przejazd za Wojnowicami (przed Opalenicą) na linii 3. W ciągu ostatnich 15 lat 3 wypadki śmiertelne ( mimo, że to kat. B)
greenman1435
Liczba postów: 558
Liczba wątków: 15
Dołączył: 09.12.2014
Reputacja:
4
Ktoś z nich nie złamał przepisów na tym przejeździe? Raczej wątpie. Ludzie ginęli i będą ginąć, na ludzką głupotę nic nie poradzisz.