Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Kolega/żanka idek65 w temacie o czystości w pociągach poruszył/a ważny temat: palenia w pociągach
No właśnie jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Czy palenie w WC (nagminne zwłaszcza w poc. REGIO) powinno się zgłaszać do konduktora? Powinni Waszym zdaniem znieść ten zakaz? Jak temu zaradzić? Dawniej były przedziały dla palących i niepalących i uważam, że to było dobre rozwiązanie.
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Ja jako osoba paląca jestem zdania, że przynajmniej w pociągach dalekobieżnych powinny być palarnie. Jedno, dobrze wentylowane miejsce, gdzie po prostu można wejść, zapalić i wrócić na swoje miejsce. Nie czarujmy się, ale jak osoba paląca podróżuje kilka godzin, to nie wytrzyma i chodzi zapalić, głównie w toalecie. Gdyby byłoby legalne miejsca dla palaczy, to zapewne tam by palili, a osoby niepalące nie byłyby zmuszane do wąchania dymu w toaletach.
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Oj Adams, rzuciłbyś to świństwo, a nie....
Ale na poważnie: uważam, że powinno być jak dawniej - przedziały dla palących lub wydzielona przestrzeń dla palaczy - o ile w TLK jeszcze można iść do WC (a potem piszą na forum, że palą w pociągach ) to IC jak Dart czy Flirt z czujnikiem dymu to dla osób palących porażka. Pewnym kompromisowym rozwiązaniem są strefy palenia na Dworcach jak np. u mnie w Bydgoszczy Głównej (swoją drogą raz widziałem pana zaciągającego zdrowo z piersiówki tam) jednak na to musi być na stacji przynajmniej 5-7 minutowy postój.
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Dawny system dzielenia wagonów dla palących i niepalących był trochę dziwny, gdyż połowa wagonu była dla palących, a druga dla niepalących. Siłą rzeczy dym i tak się przedostawał do strefy dla niepalących i tamci musieli go wdychać. Według mnie wystarczyłaby palarnie 1-2 na cały skład, a wówczas jak najbardziej byłbym zwolennikiem karania osób palących w innych miejscach.
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Tylko jak rozwiązałbyś to np. w Flircie/Darcie gdzie działa czujnik dymu? Samo rozwiązanie nie jest złe - wydzielona przestrzeń (palarnia) dla osób palących i tyle. Pewnym kompromisem mógłby być zniesienie zakazu palenia w WARS, bo skoro można tam pić alkohol to czemu nie papierosy...
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 60
Dołączył: 18.11.2014
Reputacja:
4
W Pendolino jest palarnia, ale tylko dla personelu
Lokomotywa EP07 fajna, EZT ED250 szybki, lokomotywa EU44 ciekawa, ale lokomotywa EP09 najlepsza.
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Można by ją właśnie rozserzyć by była dla wszystkich
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Co do Pendolino, to przeżyłem takie zdarzenie. Tuż przed Warszawą pociąg nagle zaczął gwałtownie hamować, że prawie walizki z półek spadały. Byłem przekonany że pewnie w coś lub kogoś walnął, a strasznie zależało mi na czasie. Jak się później okazało, to ktoś sobie puścił dymka w toalecie, a czujka wychwyciła to jako pożar i z automatu uruchomiła awaryjne hamowanie
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Takie pytanie - jaka była reakcja załogi wobec tego kto zapalił?
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Słyszałem tylko że kierownik się darł na niego, że jest nieodpowiedzialny itp, ale czy dostał mandat, to tego nie wiem.
W Kolejach Dolnośląskich na drzwiach toalet jest informacja, że za palenie jest kara 500 zł.
Liczba postów: 340
Liczba wątków: 60
Dołączył: 18.11.2014
Reputacja:
4
(17.01.2018, 10:07)SAP102 napisał(a): Można by ją właśnie rozserzyć by była dla wszystkich Nie jest to możliwe, bo palarnia obejmuje wąski fragment od drzwi z przedziału pasażerskiego do drzwi kabiny maszynisty. Jedyna część pozbawiona czujników
Lokomotywa EP07 fajna, EZT ED250 szybki, lokomotywa EU44 ciekawa, ale lokomotywa EP09 najlepsza.
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Czyli taka nieoficjalna palarnia
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Zakaz palenia w pociągach to efekt przepisów unijnych i na ich zmianę nie ma co liczyć. Zgłaszanie do konduktora w regio nic nie da, bo przecież nikt się nie będzie z klientem szarpał i użerał z wzywaniem SOK. Jedynie czujniki dymu i hamowanie nagłe (które notabene zwłaszcza w przypadku faktycznego pożaru stworzy więcej zagrożenia niż sam pożar) może oduczyć używania toalet jako palarni.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Jeśli faktycznie zakaz palenia w pociągach jest narzucony z góry, to przynajmniej na peronach powinny być miejsca wyznaczone do palenia, tak żeby podczas dłuższego postoju można było wyjść i legalnie zapalić, a nie czaić się z oczami dookoła głowy czy nie ma SOK. Takie palarnie na każdym peronie są min w Czechach, z tym że tam obowiązuje kultura pod tym względem. Ludzie nie wychodzą i nie palą byle gdzie, tylko idą do miejsca wyznaczonego.
Liczba postów: 568
Liczba wątków: 45
Dołączył: 21.05.2016
Reputacja:
5
Jeśli chodzi o regio to raz sam na własne oczy widziałem jak konduktor kogoś złapał na paleniu i wywalił z pociągu; natomiast uważam podobnie jak Adams - powinny być na większych dworcach wyznaczone miejsca, np. w Bdg między peronami 3 i 4 jest taka palarnia i można wyjść i legalnie zapalić
|