Tyczenie nowych linii to lata użerania się z samymi formalnościami w sprawie gruntów.
Podejrzewam że 50-100 lat temu było łatwiej, ludzie byli mniej uświadomieni, łatwiej oddawali grunt pod budowę (zapewne za odszkodowaniem), podejrzewam że było też mniej osób torpedujących inwestycję, bo akurat mają kawałek miedzy w tym miejscu i zamierzają zrobić z tego interes życia.
Dodatkowo obecnie grunty są bardzo pofragmentowane przez kwestie spadkowe. Moja rodzina od kilku lat usiłuje uregulować status prawny jakichś 200 metrów kwadratowych bezużytecznego gruntu nad rzeką, tuż przy wylotówce z miasta - okazuje się że ma on ze 30 spadkobierców ;-) A przecież ani się tam domu nie postawi, ani działalności gospodarczej...
Kwestia gruntu to ważna sprawa. Z tego samego powodu może nie powstać KDP, jednak jeśli w przypadku dróg Państwo korzysta z prawa wywłaszczenia, to w przypadku linii kolejowych może być identycznie.
Ale co dalej, mamy grunt, ale np. ekologów nikt nie zwalczy. Nasze państwo zabija biurokracja, ale co począć? Myślę, że wytyczenie trasy jest dość łatwe, szczególnie w przypadku nowej linii na Pomorzu, gdyż nie ma tam żadnego jeziora tak jak w przypadku Jeziorska koło Sieradza. Owszem jest Wisła, ale rzekę łatwo przekroczyć.
Cóż trasa nowej linii to jednak spore wyzwanie, wydaje mi się że jednak nowej linii byłaby bardziej korzystna.
Taka propozycja: Gdańsk-Tczew-Malbork-Kwidzyn-Grudziądz-Toruń-Łęczyca-Łódź i tu mamy połączenie z całą siecią KDP do Warszawy, Poznania i Wrocławia, a także poprzez łącznice Łódź - Opoczno z południem kraju. Można pójść jeszcze dalej i dobudować odnogę Toruń-Inowrocław-Poznań. To tylko takie gdybanie, najpierw zmodernizujmy to co mamy, tak czy inaczej modernizacja E65 była potrzebna to jedna z ważniejszych linii w kraju, więc nieporozumieniem byłoby jej nie modernizować.
Owszem, trasa przez Ciebie zaproponowana byłaby najlepszą i może kiedyś uda się to zrealizować.
Wiesz modernizacja jest konieczna, ale chyba źle się do niej zabrano. Powinno się wpierw zrobić linię przez Bydgoszcz, aby cały ruch tam skierować i później gruntownie przebudować E 65, a tak mamy ciągłe ograniczenia i ciągnącą się podróż.
Tak tutaj masz racje, rozpoczęto modernizacje dwóch szlaków, aktualnie roboty prowadzone na są oby dwóch liniach jednocześnie choć na D29-131 zakres prac jest mniejszy. Mimo to ruch kolejowy jest znacznie utrudniony.
No ale o co wielkie halo? Przecież to oczywista oczywistość, że aby było lepiej, musi najpierw być gorzej. Tak jest z każdymi zmianami, jak chcemy schudnąć to też nie oczekujemy, że to będzie relaksujący spacerek...
pitagoras23 napisał(a):Owszem, trasa przez Ciebie zaproponowana byłaby najlepszą i może kiedyś uda się to zrealizować.
Wiesz modernizacja jest konieczna, ale chyba źle się do niej zabrano. Powinno się wpierw zrobić linię przez Bydgoszcz, aby cały ruch tam skierować i później gruntownie przebudować E 65, a tak mamy ciągłe ograniczenia i ciągnącą się podróż.
Z jednej strony dobre posunięcie, ale przerzucenie całego ruchu, byłoby ogromnym problemem dla pociągów towarowych, muszących przepuścić każdy pasażerski (hierarchia pociągów), a po drugie, nie zapominajmy też o węzłach na E65, gdzie są odnogi na wschód Polski, to by z kolei był problem dla mniejszych linii, przepuścić też cały ruch na linie w większości jednotorowe. Już w ogóle wolałbym nie wspominać o ruchu lokalnym, który by musiał być zastąpiony przez autobusy, a to by się nie sprawdziło.
After student session. Na kolejowe sprawy już czas
No w Polsce komunikacja zastępcza w tych rejonach i na tej linii jak i na każdej innej to by była tragedia, ale jakoś myślę, że gdyby dobrze pomyślano udałoby się jakoś tak wszystko zrobić, że poszczególne odcinki by się całkowicie wyłączało. A co do pociągów towarowych to z nimi tak dużego problemu nie. Jest wiele linii kolejowych, po których mogłyby te składy jeździć. Owszem dookoła, ale lepsze to niż brak jazdy w ogóle.
Pod warunkiem, że dopuszczalny nacisk na oś i długość użyteczna toru by na to pozwalała.
Wiele? Nie byłbym taki pewien. Wiadomo można ruch przez Olsztyn poprowadzić, a potem przez Ełk i Białystok, ale po co? Gdzie jazda po takich objazdach by wychodziła jeszcze dłużej niż przy aktualnej jeździe miejscami wahadłowo.
Ja osobiście i tak się ciesze, że w 6h dojadę do Warszawy bez problemów mimo wszystkich utrudnień. Zresztą najgorszy odcinek z Nasielska do Warszawy już jest gotowy (nie wiem czy most w Modlinie jest ukończony)
After student session. Na kolejowe sprawy już czas
A mnie zastanawia dlaczego na nowych peronach i przystankach przy trasie E-65 nie zamontowano monitoringu. Pewnie chodziło o pieniądze, ale przy takich nowych inwestycjach kamery powinny być. Efekt braku kamer (artykuł trochę już archiwalny): http://www.zw.com.pl/artykul/650212.html
Pisałem w tej sprawie do PKP PLK, ale nie odpisali.
Po modernizacji odcinka Tczew - Pruszcz Gdański na peronach pojawiły się tabliczki które informują. Pomijam fakt że są pomazane przez lokalny "margines społeczny".
Oj, dobrze, we Wrocławiu, na p.o. Stadion poskąpiono na to na początku i długo nie minęło, jak wymalowano cały przystanek. Może tu uda się przed tym uchronić. Tylko 3 przystanki, bez szału z rozmachem inwestycji.