Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chińskie produkty.
#1
Temat zakładam o chińskich wyrobach i produktach.
Mamy tego coraz więcej na polskim i światowym rynku. Chiny zalewają Europę i ŚWIAT swoimi, przeróżnymi produktami, bo to się opłaca, ale czy są to dobre produkty?

Pytanie, niby niepotrzebne, bo wiemy, że to, co chińskie, jest gorszej jakości, nie posłuży na długo, ale... tu też zależy od producentów.
Producenci, z tego co się orientuje, zarówno z krajów europejskich, jak i światowych, mają swoje zakłady produkcyjne w Chinach, bo są niższe koszty produkcji, ale to nie zawsze oznacza, że jakieś wyroby są złej jakości.

Nie znam się na tym, ekonomicznie za bardzo, ale myślę, że produkty gorszej jakości być może są wytwarzane przez chińskich producentów, ponieważ producenci z innych krajów raczej dbają o swoje wyroby, żeby nie stracić marki i zaufania klientów.
Tak np. jest z japońskimi i koreańskimi firmami elektroniki, którzy są najwięksi na świecie pod względem sprzętów elektronicznych i oni również mają swoje zakłady montażowe w Chinach, ale są ścisłe kontrole i żaden produkt elektroniczny nie ma prawa być wadliwie i źle zrobiony. Są może wyjątki w sprzętach, gdzie jakiś sprzęt jest wadliwy, tylko to zależy od firmy i producenta.
Są też nieuczciwi producenci, zagraniczni, którzy "kombinują" w produkcji, w Chinach, żeby koszty produkcji były jak najmniejsze, a żeby na rynek wydać produkty za wyższą cenę.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#2
wiesz, równie dobrze można by założyć temat o polskim produktach i zapytać: dobre czy szajs?
Odpowiedz

#3
Ja myślę, że polskie produkty i wyroby są bardzo dobre, ale to też może zależeć od producenta.
Na ogół jest tak, że chińskie rzeczy są tanie, ale i słabe jakościowo, które nie posłużą na długo, choć nie zawsze. Jeżeli producenci z innych krajów, czy to z Europy, czy ze ŚWIATA wytwarzają w Chinach dobre rzeczy, dbają o jakość, to takie rzeczy są dobre jakościowo.
Teraz prawie wszystko pochodzi z Chin, z Tajwanu, ale niektóre produkty są bardzo dobrej jakości, ponieważ są to znane i światowe marki i żaden z tych PRODUCENTÓW nie pozwoliłby na to, żeby sobie zepsuć renomę i zaufanie klientów.

Są różne firmy, które wytwarzają różne rzeczy i są też nie całkiem uczciwi producenci, którzy coś wytwarzają najmniejszym kosztem, spychają na bok jakość produkty, a bardziej liczy się dla nich zysk.
Takich rzeczy jest dużo na rynku, od takich producentów, ale nie dotyczy to tylko Chin.
Nawet w krajach europejskich i światowych, z tego co ja się orientuje, mogą być producenci, którzy wyrabiają we własnych krajach produkty złej jakości, jakieś wadliwe, żeby na tym za bardzo oszczędzać.
Patrzyłem kiedyś na reportaż o nieuczciwych producentach polskich i zagranicznych, wytwarzających materiały i akcesoria budowlane.
I są niestety materiały budowlane słabej jakości, które po zamontowaniu, potem się i szybko sypią.
Ludzie to kupują, bo robią w mieszkaniach i w domach remonty, a potem na długo to nie posłuży. Np. mówione było też o tym, że prawdziwy styropian do ociepleń budynków, nie może się kruszyć i rozpadać.
Jeżeli się tak dzieje, to jest to styropian gorszej jakości i wadliwy. To jest oszukiwanie klientów, bo ludzie to kupują, płacą za to, a potem i tak trzeba ponownie wymienić, bo się szybko niszczy.

Problem jest chyba taki, że przeważnie są to prywatne firmy, które produkują takie rzeczy i nie bardzo można ich ukarać za oszustwa w produkcji.
Takie działania powinny być mocno karane, żeby następnym razem już wiedzieli, że nie można wytwarzać wadliwych rzeczy i brać za to większe pieniądze.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#4
(30.04.2018, 09:19)Koni napisał(a): Problem jest chyba taki, że przeważnie są to prywatne firmy, które produkują takie rzeczy i nie bardzo można ich ukarać za oszustwa w produkcji.
Jak w PRLu - wszystkiemu są winni prywaciarze, badylarze i spekulanci.

Rozumiem, że twoim Tdeałem są państwowe firmy typu Toyota czy Samsung, gdzie rządowy komisarz sprawdza czy każda śrubka jest wkręcona i każdy układ scalony jest przylutowany.
Odpowiedz

#5
Kazio nie denerwuj się, neiktórzy zapomnieli, że już inny system mamy Smile
Odpowiedz

#6
Ja nie zrażam się do wszystkich, chińskich produktów, bo niektóre są bardzo dobre i nie takie tanie.
Jest może znaczna część dziadostwa chińskiego na rynku, które są robione taniej i gorzej, ale nie wszystkie.
Można kupić dobre ubranie, które w rzeczywistości nie jest chińskie, bo producent pochodzi z jakiegoś, europejskiego, czy światowego kraju, ale w Chinach ma zakłady szwalnicze i pracują u niego Chińczycy, z uwagi na tańsze koszty pracy.
To nie zawsze jest gorsza jakość produktu.
Jeżeli sam producent zadba o swój produkt i będzie brał pod uwagę jakość i uczciwość, to jego produkty, czy wyroby będą dobre.

Są na rynku ubrania gorszej jakości, które są w wyższych cenach, ale nie są warte tej ceny, jeżeli ubrania takie potrafią się rozpruć, rozciągnąć.
Co jakiś czas policja gospodarcza przeprowadza kontrole bazarów i sklepów z odzieżą, sprawdzając, czy ubrania/odzież są sprzedawane zgodnie z przepisami i wymaganiami.
Dlaczego producenci mają oszukiwać klientów, być wobec nich nieuczciwi, sprzedając gorszej jakości odzież, po wyższych cenach, żeby na tym zarabiać?

Z takim "zjawiskiem" powinno się walczyć do końca.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#7
W sumie patrząc na ich rozwój i to, jaką pozycję te firmy mają dzisiaj, nie jest to zły wzór. Shy

A chińskie produkty. Jak zapłacisz, tak masz. Możesz dostać produkt wysokiej klasy, możesz dostać tandetę. Czyli jak powinno być. Natomiast warunki pracy chińskich pracowników to osobna kwestia, ale to dotyczy wszystkich krajów trzeciego świata pełniących rolę tanich centrów przemysłowych, jak właśnie Chiny, Tajlandia, Wietnam, Meksyk i tak dalej. Polski też to dotyczy.
Jaro

Odpowiedz

#8
W Chinach, Tajlandii i Wietnamie mają swoje fabryki światowi producenci i niektórzy z nich nie pozwoliliby, żeby jego pracownicy coś źle w produktach zrobili. To może nie dotyczy wszystkich producentów, bo są też nieuczciwi.
Nie wiem, jak to wygląda w Wietnamie, ale w Chinach, Tajlandii i w jeszcze jakimś kraju w Azji, światowi, japońscy producenci sprzętów elektronicznych mają fabryki, gdzie robione są tam podzespoły i inne części elektroniczne, pod ścisłą kontrolą, a w Europie, również w Polsce, te sprzęty są tylko składane, jak telewizory, komputery.

Nie znam się na tym za bardzo, ale to są sprawy finansowe i tym "producentom" nie opłacałoby się tam, na miejscu składać tych sprzętów, bo więcej płaciliby za transport, a sprzęty już złożone, zajmowałyby więcej miejsca na statkach, czy w samolotach i od tego byłby większy podatek, czy jakieś tam inne koszty.
Taniej jest transportować tylko części elektroniczne do krajów Europejskich, czy też światowych i w tych krajach składać z części sprzęty.
W Polsce np. za Wrocławiem, za Łodzią, za Poznaniem są zakłady elektroniczne, w których polscy, ale i ukraińscy pracownicy składają te sprzęty, które potem są rozwożone do magazynów i różnych sklepów ze sprzętem elektronicznym.
Tak czytałem o tym.
To jest ekonomia, ponieważ w dawnych czasach, nawet jeszcze w latach 90 - tych, były inne ceny, inaczej stały waluty i, takie kraje jak: Japonia, Korea Południowa mogły u siebie prowadzić zarówno produkcję sprzętów, jaki ich składanie, bo to się jeszcze opłacało.
Ale czasy się zmieniły, ceny poszły znacznie w górę i produkowanie drogich części elektronicznych stało się mało opłacalne w tych krajach, z uwagi na duże koszty, więc ci producenci, przenieśli się do Chin z produkcją, gdzie są tam tańsze koszty produkcji, bo Chińczycy są bardzo pracowici i potrafią pracować za niższe ceny, a to się opłaca producentom.
To nie znaczy, że jakość sprzętów największych firm na świecie, japońskich, elektronicznych spadła. Tam są, z tego co wiem, bardzo szczegółowe kontrole ekspertów, elektroników, którzy sprawdzają, czy pracownicy robią dobrze części elektroniczne.

Taka firma, jak SONY, niegdyś największa i najdroższa na ŚWIECIE nigdy by sobie nie pozwoliła na popsucie renomy i opinii. I tak samo jest z większością, innych firm japońskich.
Chociaż już teraz i koreańskie firmy zaczynają "przebijać" japońskie firmy, bo konkurują ze sobą, ale taka firma Sony, czy Panasonic zawsze będzie najlepsza na świecie, bo one sobie poradzą na rynku, w taki, czy inny sposób.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#9
Chińskie produkty są dobrej jakości, jeśli zamawiający tego wymaga. Oczywiście wtedy nie są już takie tanie. Jeśli bierze się produkt "typowo chiński", tzn. wyprodukowany przez Chińczyków bez żadnego nadzoru zamawiającego, to niestety jakość jest taka "chińska" jaką znamy.
Odpowiedz

#10
To jest oczywiste, że to zależy, kto wyprodukował dany produkt w Chinach.
I Polacy mają swoje zakłady produkcyjne w Chinach, i zagraniczni, europejscy producenci. Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach, opłaca się prowadzić produkcję w Chinach i Tajwanie, bo są mniejsze koszty produkcji i pracownicy chińscy pracują za mniejsze stawki, godzą się na to i do tego są pracowici.

Tylko warunki w jakich tam pracują też są różne.
Nie zawsze jest to zgodne z wymaganiami pracowniczymi. Jeżeli jakiś właściciel zakładów produkcyjnych jest empatycznym człowiekiem, dba o warunki pracy ludzi, to tam jest wszystko ok.
Ale są różni właściciele zakładów produkcyjnych i nie zawsze dbają o prawa pracowników.
Światowi, znani producenci różnych wyrobów, mają swoje zakłady w Chinach i ich produkty są znakomitej jakości i to, że coś pochodzi z Chin, że jest taka metka przy produktach, np. na ubraniach, to nie znaczy, że to są "chińskie buble".
Na to tez się nie można zrażać.

Chodzi tylko o przeniesienie produkcji do Chin, bo jest taniej coś tam produkować i to musi się opłacać producentom.
Gdyby cały czas prowadzili taką samą produkcję we własnych krajach, czy to w Polsce, z Niemczech, czy w innym kraju, to mogliby nie wytrzymać na rynku z kosztami, bo nie oszukujmy się, ale, produkowanie czegoś na terenie własnych krajów, przy wysokich cenach, jest trudne.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#11
Ja powiem tak, kupiłem na targu spodnie na wiosnę i lato, są to cienkie spodnie, za 60 zł. i są wytrzymałe, dobrze mi się w nich chodzi, a były szyte w Chinach, bo pochodzą z chińskiej fabryki.
Tak samo, inne rzeczy, które pochodzą z Chin, czy Tajwanu nie muszą być złej jakości, ale to zależy od danego produktu.
Kiedyś np. były bardzo dobre, chińskie rzeczy i nie drogie i powiedział mi to jeden gość, znajomy, który jest już starszy i pamięta tamte czasy.
On jest MECHANIKIEM, naprawia jeszcze rowery, pracował kiedyś na dziale mechanicznym, w byłych, dużych zakładach, w moim mieście. I kiedyś naprawiał rowery, jak i teraz naprawia rowery i sobie porównuje.
Kiedyś wytwarzano bardzo dobrej jakości części do rowerów i zapewne też sprowadzano takie części z Chin. Nie wiem, jak to wyglądało dokładnie, ale chyba tylko niektóre części do rowerów sprowadzano z Chin, do polskich fabryk rowerowych, jak np. ROMET.

Dziś jest wiele, złej jakości części rowerowych, jest to często sprowadzane z Chin, Tajwanu, ale producenci - prywaciarze nie dbają o jakość, tylko o zbyt, żeby zapełnić tym rynek i brać za to pieniądze.
A że to jest złej jakości i szybko pada, to już się tym nie martwią. W moim rowerze, jak prowadziłem go do wspomnianego właśnie mechanika, często części padały, ale głównie w "mechanizmie korbowym".
Często padały koronki w suporcie, kilka razy się psuły suporty, i to niedługo po zamontowaniu.

Jak rower był kupowany, jeszcze z państwowej fabryki ROMET ( bo jest to polski rower tej właśnie firmy ), to on "chodził jak igła".
Nic się przez lata nie psuło i wszystko dobrze funkcjonowało.
Z czasem oczywiście wszystko się zużyje, jak się bardzo dużo jeździ na rowerze.
Obecne rowery, nie dość, że potrafią kosztować po dwa tysiące złotych i więcej, to trafiają się złej jakości rowery, gdzie coś pęknie i padnie...
To są "prywaciarze", którzy patrzą na swój zysk, ale wytwarzają słabej jakości części do rowerów i same rowery.
Nie znaczy to, że nie ma bardzo dobrej jakości rowerów na rynku, ale takie rowery to są bardzo drogie ( choć nie zawsze ) i często "na zamówienie" można takie rowery kupić.

Ale też nie można tak uogólniać, bo to wszystko zależy od rodzaju roweru i jakości. Można poszukać dobrej jakości rowery, jak się za tym trochę pochodzi.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.