Internetowy system sprzedaży biletów PR

[psim]

Wydaje się istotnym by skuteczność szkoleń była na bieżąco analizowana. Z logów czytników powinno się dość łatwo wyczytać, który pracownik sobie z tym świetnie radzi, a który (prawdopodobnie!) ma problemy i żadnych biletów nigdy nie wskanował.

Podstawowym warunkiem skuteczności szkoleń jest w miarę częste występowanie takich biletów w naturze - żeby każdy konduktor widział ich przynajmniej kilkanaście na miesiąc. Tu na przeszkodzie stoi m.in. brak możliwości zakupu na połączenie z przesiadką.

Może do czasu wybudowania full-wypas przebiegłej wyszukiwarki połączeń, warto niewielkim nakładem pracy umożliwić klientowi zakup dwuetapowy, na samodzielnie wprowadzone połączenie z jedną przesiadką? Na przykład przez dodatkowy checkbox "dalsza podróż w innym pociągu PR", który pojawiałby się po dokonaniu wyboru pierwszego pociągu, i umożliwiał analogiczne jak poprzednio - wskazanie drugiego odcinka, z zablokowaną stacją początkową i odpowiednio ograniczonym terminem.

Jedyna trudność jaką obecnie widzę: trzeba sprawdzać, czy nie następuje powrót tą samą trasą, czyli w praktyce - upewnić się że zbiory stacji "po drodze" obu odcinków są rozłączne.

Druga rzecz która jest w takim rozwiązaniu nowością - to ewentualność wystawiania biletów "kombinowanych" w ofercie 901 lub 402 (o ile mnie pamięć nie myli co do numerków), czyli część trasy REGIO, część interREGIO.

[mateusz123]

Mam dwa pytania apropo skanowania:
Po co konduktor skanuje bilet? Czemu nie wystarcza podbicie datownikiem?
po co konduktor czasami przed rozpoczęciem skanuje kod paskowy z nr.taborowym maszyny?

[chlopiecdobicia]

Może do czasu wybudowania full-wypas przebiegłej wyszukiwarki połączeń, warto niewielkim nakładem pracy umożliwić klientowi zakup dwuetapowy, na samodzielnie wprowadzone połączenie z jedną przesiadką?

Ten pomysł wygląda na w miarę sensowny. Powinien być możliwy do szybkiej (stosunkowo!) implementacji. Przy okazji pozwoli przetestować wiele powiązanych rzeczy przed wprowadzeniem pełnej wyszukiwarki (dane biletu w bazie danych, generacja PDF, moduł cenowy etc).

Oczywiście, pasażer będzie musiał z góry znać połączenie z przesiadką (a nie tylko przystanek początkowy i końcowy), ale lepsze to niż w ogóle nic.

Jednakże oczywiście muszę najpierw to z PR skonsultować, no i jeśli już, to będzie zrobione dopiero po najbardziej teraz pilnych sprawach (komunikacja zastępcza, pewne upierdliwe linie łamane, gdzie pociągi czarodziejsko zmieniają kategorię oraz dokończenie nowej grafiki strony). Na oko co najmniej za miesiąc, biorąc pod uwagę nieprzewidziane spóźnienia, drobiazgi które po drodze ZAWSZE się znajdują, poprawki nie związane z głównymi sprawami i te pe i te de.

Po co konduktor skanuje bilet? Czemu nie wystarcza podbicie datownikiem?

Bilet kupiony w IPR można wydrukować na zwykłej drukarce. Co powstrzyma klienta przed wydrukowaniem ich pięciu i pokazanie tylko jednego?

W celach zapobieżenia podróbkom jest zastosowany kod blokowy (ta śmieszna "szachownica" w dolnym prawym rogu), gdzie są zakodowane informacje o bilecie. Ten kod musi zostać odczytany przez czytnik kontrolera. Wtedy system oznacza ten bilet jako użyty i nie podlegający ewentualnemu zwrotowi.

Dlatego też podbicie jest bezużyteczne i nie ma żadnego znaczenia dla kogokolwiek. Bilet kupiony w IPR musi być traktowany inaczej niż zwykły i zarówno kontrolerzy, jak i klienci muszą się do tego przyzwyczaić.

[psim]

Po co konduktor skanuje bilet? Czemu nie wystarcza podbicie datownikiem?

W kodzie 2d (ta nieregularna kratka) siedzą ukryte wszystkie dane z biletu - nazwisko i nr dokumentu posiadacza, trasa, data, itd. To wszystko wyświetla się konduktorowi na ekraniku.

Gdyby konduktor miał się opierać wyłącznie na tym co na własne oczy odczyta z biletu - fałszerstwo byłoby bardzo łatwe, wystarczyłoby przed wydrukowaniem zmienić w programie graficznym trasę, zniżkę, lub z jednego biletu - zrobić 20 biletów dla całej klasy ;-)

Druga sprawa to możliwość dokonania zwrotu - numer biletu wczytany przez konduktora przez skanowanie, jest później odznaczany w centralnym systemie (terminale mają łączność z bazą po sieci komórkowej, i od czasu do czasu się synchronizują). Jeśli zażądasz zwrotu takiego biletu i powiesz że nie wykorzystałeś, PRy mogą zajrzeć do tej bazy i sprawdzić, czy mówisz prawdę.

Przypuszczalnie jest jeszcze kwestia anulacji biletów wcześniej zwróconych (konduktorowi powinno wyświetlić się "bilet nieważny"!), ale to tylko moje przypuszczenia, nie mam tego jeszcze rozpracowanego.

[ Dodano: 2011-05-02, 21:12 ]
O, widzę że odpisujemy równolegle. A chciałem być pierwszą linią kontaktu z użytkownikiem ;-)

Dlatego też podbicie jest bezużyteczne i nie ma żadnego znaczenia dla kogokolwiek.

Może mieć znaczenie dla rewizorów, którzy czasami kontrolują pracę konduktorów - sprawdzają, czy konduktorzy regularnie chodzą po pociągu i faktycznie sprawdzają bilety.

Moim zdaniem do zadań rewizorów należałoby dodać procedurę sprawdzania, czy bilety z IPR były należycie wskanowane/ lub przynajmniej wpisane w system. Może terminal konduktora powinien mieć opcję drukowania "raportu z ostatnich skanowań" - na użytek rewizora.

[DamianT]

Czy dobrze widzę? Nadal nie można zakupić przez IPR na przykład biletu turystycznego?

[psim]

Oj Damianie, nie poganiaj. Wszystko po kolei. Cieszymy się REGIO, a wkrótce zapewne kolejnymi nowościami.

Już tłumaczę, skąd opory przed wprowadzeniem REGIOkarnetu, Turystyka, i t. p. ofert do sprzedaży internetowej: są to bilety które honorują także Arriva i Koleje Dolnośląskie. Tak jak Przewozy Regionalne wyposażyły wszystkie swoje drużyny w terminale, które pozwalają sprawdzić autentyczność biletu - tak obsługa tych zewnętrznych przewoźników odpowiednich terminali nie posiada.

[DamianT]

Wcale nie poganiam, po prostu zapytałem Choć masz rację, mogłem użyć innej formy Ogólnie uważam siebie w tym temacie za człowieka konserwatywnego i wolę kupować bilety w kasie. No i dzięki za wytłumaczenie dlaczego jeszcze nie można kupić takich biletów przez Internet.

[seba]

Może do czasu wybudowania full-wypas przebiegłej wyszukiwarki połączeń, warto niewielkim nakładem pracy umożliwić klientowi zakup dwuetapowy, na samodzielnie wprowadzone połączenie z jedną przesiadką? Na przykład przez dodatkowy checkbox "dalsza podróż w innym pociągu PR", który pojawiałby się po dokonaniu wyboru pierwszego pociągu, i umożliwiał analogiczne jak poprzednio - wskazanie drugiego odcinka, z zablokowaną stacją początkową i odpowiednio ograniczonym terminem.

Jedyna trudność jaką obecnie widzę: trzeba sprawdzać, czy nie następuje powrót tą samą trasą, czyli w praktyce - upewnić się że zbiory stacji "po drodze" obu odcinków są rozłączne.

Ależ psimie, my to na prawdę wiemy. W dodatku oprogramowałeś to błędnie (warunkiem kompletnej rozłączności zbiorów stacji dla kolejnych połączeń), gdyż TPR np. dopuszcza trasy układające się w cyfrę 4 (a jadąc palcem po czwórce, jeden z punktów jest przejeżdżany dwa razy).
Algorytm wystawiający bilety na trasy z przesiadką będzie musiał uwzględniać kilka warunków, ale jest do skonstruowania. Langsam, langsam, aber sicher, jak to mówili starożytni Rzymianie.

[ Dodano: 2011-05-07, 18:00 ]

Druga rzecz która jest w takim rozwiązaniu nowością - to ewentualność wystawiania biletów "kombinowanych" w ofercie 901 lub 402 (o ile mnie pamięć nie myli co do numerków), czyli część trasy REGIO, część interREGIO.

To też niekoniecznie, bo ogranicza łamanie kategorii do jednego punktu, a można to zrobić tak, aby można było ją złamać w 3, 4, n punktach.

[ Dodano: 2011-05-07, 18:04 ]

Dlatego też podbicie jest bezużyteczne i nie ma żadnego znaczenia dla kogokolwiek.

No niekoniecznie. Podbity wydruk nie musi być już skanowany przez następnych konduktorów.

[psim]

Ależ psimie, my to na prawdę wiemy.

Spokojnie, bez nerwów. Ja tak tylko piszę, żeby ugruntować sobie pogląd - i jak widać, nieco poprawić swoją wiedzę :-)

można to zrobić tak, aby można było ją złamać w 3, 4, n punktach.

Co czasami poskutkuje minimalnie niższą opłatą (REGIO, iR, REGIO zamiast REGIO, iR), a czasami może wręcz przeciwnie (iR, REGIO, iR zamiast iR na całej trasie)...

Podbity wydruk nie musi być już skanowany przez następnych konduktorów.

Trochę mi się nie podoba takie założenie. Po pierwsze, fałszując bilet naprawdę bardzo łatwo od razu wydrukować rozmazany "datownik", potencjalnie unikając wykrycia... a po drugie, nie ma gwarancji że autor pierwszego stempla zeskanował bilet. Na szczęście, w praktyce dość często są skanowane nawet bilety podbite.

[seba]

Co czasami poskutkuje minimalnie niższą opłatą (REGIO, iR, REGIO zamiast REGIO, iR), a czasami może wręcz przeciwnie (iR, REGIO, iR zamiast iR na całej trasie)...

Wiem, ale system nie może zakładać takich swobodnych interpretacji woli użytkownika.

Trochę mi się nie podoba takie założenie. Po pierwsze, fałszując bilet naprawdę bardzo łatwo od razu wydrukować rozmazany "datownik", potencjalnie unikając wykrycia... a po drugie, nie ma gwarancji że autor pierwszego stempla zeskanował bilet. Na szczęście, w praktyce dość często są skanowane nawet bilety podbite.

I dobrze, że są skanowane, tak samo jak dobrze, że są stemplowane. Gdy stempel wygląda podejrzanie, zawsze można przeskanować. Jak po zmianie drużyny w pociągu, konduktor podczas wtórnej kontroli stwierdzi stempel kolegi, to zaoszczędzi na elektronach w baterii.
Wyobraźcie sobie, że w ostatnim tygodniu z biletami internetowymi DB przejechałem 1616 km i skanowania dostąpiłem tylko 1 raz!

[psim]

Na DB generalnie dość luźno podchodzą do kontroli, wszelkiego rodzaju biletów. Każdorazowo mnie to jakoś zadziwia - nie mogę się przyzwyczaić. Też miałem nadzieję ostatnio zobaczyć ich skanowanie, w EC Wawelu - i nie udało się.

[ Dodano: 2011-05-08, 10:37 ]

Wiem, ale system nie może zakładać takich swobodnych interpretacji woli użytkownika.

W praktyce sądzę że przejazdy interREGIO+R+interREGIO są dużo rzadsze niż R+interREGIO+R, więc zapewne ogólnie rzecz biorąc pasażer wyjdzie na plus. BTW, jaki jest kod dopłaty do podniesienia kategorii bez REGIOkarty? 101?

[REGIOchłopak]

Dzisiaj grzebiąc na stronce zauważyłem, że dla pociągu iR Barbakan nie jest wczytywana poprawna trasa dla łącznika z Jeleniej Góry. Sami spójrzcie:




System w ogóle nie widzi tego pociągu w dalszej relacji. Czyli nie kupimy biletu w sieci na relację ze Szczecina/Poznania do samej Jeleniej Góry.
W stronę przeciwną pomijając fakt, że od JG do Wrocławia naliczana jest taryfa jak za IR to jest wszystko ok :-)

[chlopiecdobicia]

To prawdopodobnie ePodróżnik. Trza sebie dać znać, on wie na kogo nakrzyczeć. ;-)

[psim]

To prawdopodobnie ePodróżnik

...czyli, po naszemu, dane pobrane z bazy rozkładów do systemu sprzedaży już zawierają ten kiks. Faktycznie - w Hafasie jest dokładnie tak samo - we Wrocławiu jest proponowana przesiadka z interREGIO na REGIO...

[Bartek]

Jeżeli się jedzie na dłuższej trasie pociągiem IR na którym częściowo jest taryfa R należy bilet jednorazowy nabyć na całą trasę w taryfie IR (pisali kiedyś o tym na PMK), np jadąc IR BOLKO z Brzegu do Katowic należy kupić bilet na IR (pomimo tego że na odcinku Brzeg - Opole obowiązuje taryfa R).
Inaczej sytuacja ma się w przypadku np. RegioKarnetu za 65PLN, np. chciąc jechać IR MAMRY z Wrocławia do Gniezna można na RK jechać do Poznania a na odcinek Poznań - Gniezno kupić bilet na IR.