Przyszłość kolejowej Kryniczanki

[Obleśny Szczur]

Dodatkowo z Zagórza w wakacyjne weekendy jest jeszcze poci±g do £upkowa, a z tamt±d na S³owacje.

Szkoda tylko ¿e:
- poci±g do £upkowa sk³ada siê ze stonki i klasy, i wlecze siê niemi³osiernie, na dodatek cena porównywalna z pekaesem (a sieæ po³±czeñ autobusowych w Bieszczadach obecnie jest ¶wietna, je¿d¿± czêsto i szybko, ale na szczê¶cie nie tak jak busiarze)
- motorak do Medzilaborców jest masakrycznie drogi, normalny bilet kosztuje kilkana¶cie euro (sic!), a do BWE to mu daleko :-P

[Adams]

- motorak do Medzilaborców jest masakrycznie drogi, normalny bilet kosztuje kilkanaście euro (sic!), a do BWE to mu daleko :-P

Tego to nie wiedziałem. Sądziłem że tak jak w Zwardoniu, czy dawniej w Muszynie obowiązuje "przejściówka" za 9 zł, (którą z resztą w przypadku Zwardonia można bardzo często obejść, bo jak słowacki kondi jest spoko, to wypisze bilet ze Skalite Serafinov i za 1,5 euro można dojechać do Cadcy. :-) )

Ale kilkanaście euro z Łupkowa do Medzialaborców to jest już zdzierstwo, tym bardziej że mało kto zostaje w Medzialaborcach, bo większość osób się tam jedynie przesiada i jedzie do Humenne lub Koszyc.

@Obleśny Szczur, nie wiesz czym to jest spowodowane? Przecież na Słowacji kolej jest dużo tańsza niż w Polsce, wiem bo przejechałem setki kilometrów pociągiem po Słowacji. Trzy lata temu jechałem z Bańskiej Bystrzycy do Krakowa i to przez Bohumin na bezpośrednim bilecie międzynarodowym i wyniosło mnie to niewiele drożej niż w kombinacjach z przejściówkami na granicach.

[Obleśny Szczur]

W³a¶nie ja te¿ nie wiem, tym wiêksze by³o moje zdziwienie gdy zobaczy³em kartkê z cennikiem powieszon± na stacji w £upkowie. My¶lê, ¿e na si³ê chcieli zarobiæ na garstce turystów - w ciep³y lipcowy dzieñ ze S³owacji przyjecha³o 5-7 osób, z powrotem pojecha³o jeszcze mniej. W poci±gu z £upkowa do Zagórza by³o oko³o 8 osób, w tym 5 MK.

[Adams]

Ja się dziwię że wogóle ktokolwiek tym pociągiem jeździ za taką cenę. Wydaje mi się że to połączenie jest komercyjne i cena biletu musi pokryć koszty wjazdu słowackiego pociągu do Polski. Innego wytłumaczenia na ten stan rzeczy nie znajduję. Gdyby polskie MI potrafiło się dogadać ze Słowakami i dofinansować to połączenie, to słowacki szynobus śmiało mógłby bezpośrednio dojeżdżać do Zagórza. Wtedy nie trzeba by było targać tam polskiego loka z wagonem, przesiadać się w Łupkowie, a i cena przejazdu przez granicę byłaby o wiele niższa.

Ja tam byłem bardzo dawno, jeszcze za czasów jak tamtędy jeździł bezpośredni pociąg z Rzeszowa do Koszyc. Wtedy kupowałem bilet standardowo do Łupkowa, a dalej u słowackiego konduktora i wcale nie wychodziło drożej niż w Zwardoniu.

[kris123]

prawda jest taka, że nie wykorzystano szansy. Bo r+ do Kosic jadące w taryfie osobowej na pewno przyniosło by nowych pasażerów. Dodatkowo zapełnione byłyby luki w pociągach. I były plany Kosic, Żiliny. Niestety strona polska miala to w d. Więc nie ma się co dziwić , że nie pojechały. A jak pokazuje ruch w Grybowie, Stróżach, czy Tuchowie popyt na szybkie pociągi jest. Zresztą dużym błędem było odcinanie się na zagranicę.
Co do roli Chabówki pokazała to ostatnia powódź. Niestety nie robi się nic. Poza obietnicami kolejnych rządów. Co do Biecza to nie dało rady dogadać się z PZPR trza było puścić pociąg w granicy woj. czyli przez Sącz, Stróże i Gorlice.
Co do Kryniczanki MZPR robi wszystko, aby pognębić linię

[Virakocha]

Pociąg do Łupkowa powinien jechać na motoriczce od Miedzilaborc miasta do samego Zagórza Bo SU42 z Bh/Bou szybciej jak 40 km/h nie pojedzie (za duża masa), a motoriczka 60-70 km/h :-)

[Adams]

Noi właśnie mi o to chodziło. Ale tak jak widać polski kolejowy "niedasizm" działa jak w najlepsze. Kiedyś, co prawda bardzo dawno temu jeździł tamtędy bezpośredni pociąg z Rzeszowa do Koszyc, a teraz nawet odcinka Medzialaborce - Zagórz się nie da uruchomić.

[kris123]

W MZPR nie da się nic. Nawet wrócić do sprawdzonych pomysłów...

[Adams]

kris123 o ile mi wiadomo to Zagórz i Łupków leżą na Podkarpaciu, więc co ma do tego MZPR?

Fakt, trochę zboczyliśmy z tematu który dotyczy kryniczanki :-P

[kris123]

No troszku tak, ale nie da się ukryć, że nieuruchomienie Kosic n ic dobrego nie przyniosło. Wystarczy popatrzeć na dawne rozkłady jaka była oferta dawniej a jaka jest dziś. Co komu szkodziły pociągi do Kosic? Co szkodziła Skalnica. Swoją drogą MZPR ma chyba uczulenie na Kryniczankę. Zresztą to co dzieje się teraz to niszczenie pracy dokonywanej przez lata...

[kris123]

No wiem wiem, spoko. Ale nie może być tak,że MI najpierw przejmuje te pociągi a potem je odwołuje bo takie ma widzi-misie. Jak byś nie popatrzył to jakoś z Bohuminem poszło, a z Kosicami czy Ziliną nie. A to jak by nie patrzeć wpływ odpowiedniego zaangażowania przewoźnika i zabiegania o połączenia.

[kris123]

A kolej nie walczy...

[mikrobart]

Kolej nie wykazuje większego zainteresowania rozbudowywaniem swojej oferty, to rzecz wiadoma, jednak na niektórych terenach przewaga transportu drogowego będzie zawsze - w przypadku, gdy przystanki kolejowe są daleko od centrum miasta pasażer wybiera busa, którym dojedzie tam, gdzie chce, nie musząc uskuteczniać spaceru do centrum.

Dlatego warto walczyć ofertą, tanimi biletami, no ale to tylko moje dywagacje, nikt na kolei o tym raczej nie myśli.

[Adams]

nikt na kolei o tym raczej nie myśli.

...A zwłaszcza w Małoposce, gdzie ZPR i UMWM mają nastawienie antykolejowe i ograniczają ofertę nawet tam gdzie zainteresowanie koleją jest duże. :-(

[kris123]

Dokładnie. A poza tym o pasażera trzeba zawalczyć . Ludzie często nie znają ofert rozkaldów. Nikt nie reklamuje na przykład w Gorlicach mało kto wie o ZKA