21.09.2020, 19:18
Zastanawiam się dlaczego przy ZKA zawsze pisze "przewóz rowerów niemożliwy".
Można przecież dać przyczepę na rowery, oddzielne auto bagażowe czy większy autobus z częscią na te kilka rowerów.
Dlaczego pasażer nie może przewieźć roweru w takim przypadku?
Gdy jest to modernizacja czy remont linii to potrafią być to miesiące a nawet lata.
Przecież to nie pasażer ponosi winę za powstałe utrudnienia.
Wystarczy krótki odcinek z ZKA na długiej trasie, by na całości pozbawić pasażera możliwości transportu roweru.
A niestety, ZKA występuje w tym kraju bardzo często.
Nigdy nie pisze że w ZKA nie można przewieźć wózka (niezależnie od wielkości) tylko właśnie roweru.
Tymczasem przewóz rowerów jest przecież na kolei standardem.
Można przecież dać przyczepę na rowery, oddzielne auto bagażowe czy większy autobus z częscią na te kilka rowerów.
Dlaczego pasażer nie może przewieźć roweru w takim przypadku?
Gdy jest to modernizacja czy remont linii to potrafią być to miesiące a nawet lata.
Przecież to nie pasażer ponosi winę za powstałe utrudnienia.
Wystarczy krótki odcinek z ZKA na długiej trasie, by na całości pozbawić pasażera możliwości transportu roweru.
A niestety, ZKA występuje w tym kraju bardzo często.
Nigdy nie pisze że w ZKA nie można przewieźć wózka (niezależnie od wielkości) tylko właśnie roweru.
Tymczasem przewóz rowerów jest przecież na kolei standardem.