Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 15.02.2011
Reputacja:
0
Witam chciałbym poinformować iż z lini kolejowej D29-357 na odcinku Wolsztyn-Sulechów zostanie zrobiona ścieżka rowerowa !!! oto link na który natrafiłem
http://www.tvp.pl/gorzow-wielkopolski/i ... 11/4136534
Zaraz kolego, przecież do Powodowa nadal jeżdżą zdawki
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Zapewne nie pierwsza i nie ostatnia, u mnie przerobili na ścieżkę rowerową D29-233.
Liczba postów: 2 287
Liczba wątków: 45
Dołączył: 07.06.2010
Reputacja:
0
Nie no, to jest jakie¶ chore, gdzie my ¿yjemy? I wszyscy tam s± tacy zadowoleni z tego, bo to przecie¿ super inicjatywa, no i jeszcze przy wy³o¿onej kostk± ¶cie¿ce bêdzie muzeum kolejnictwa bez metra toru, mo¿e wszystkie tory zaoramy i pu¶cimy riksze zamiast poci±gów. ¯AL.
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 15.02.2011
Reputacja:
0
Virakocha napisał(a):Zaraz kolego, przecież do Powodowa nadal jeżdżą zdawki
Tak, tylko że od Powodowa jest już ścieżka. A co do Powodowa to jeżdżą , ale coraz rzadziej.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Wiele linii zapewne miało by dziś swoje drugie życie, gdyby nie liczne rozgrabianie. Potem okazuje się że koszty remontu są za wysokie i linia przestaje istnieć. Założę się że gdyby nie to, linia D29-233 była by dziś w użytku, a po niej śmigały by szynobusy. Była by dobrą alternatywną trasą do trójmiasta gdyby coś się wydarzyło. No nic noża tylko pomarzyć dziś zamiast szynobusów śmigają po niej rowery.
Liczba postów: 293
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.12.2010
Reputacja:
0
Do Powodowa jeżdżą pociągi towarowe, ponieważ tam jest firma Prefbet i tam ładują do gruszek cement czy coś w tym stylu. Ale ten odcinek by był wspaniały dla pociągów Retro.
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 15.02.2011
Reputacja:
0
maly97 napisał(a):Do Powodowa jeżdżą pociągi towarowe, ponieważ tam jest firma Prefbet i tam ładują do gruszek cement czy coś w tym stylu. Ale ten odcinek by był wspaniały dla pociągów Retro.
Tak w to na pewno nie wątpię ale prawdopodobnie się tak stanie że Wolsztyn straci (oficjalnie) kolejny odcinek ciekawej lini. Przypomnę tylko ze ta linia przestała funkcjonować już w 2004 roku. Wycięto wszystkie przejazdy przez drogę krajową 32 a teraz już zakończy swój żywot, na dobre. Jeszcze jedno to to że starosta powiatu Wolsztyńskiego walczył o to aby szła tędy linia Retro, i chwała mu za to.
A i tak na marginesie że firma , przez którą jeżdżą towarowce nazywa się już Xella
//Nie pisz postu pod postem w odstępie kilku minut, używaj opcji edytuj.
Posty scaliłem
przem710
Liczba postów: 194
Liczba wątków: 4
Dołączył: 26.06.2010
Reputacja:
0
Tak się w Polsce wykonuje integrację transportu zbiorowego. Nie rozumiem tylko czemu takim kosztem. O linii Pszczółki - Kościerzyna o której już @ przem710 wspomniał. W tamtej okolicy nie ma żadnych połączeń z wyjątkiem PKSów, które przy zakorkowanym Gdańskiem są żadną alternatywą. W ogóle zrzucanie kolei jest w naszym chorym narodzie czymś normalnym. Za granicą by dawno wykorzystano nieużywane linie i do dziś cieszyłyby się dużym zainteresowaniem.
Jest jeszcze jedna ciekawa linia zlikwidowana po 2005 roku. Swarzewo - Krokowa (odnoga od Helskiej linii) gdzie połowa linii to ścieżka rowerowa aktualnie. A wystarczyło wydłużyć linię do Dębek i byłaby linia turystyczna. No ale nic nie zmienimy. Zawsze drogówka wygra.
After student session. Na kolejowe sprawy już czas
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
Opinie "panikujących ekologów" (akurat nie konkretnie w tym przypadku, ale w temacie):
http://www.zm.org.pl/?a=po_rpw_v2_std-08b
Można śmiało korzystać z tekstu jako z podstawy do działań i szykowania podobnych pism.
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 449
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.06.2010
Reputacja:
0
psim, Pisma to jedno ale po za tym trzeba władzę lokalną przekonywać do ratowania linii kolejowych, tworzyć koleje drezynowe lub inne incjatywy związane z tematem, nie jest to proste ale zawsze coś więcej zdziała.
Niestety MK nie są za bardzo zgrani w działaniach i postrzegani przez władze lokalne jak i kolejowe jako grupka fotografów pasjonatów, co to przyjdą robią zdjęcia, ale własnego taboru mieć nie chcą i np. Gdyby mieli zająć się jakąś linią kolejową lub skansenem to już nie.
W przypadku wszechobecnych dróg to zaraz każdy ma jakiś pojazd czterokołowy, a ile MK posiada obecnie własny tabor? Zaledwie kilkudziesięciu, smutna prawda niestety
Pozdrawiam kolejowo z Opola!
*ARTUR*
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 15.02.2011
Reputacja:
0
Dokładnie. Pismo nie pomoże gdy na przykład nie ma funduszy. A zwołanie kolejnego taboru i odnowienie lini zjadłoby kolejne miliony
// mikrobart: Nie cytujemy przedmówcy.
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.youtube.pl/user/KolejowyWolsztyn">www.youtube.pl/user/KolejowyWolsztyn</a><!-- w -->
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
Ale też pismo praktycznie nic nie kosztuje, mozna je wysłać do wszystkich świętych, i jak zrobi to 30 osób, to jest szansa że kogoś to poruszy. Naprawdę, to działa.
Czasami jest tak, że ktoś decyzyjny ma podjąć decyzję, i robi to na chybił-trafił, bo nie ma żadnych przesłanek co zrobić - zostawić tory czy inwestować w DdR. A tak - przesłanki miałby.
Tak że ja bym tego wysyłania pism tak nie ignorował. Trzeba dawać znać, że są w społeczeństwie jacyś ludzie którzy mają pogląd w sprawie. Oczywiście nie należy się spodziewać od razu w 100% przypadków pozytywnego rezultatu...
*ARTUR* napisał(a):Niestety MK nie są za bardzo zgrani w działaniach i postrzegani przez władze lokalne jak i kolejowe jako grupka fotografów pasjonatów, co to przyjdą robią zdjęcia, ale własnego taboru mieć nie chcą i np. Gdyby mieli zająć się jakąś linią kolejową lub skansenem to już nie.
A dlaczego tak jest?
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 5
Dołączył: 15.02.2011
Reputacja:
0
Tak , tylko że nie zawsze jest tyle czasu by je napisać
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.youtube.pl/user/KolejowyWolsztyn">www.youtube.pl/user/KolejowyWolsztyn</a><!-- w -->
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Mi napisanie skargi na niewykonany kurs zajmuje ok 10 minut, więc można dość do wprawy . I zauważam, że pismo potrafi zdziałać cuda. Oczywiście, wszyscy się irytują, że to "donoszenie" i byle komu problemy robię, ale czasem faktycznie jest tak, że wielu spraw urzędnicy po prostu nie widzą.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
|