07.03.2025, 09:02
Dzień dobry,
mam pamiętnik dziadka, który był kolejarzem najpierw w Opolu, potem w Katowicach. Czytając ten pamiętnik znalazłem wiele nazw lub skrótów których nie znam. Pomoże mi ktoś w ich rozszyfrowaniu?
Jakie to są funkcje/stanowiska:
DZ
RS
DG
Żeby przybliżyć kontekst przytoczę fragmenty pamiętnika:
"Pewnego dnia 1935r przyjechał do Brodów starszy kontroler drogowy Wiksiński i powiedział do mnie – jutro jedziemy do Dubna na dochodzenia przeciw DZ Hiksińskiemu. Ogromnie byłem zdziwiony, co ten człowiek mógł zrobić, zwłaszcza, że jego działalność nigdy nie wzbudzała najmniejszych podejrzeń. Okazało się, że żona zwrotniczego napisała do DOKP – Hiksiński naprawił wannę blaszaną kolejowemu felczerowi, wydał wiadro wapna do pomalowania słupków boiska sportowego związku strzeleckiego, oraz jadąc kolejowymi końmi do miasta, zabierał często na bryczkę miejscową nauczycielkę. Okazało się, że Rs z zawiści do Hiksińskiego, który jako działacz społeczny cieszył się poparciem i szacunkiem powiatu, chciał mu zaszkodzić. Przesłuchiwana żona zwrotniczego przyznała się, że to Rs tak kazał jej pisać. Ona za czasów carskich stale pisała podobne doniesienia do Kijowa. Naturalnie, za takie „duże” przewinienia włos z głowy Hiksińskiemu nie spadł."
"Ktoś w DOKP zarządził poufne dochodzenie we wszystkich odcinkach drogowych i rejonach budynków, kto mnie udziela pomocy w ludziach i materiale. O tym dowiadywałem się od moich podwładnych zawiadowców Dz i Dg. Ja postanowiłem na budowie zatrudniać tylko obcych robotników a nigdy kolejarzy, wobec tego ten, który rozpętał na mnie nagonkę był niewątpliwie bardzo zdziwiony, jak żadnego przestępstwa z mojej stron nie było."
Z góry dziękuję i pozdrawiam
mam pamiętnik dziadka, który był kolejarzem najpierw w Opolu, potem w Katowicach. Czytając ten pamiętnik znalazłem wiele nazw lub skrótów których nie znam. Pomoże mi ktoś w ich rozszyfrowaniu?
Jakie to są funkcje/stanowiska:
DZ
RS
DG
Żeby przybliżyć kontekst przytoczę fragmenty pamiętnika:
"Pewnego dnia 1935r przyjechał do Brodów starszy kontroler drogowy Wiksiński i powiedział do mnie – jutro jedziemy do Dubna na dochodzenia przeciw DZ Hiksińskiemu. Ogromnie byłem zdziwiony, co ten człowiek mógł zrobić, zwłaszcza, że jego działalność nigdy nie wzbudzała najmniejszych podejrzeń. Okazało się, że żona zwrotniczego napisała do DOKP – Hiksiński naprawił wannę blaszaną kolejowemu felczerowi, wydał wiadro wapna do pomalowania słupków boiska sportowego związku strzeleckiego, oraz jadąc kolejowymi końmi do miasta, zabierał często na bryczkę miejscową nauczycielkę. Okazało się, że Rs z zawiści do Hiksińskiego, który jako działacz społeczny cieszył się poparciem i szacunkiem powiatu, chciał mu zaszkodzić. Przesłuchiwana żona zwrotniczego przyznała się, że to Rs tak kazał jej pisać. Ona za czasów carskich stale pisała podobne doniesienia do Kijowa. Naturalnie, za takie „duże” przewinienia włos z głowy Hiksińskiemu nie spadł."
"Ktoś w DOKP zarządził poufne dochodzenie we wszystkich odcinkach drogowych i rejonach budynków, kto mnie udziela pomocy w ludziach i materiale. O tym dowiadywałem się od moich podwładnych zawiadowców Dz i Dg. Ja postanowiłem na budowie zatrudniać tylko obcych robotników a nigdy kolejarzy, wobec tego ten, który rozpętał na mnie nagonkę był niewątpliwie bardzo zdziwiony, jak żadnego przestępstwa z mojej stron nie było."
Z góry dziękuję i pozdrawiam