28.04.2011, 10:23
Jestem dość częstym bywalcem Karkonoszy i nurtuje mnie pewien problem, a mianowicie stan wyciągu krzesełkowego na Kopę w Karpaczu. Kolejka ta powstała w 1959 roku i do dnia dzisiejszego nie doczekała się modernizacji. Jest to chyba jedyny tego typu całoroczny wyciąg w Polsce posiadający jednoosobowe krzesełka, przez co ma niską przepustowość i czas oczekiwania na wyjazd wynosi niekiedy kilkanaście minut. A przecież ten wyciąg, zwłaszcza w sezonie letnim cieszy się dużą popularnością wśród turystów nie tylko z Polski, ale także z zagranicy (głównie z Niemiec) gdyż znacznie ułatwia i skraca czas zdobycia najwyższego karkonoskiego szczytu jakim jest Śnieżka.
Władze Karpacza wogóle nie dbają o turystów wypoczywających w tym mieście. Nie dość że od wielu lat do tego miasta nie kursują pociągi, to w dodatku zaniedbują jedną z największych atrakcji jaką jest kolej linowa na Kopę której właścicielem jest UM w Karpaczu.
Zupełnie inną postawę wykazują Czesi. Nie dość że mają wyciąg na sam szczyt Śnieżki, to w dodatku ten wyciąg (mimo że jest młodszy od polskiego) był już modernizowany, co znacznie zwiększyło jego przepustowość.
Władze Karpacza wogóle nie dbają o turystów wypoczywających w tym mieście. Nie dość że od wielu lat do tego miasta nie kursują pociągi, to w dodatku zaniedbują jedną z największych atrakcji jaką jest kolej linowa na Kopę której właścicielem jest UM w Karpaczu.
Zupełnie inną postawę wykazują Czesi. Nie dość że mają wyciąg na sam szczyt Śnieżki, to w dodatku ten wyciąg (mimo że jest młodszy od polskiego) był już modernizowany, co znacznie zwiększyło jego przepustowość.