(06.12.2021, 18:14)KazET21224142 napisał(a): Czy będzie naprawiana jakaś maszyna, która zastąpi zniszczoną w wypadku EU07-1503 ?

Nie sądzę, części zamienne pozyskane z EU07-1503 zapewne zostaną przeznaczone na cele rezerwy obiegowej.

@Kamil Sikora: Rozumiem.

Niestety dzisiaj ET22-914 uległa wypadkowi na przejeździe kolejowym z tirem w której niestety nie dość, że uległa uszkodzeniu to zginął również kierowca, który sam spowodował to zajście. Czy byłaby szansa na naprawę awaryjną ET22-914 po przez wymianę pudła z któregoś z wycofanych egzemplarzy, czy raczej nic z niej nie będzie? A uszkodzenia wyglądają na poważne.

Wracając do tematu ET42, choć nie wiem czy nie warto byłoby założyć na to nowy wątek, ale czy nie uważa, że można byłoby utworzyć Park Czapajewów? - Miejsce kulturowe, w którym zachowano by wszystkie czterdzieści sześć maszyn typu 112E, czyli ET42 gdzie mogłyby zostać zachowane jako czynne pojazdy, gdzie oprócz prezentacji i możliwości obejrzenia każdej z nich od wewnątrz prezentowana byłaby ich historia i mogłyby również być używane do prowadzenia pociągów retro szlakami, którymi często kursowały oraz w razie problemów pomóc w obsłudze liniowych pociągów towarowych.

Park Czapajewów można byłoby zlokalizować w historycznej lokomotywowni na Śląsku lub w Zduńskiej Woli, a cały projekt mógłby powstać we współpracy miłośników kolei z PKP Cargo. Lokomotywy byłby trzymane w zadaszonej hali gdzie nie byłby narażone na zniszczenia warunków natrualnych.

Absurdalny, dziecinny i chorobliwie oderwany od rzeczywistości mikolski pomysł. Przenigdy niczego takiego nie będzie ani na Forum Kolejowym ani w realnym świecie. Po wycofaniu serii zachowane zostaną egzemplarze w historycznych barwach (oby wszystkie) i nic więcej. Nie ma absolutnie nawet tysięcznej procenta sensu zachowywać więcej takich samych pojazdów.

Jeśli nadal będą pojawiać się tak poronione pomysły to komentarze z nimi zostaną skasowane, a ich autorzy pozbawieni prawa wypowiedzi na tym forum.

Nie po to od ponad 5 lat prowadzimy jako Forum i Ilostan poważne rozmowy z PKP CARGO S.A., których skutkiem jest przywrócenie starych barw kilkunastu lokomotywom spalinowym i elektrycznym, aby tracić wiarygodność i powagę przez takie idiotyzmy, których jedynym skutkiem będzie traktowanie nas zbiorowo jako wariatów!

Dość tych bredni!

Czyli nie ma możliwości stworzenia czegoś imponującego dorównującemu zachodowi? Lepiej wszystko zniszczyć, a ludzi takich jak ja zbanować, zniszczyć, a najlepiej zabić, bo nie są potrzebni. W porządku może pan albo MegaTVHD albo ktoś inny może mnie zbanować, bo nie jestem potrzebny. 

Po co wymyślać i tworzyć jak można wykluczać ludzi, którzy woleliby zainwestować w rozwój czegoś co uznają wszyscy za wariactwo. Chyba nigdy nie będę już mógł się udzielać. Zawsze mam beznadziejne pomysły i widać to po reakcji. Mogłem w zasadzie tu nie pisać, a bardziej na inny wątek dać, ale jestem beznadziejny. Zawsze beznadziejne pomysły. Mógłbym nie żyć, wtedy bez ze mnie forum byłoby lepsze.

Gdzie na zachodzie lub w ogóle na świecie istnieje placówka muzealna w której prezentowane jest 46 sztuk TAKICH SAMYCH pojazdów? Odpowiedź jest prosta: Nigdzie! Takie miejsce po prostu nie istnieje! Różne muzea prezentują po kilka wybranych egzemplarzy z całych wielkich serii pojazdów i jest to całkowicie wystarczające, aby zachować o tym pamięć. ET42 to krótka seria zaledwie 50 lokomotyw = zachowujemy maksymalnie kilka egzemplarzy w różnych miejscach ich pracy, bo więcej po prostu nie ma sensu. Jakby było ich 500 albo 1000 jak ET22 to można by myśleć o zachowaniu maszyn z różnych okresów eksploatacji, na co zresztą jest szansa, gdyż do dziś w czynnej służbie są pojazdy z odmiennymi detalami czy wersjami wyposażenia.

Kto i gdzie napisał że trzeba cokolwiek wszystko niszczyć albo kogoś zabijać!? Co to za brednie i kłamliwe insynuacje?? Dzięki moim osobistym staraniom odtworzono walory historyczne w postaci malowania i kompletu oznaczeń na trzech sztukach lokomotyw, które w takim stanie nadają się prosto do muzeum!  Myślisz, że zrobiliśmy to po nic i dla zabawy a nie z myślą o przyszłości?? Kto oprócz Ilostanu i kolegów ze Zduńskiej Woli zrobił cokolwiek, żeby przyczynić się do zachowania tych pojazdów? Odpowiem: NIKT!

Od ponad dwóch lat w różnych postach w tym wątku staram Ci się wytłumaczyć jak wyglądają kwestie związane z naprawami taboru i kształtowaniem racjonalnego i realnego podejścia wobec taboru. Nic nie poradzę na to, że zdajesz się wypierać fakty i żyć w alternatywnej rzeczywistości miłośnika kolei, gdzie tabor wyprodukowany w okresie PRLu musi pracować 100 lat a najlepiej na zawsze, bo przecież nowe lepsze lokomotywy nie istnieją. Mogę tylko współczuć oderwania.

Jeśli masz wszystko negować wbrew trendom w branży kolejowej, którą tworzą doświadczeni, mający pojęcie o niej ludzie i proponować takie "rozwiązania" jak skanseny 46 takich samych pojazdów pod jakąś halą (3 tory zajmujące łącznie 1500 metrów długości - jakiś kosmos!) to faktycznie lepiej pozostań w środowisku osób, które wyznają podobne oderwane od rzeczywistości rzeczy i tam sobie twórzcie własne skanseny niepotrzebnego złomu nikomu nigdzie nie znane. Realia były i będą takie, że nie ma najmniejszego sensu czegoś takiego tworzyć i wystarczy zachować kilka egzemplarzy tak jak miało to miejsce z parowozami.

Panie Kamilu. Być może przesadzam, ale pomysł zachowania istniejących 46 sztuk ET42 nie jest aż tak absurdalny jak pomysły inne pomysły głoszone w opinii publicznej (również w internecie) zarówno przez osoby z wyższego szczebla jak i zwykłe osoby interesujące się koleją, czy niedoinformowane, które skupiają się głównie wokół kolei pasażerskiej (jak na przykład elektryfikacja linii normalnotorowych w Polsce głównie z KDP i CPK na prąd przemienny 25 kV 50 Hz, która może sprawić sporo problemów w obsłudze niektórego taboru, w tym również lokomotyw elektrycznych, aczkolwiek jest to temat na inny wątek. Pewnie sam pan widział i słyszał również o wielu absurdalnych planach na kolei.)

Mam inne spostrzeżenie na kolej (jak i na inne różne dziedziny) i mimo tego, że mam świadomość, że pewne rzeczy trzeba realizować to inne również można kultywować. Chyba nie tylko ja przyznam, że seria ET42 ma bardzo ciekawą historię eksploatacji na polskiej kolei. Lokomotywy te na prawdę spisały się bardzo dobrze przez wiele lat i doceniam ich wytrwałość od wielu lat. Nie można pozwolić na to aby doszło do sytuacji jak z EU07-001, czy z obiema pierwszymi Rumunami, gdzie doszło do sporej dewastacji jednej z nich i nie można pozwolić na decyzje, które będą szkodliwe i niegospodarne. Nie będę narzucał opinii, bo mam swoje zdanie z którym pan się nie zgadza. Ja mam nadzieję, że kiedyś przy dobrze zachowanej którejś ET42 udałoby się zorganizować jakiś przejazd towarowego pociągu retro, zwłaszcza, że na kolei piaskowej z tego co kojarzę chyba raz zorganizowano przejazd specjalny pociągu towarowego z parowozem Ty42, ale to już odległa przyszłość.

Tak zresztą nie jestem osobą, która chce, żeby coś działało sto lat. Jak zadziała to podziała. Owszem widzę, że jest potrzebny nowy tabor na kolei, ale w chwili obecnej te plany i przetargi są żartami. Tutaj potrzebne są odpowiednie plany jak i dostosowywanie infrastruktury do wprowadzanego taboru. A z uwagi na to, że teraz trwa pseudoekologiczna moda (nie powiem dlaczego tak nazwałem, bo chyba każdy się domyśli) narzucająca różne dziwaczne formy prawne powoduje to, że cały wysiłek jest i będzie kierowany głównie w lokomotywy elektryczne lub wodorowe (o ile w tych drugich takie lokomotywy liniowe towarowe w Polsce się pojawią) i przetargi PKP Cargo jak i wielu innych przewoźników towarowych będą właśnie opierać się o lokomotywy elektryczne oraz same linie kolejowe i bocznice muszą być elektryfikowane, głównie takie, które mają spore znaczenie. 
Już wcześniej pisałem, że w przyszłości w Polsce będą potrzebne dwuczłonowe lokomotywy towarowe o większej mocy, który mogłyby odegrać istotną rolę również w transporcie intermodalnym.

Patrząc w ten sposób na polską kolej i jej rzeczywistość być może jest w tym jakaś analogia i słuszność, nie mniej wydaje mi się, że nadal jest to pomysł przynajmniej w TOP10 lub nawet może TOP5 bezsensowności i nierealności do wykonania delikatnie mówiąc 

Sytuacja wymienionych przez Pana maszyn i tak nie jest najgorsza, patrząc na liczne serie jednostek elektrycznych, które nie zostały zachowane w chociażby jednym egzemplarzu, lub też gniją tak jak można już powiedzieć wrak EW58-028 jeszcze przed 10-cioma laty czynny. W tej chwili "pałeczka" jest po stronie środowiska polskich pasjonatów kolei i osób, którym zależy na tym, aby materialne dziedzictwo epoki przemysłowej naszego kraju (raczej już zakończonej, a na pewno w takim stopniu jak w czasach PRL) przetrwało i było dostępne dla przyszłych pokoleń. Tylko jeśli będzie wyraźna presja społeczna, środowiskowa i nawet może instytucjonalna, to wówczas pojazdy kolejowe obecnie pracujące mają jakiekolwiek szanse na przetrwanie, a przynajmniej część z nich. 

Wszystkiego zachować się nie uda i po wielu czy nawet wielu dziesiątkach maszyn pozostaną jedynie wspomnienia i należy się z tym po prostu pogodzić.

Wracając jednak do tematu przewodniego tego wątku... warto odnotować, iż w bieżącej sytuacji napraw lokomotyw elektrycznych spółki PKP Cargo S.A. "coś" jednak się dzieje.

1. Najważniejsza wiadomość chyba tego roku i ostatnich lat - zakończona została naprawa P4 lokomotywy ET22-2028 typu 201Ek, która przebywała w niej blisko 4 (!) lata czyli dłużej niż wszystkie dotychczasowe naprawy tego pojazdu łącznie. Maszyna została oddana do eksploatacji 11 marca b.r. i poprowadziła nawet tego dnia planowy pociąg towarowy do Kędzierzyna-Koźla, skąd udała się do Rybnika na przegląd zerowy i dalszą konfigurację. Według planów na ten rok do eksploatacji ma zostać oddane przynajmniej 12 sztuk maszyn z serii 2000 typu 201Ek. 

W tym miejscu pragnę dokonać małej autoreklamy - na portalu News wchodzącym w skład Ilostanu Pojazdów Trakcyjnych został zamieszczony obszerny artykuł poświęcony naprawie tego egzemplarza serii ET22. Serdecznie zapraszam -> https://news.forumkolejowe.pl/2022/03/22...w-sluzbie/

2. Z początkiem miesiąca po naprawie P4 w ZNT Z.W. Karsznice oddano do eksploatacjo lokomotywę ET22-1060, będącą jedną z kilkunastu maszyn wyposażonych w prostokątne reflektory wewnątrz pudła tzw. "rekin" czy też "telewizor". Do IPT dodano dziś jej zdjęcie w planowym ruchu -> https://ilostan.forumkolejowe.pl/index.p...o&id=79920

3. W ostatnich dniach z Bydgoszczy po naprawie P4 z modernizacją oddano nieco wiekową bo 50-letnią już ET22-017, która dorobiła się podczas naprawy pełnego wyposażenia tj. klimatyzacji i reflektorów halogenowych. Wielkie brawa dla załogi PUT Bydgoszcz Wschód za doposażenie maszyny. Zdjęcie -> https://bit.ly/3Nd5nIP

4. Nieco wcześniejsza sprawa jednak odrobinę mniej ważna - ET22-242 (również wyposażona w "telewizory") trafiła do naprawy poziomu P4/1 do ZNT w... Czerwieńsku. Nie jest to błąd i maszyna będzie tam naprawiana, podobnie jak wysyłana tam obecnie ET22-1129 z Tarnowskich Gór, oczekująca na wykonanie naprawy poziomu P4/2 od blisko 2 lat.

5. Do napraw w Ostrowie Wielkopolskim oraz Zduńskiej Woli Karsznicach skierowano odstawione od dłuższego czasu lokomotywy ET22-740 i 1070 oraz 997 i 1043. Według przetargów na części niezbędne do wykonania napraw P4 lokomotyw ET22 dostępne na platformie przetargowej PKP Cargo S.A. zakłady te wykonają w tym roku naprawy przynajmniej 25 (Ostrów) oraz 12 (Karsznice) lokomotyw serii ET22, co oznacza znaczny postęp względem 2021 roku.

Wiem, że sumie temat tyczy się napraw, ale chciałbym zapytać o rzecz która jest związana bezpośrednio z tematem, a mianowicie, czy obecnie rosnące ceny ropy naftowej i paliw mają wpływ na zapotrzebowanie na tabor elektryczny, w tym również na przywracanie niektórych lokomotyw elektrycznych do ruchu, czy generalnie ten problem nie dotyczy w ogóle kolejowych przewoźników państwowych (z grupy PKP) i prywatnych?
Czy też obecna sytuacja w związku z zablokowaniem portów w Odessie i koniecznością tranzytu towarów z Ukrainy przez Polskę ma wpływ na zapotrzebowanie na lokomotywy elektryczne (w tym również te w wątku, czyli EU07, ET22, ET41 no i ET42)? Choć wiem, że sporym problemem jest brak sieci trakcyjnej oraz mała przepustowość na niektórych przejściach granicznych polsko-ukraińskich (m.in w Hrubieszowie), co powoduje, że linie te należy stopniowo przebudowywać i elektryfikować, a poniekąd modernizować jeżeli jest trzeba (być może w przyszłości udałoby się zelektryfikować oraz zmodernizować ciąg linii Rejowiec - Zamość - Hrubieszów, albo też Munina - Werchrata, bądź Rejowiec - Hrebenne, ale nie mam pewności, czy do tego dojdzie i czy będzie opłacalne. Na pewno niektóre linie szerokotorowe wymagają elektryfikacji, ale to już inny temat.), to jednak konieczność transportu większej ilości towarów powoduje zapotrzebowanie na większą ilość lokomotyw i wagonów, aby te mogły bezpiecznie i bezproblemowo przetransportować do portów na Bałtyku.
Jeżeli tak jest to kluczowa będzie rezerwa lokomotyw.

A w temacie to z tego co jakiś czas dostrzegłem to ET22-1140 też otrzymała klimatyzacje oraz reflektory stosowane z serii 201El. A jeżeli w tym roku ma zostać oddane 12 egzemplarzy do ruchu to chyba będą lecieć po kolei do 2040, a w następnym z 2041 do 2047, czy nie?

A przy okazji wiadomo jak z naprawą siódemek w Olkolu? Czy są jakieś kłopoty?

A to nie widać że są kłopoty?

(04.06.2022, 14:51)alojz napisał(a): A to nie widać że są kłopoty?

Słyszę o tym, że są kłopoty z Olkolem, ale interesuje mnie co się dzieje z lokomotywami, na których prowadzono naprawy, gdyż nie ma o tym żadnych informacji. 
Czy wiadomo coś co z EU07-155 i co się dzieje z EP07-154 i 427 których nie wiem czy ich naprawy ukończono?

(27.07.2022, 20:22)KazET21224142 napisał(a):

(04.06.2022, 14:51)alojz napisał(a): A to nie widać że są kłopoty?

Słyszę o tym, że są kłopoty z Olkolem, ale interesuje mnie co się dzieje z lokomotywami, na których prowadzono naprawy, gdyż nie ma o tym żadnych informacji. 
Czy wiadomo coś co z EU07-155 i co się dzieje z EP07-154 i 427 których nie wiem czy ich naprawy ukończono?

EU07-155 nadal pracuje dla PCC Intermodal z racji nieukończonej naprawy EU07-512 (pojazd niedawno wywieziono z Oleśnicy na lawecie do innego nieznanego miejsca, gdzie zostanie dokończona jego naprawa P4), zaś pozostałe lokomotywy, które formalnie były własnością spółki PONAR z Żywca pozostają tam w stanie niedokończonym. Trudno powiedzieć co dalej z nimi będzie.

Zastanawiający jest natomiast dalszy los lokomotyw PKP IC, które utknęły tam w naprawach - EP07-537, EP08-010 i EP09-020 oraz oczywiście modernizowanych w ramach kontraktu na EU07A EU07-326, 446, 488 i 511 (pozostałych które wstawiono chyba nie zaczęto).

@Kamil Sikora: Akurat na EU07-155 miałem już odpowiedź gdy przypadkiem spotkałem ją kilka dni temu z pociągiem intermodalnym. Zaś jeśli chodzi o lokomotywy Ponaru oraz znajdujące się tam EP07-537, EP08-010 i EP09-020 to czy nie lepiej byłoby gdyby Newag Gliwice zajął się ich ukończeniem naprawy?
Do modernizacji na standard EU07A zostaje już chyba tylko pozyskanie dokumentacji i maszyn przez któryś funkcjonujących ZNTK, które mogłyby zrealizować ten kontrakt za Olkol.

(01.08.2022, 14:20)KazET21224142 napisał(a): @Kamil Sikora: Akurat na EU07-155 miałem już odpowiedź gdy przypadkiem spotkałem ją kilka dni temu z pociągiem intermodalnym.  Zaś jeśli chodzi o lokomotywy Ponaru oraz znajdujące się tam EP07-537, EP08-010 i EP09-020 to czy nie lepiej byłoby gdyby Newag Gliwice zajął się ich ukończeniem naprawy?
Do modernizacji na standard EU07A zostaje już chyba tylko pozyskanie dokumentacji i maszyn przez któryś funkcjonujących ZNTK, które mogłyby zrealizować ten kontrakt za Olkol.

Po firmie Newag w Gliwicach pozostało już tylko wspomnienie...