Tytuł tematu może trochę dziwny, jednak postaram się w tym poście rozwinąć myśl. Mam nadzieję, że po przeczytaniu nie weźmiecie mnie za jakiegoś czubka/wariata.
Jak wiemy nas MK jest całkiem sporo w Polsce, ogłaszamy i reklamujemy się w internecie, na portalach społecznościowych itd.
Dzielimy się na różne grupy/fora/zrzeszenia jednak fajnie by było jakbyśmy choć w pewnym stopniu tworzyli jedną grupę. Tzn. mamy jakąś przypinkę w klapie marynarki np. proste "MK", wychwytujemy u kogoś w składzie na trasie kto ma taką samą, już podchodzimy, zagadujemy, wymieniamy się doświadczeniami, a znajomości się rozszerzają :-) Chodzi o ten jeden znak/smycz/hasło, o którym każdy MK będzie wiedział dzięki czemu łatwo będzie nas rozpoznawać :-)
Wszystko po to żebyśmy się rozpoznawali na szlakach, poszerzali znajomości i dzielili wrażeniami. Poczucie dużej grupy i jedności jednak buduje i sprawia że ludzie się z taką dużą ekipą liczą ;-)
Zapraszam do dyskusji i serdecznie pozdrawiam
Flanker
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Z mojego punktu widzenia, aparat i kamera (dla filmowców i zdjęciowców) to znak rozpoznawczy.
Liczba postów: 374
Liczba wątków: 15
Dołączył: 11.05.2012
Reputacja:
0
ja bym tu widział zestaw gadżetów FK
Leonardo pomysł rześki, ale to się nie nada na ogólny, przyjęty przez wszystkich znak MK.
Mikole są też z innych for, zrzeszeń, stowarzyszeń itd., również wielu jest niezrzeszonych. Trzeba by wymyślić coś co byłoby jednym wspólnym znakiem, a nie tylko naszego forum ;-) Bo wtedy inne grupy mogłyby odebrać to negatywnie, że coś jest im narzucone przez nas, a o to nam nie chodzi. Proponowałbym jakąś wspólną dyskusję, np. profil na Fejsie czy coś w tym stylu i tam wspólnie razem z innymi wybrać taki znak :-)
Ja już noszę smycz forumową w pociągach żeby w razie czego "nasi" mnie rozpoznawali :-D
Liczba postów: 2 555
Liczba wątków: 134
Dołączył: 15.03.2011
Reputacja:
0
Jak ktoś chce być rozpoznawalny jako MK, to znajdzie na to sposób. Ja np. ubieram koszulki: tiry na tory, IC Forum (to dla tych co jeszcze pamiętają) albo z EN57.
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
flanker napisał(a):Tzn. mamy jakąś przypinkę w klapie marynarki np. proste "MK"
Obawiam się że towarzystwo jest zbyt skłócone na coś takiego.
W pewnych kręgach, które - na zdrowy rozum - powinny wspierać miłośnictwo (np. administracja forum Infokolej, Robert Wyszyński - "przyjaciel kolei", itp.) określenie "mikol" jest stosowane pejoratywnie, tj. z niechęcią, w celu ubliżenia komuś, wyśmiania...
W Polsce jest za dużo wzajemnej pogardy, zawiści, nieumiejętności współpracy (niezdrowo pojętego indywidualizmu) i niezrozumienia dla takich inicjatyw, żeby miały one szanse powodzenia. Taka jest moja opinia.
A mikol mikola pozna.
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 4 536
Liczba wątków: 165
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
4
ET40 też podróżuję z aparatem :-D
psim nie chciałbym tutaj zaczynać jakiejś niezdrowej dyskusji, bo widzę że chwytasz się tematów delikatnych i hmmm ujmę to - niepoprawnych politycznie. Rozumiem, że nigdy nie będzie tak żeby się wszyscy kochali, ale przecież można wyciągnąć rękę i zaproponować coś wspólnego, by choć trochę było jedności i poczucia wspólnoty między wszystkimi, nieprawdaż? ;-) Spróbować zawsze można, nie?
Tak jak jest to z mundurowymi - moja rodzina poczynając od ojca to zawodowi żołnierze i choć policjanci, są zupełnie inną frakcją, tak samo strażacy itd. to jednak istnieje między nimi wspólnota, wsparcie, jakieś podświadome koleżeństwo i zupełnie inaczej wygląda kontrola drogowa przez policję cywila, a mundurowego, wierzcie mi ;-)
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 17
Dołączył: 09.11.2011
Reputacja:
0
pitagoras23 napisał(a):Z mojego punktu widzenia, aparat i kamera (dla filmowców i zdjęciowców) to znak rozpoznawczy. Jestem miłośnikiem kolei, ale akurat takie rzeczy mnie nie ,,kręcą''.
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Dlatego napisałem, z mojego punktu widzenia, bo się tym zajmuję....
Liczba postów: 5 606
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
ET40 napisał(a):Aparat w ręku ]->
Dla konduktorów / kierowników pociągów znakiem rozpoznawczym jest bilet - podróżnik, czy turystyk. Ostatnio sam się o tym przekonałem jadąc na turystyku. Po kontroli kierownik wszedł ze mną w dyskusję na tematy kolejowe. ;-)
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
psim napisał(a):W Polsce jest za dużo wzajemnej pogardy, zawiści, nieumiejętności współpracy (niezdrowo pojętego indywidualizmu) i niezrozumienia dla takich inicjatyw, żeby miały one szanse powodzenia. Taka jest moja opinia. Moja również. psim trafił w sedno sprawy - indywidualizm, chory indywidualizm szerzy się także w naszej, miłośniczej społeczności. Tego nie pokonamy, ważne, żeby ludzie zebrani wokół FK.pl jako tako się rozumieli i tworzyli zgraną społeczność.
Adams napisał(a):Dla konduktorów / kierowników pociągów znakiem rozpoznawczym jest bilet - podróżnik, czy turystyk. Żebyś wiedział! Nawet REGIOkarnet powodował kilka razy, że zapytano się mnie, czy jestem miłośnikiem.
Panowie dyskusja nam się trochę rozeszła. Czy każdy zostaje przy swoich znakach rozpoznawczych, takie jakie uważa za najodpowiedniejsze, czy szukamy jednego, wspólnego znaku który pozwoli nas identyfikować? ;-)
Nie mówię tutaj o tym że wszyscy mamy przymusowo jak jeden mąż nosić np. jakiś znaczek - nie nie :-P Jest to dobrowolne oczywiście.
Chodziło mi o to, czy można np. jakąś przypinkę czy coś w tym stylu zrobić, prostą, nieskomplikowaną jednak charakterystyczną pozwalającą na rozpoznanie z miejsca czy dana osoba to MK. To po pierwsze, a po drugie to wprowadziłoby jakąś jedność między wszystkimi MK i gdyby wiele osób to nosiło, to i na pewno z czasem obsługi pociągów kminiłyby od razu z kim mają do czynienia :-)
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
Myślę, że będzie trudno to zrealizować. W jakich okolicznościach mielibyśmy ten znak nosić? Na trasie, codziennie - w szkole, pracy?
To jest do zrealizowania w konkretnej społeczności - np. forumowej, poprzez smycze, koszulki. Globalnie - chciałbym, ale nie wierzę.
mikrobart bardzo często chodzę w garniturze/ marynarce i często mam przypiętą przypinkę jakąś związaną z czymś tam ( bez wchodzenia w szczegóły). Rzuca się to w oczy po mimo malutkich rozmiarów i wiele razy ktoś mnie zagadał o to, jak to się mówi swój na swego trafił, choćby w kwestii Strzelca w którym byłem ;-)
Właśnie o coś takiego mi chodziło - o taki malutki znaczek jedności, który byłby rozpoznawalny i traktował nas jako jedną grupę, jak dawne PKP, a nie to co jest teraz rozbite na dziesiątki spółek.
Też zauważyliście tą ciekawą zależność? Z MK jest jak z PKP :-D
Ale skoro widzę, że pomysł raczej nie wzbudza entuzjazmu, to ok - skupmy się na gadżetach forumowych w stosownych do tego tematach i po prostu będziemy rozpoznawać się tylko my z FK.pl
|