Adams napisał(a):W dniu dzisiejszym miałem okazję jechać tramwajem serii GT6 i w oczy rzuciła mi się tabliczka z rokiem produkcji... 1963.
E tam, w Poznaniu, jak będziesz miał szczęście, to trafisz na GT8 z 1961 i 1959 roku. W ewidencji MPK jest jeszcze 15 pojazdów z tych roczników. ;-D
Co do tematu modernizacja, czy kupno szrotu z zachodu. Wiadomo, że modernizacja jest lepszym rozwiązaniem, ale samorządy nie śpią na pieniądzach, co zwłaszcza w Poznaniu, z którego przykład chcę podać, jest widoczne.
Mianowicie, Poznań kupił w ostatnim czasie 21 sztuk "helmutów" GT8 z 1969r. Za każdego zapłacił 200 000 zł. W sumie daje to 4 200 000 zł. Jedno nowe Tramino kosztuje ok. 7 mln (=35 GT8), modernizacja 105Na do Moderusa Alfa to koszt ok. miliona zł (=5 "helmutów"). By wycofać największy szrot (w przypadku Poznania znienawidzone przez mieszkańców "holendry", a także resztki GT6) trzeba czasem zdecydować się na takie posunięcie, gdyż na modernizację zwyczajnie nie ma pieniędzy, albo trzeba zaspokoić potrzeby taborowe szybko.
Adams napisał(a):Krakowskie E1 mimo że są po modernizacji mają statystycznie wyższą awaryjność od 105Na, a i komfort jazdy tymi pojazdami daje wiele do życzenia.
A bo Kraków widocznie złomy kupuje. W Poznaniu helmuty cieszą się lepszą opinią niż stopiątki.
Polecam też do przeczytania:
http://www.mpk.poznan.pl/inwestycje/194 ... slow-kilka wywiad wywiad z dyrektorem tramwajów w MPK Poznań nt. właśnie różnic między używanym, modernizowanym, a nowym tramwajem.