Liczba postów: 150
Liczba wątków: 3
Dołączył: 24.06.2012
Reputacja:
0
Witam wszystkich forumowiczów!
Jak wiecie hobby miłośnika kolei czy autobusów składa się z wielu elementów. Jednym z nich jest fotografowanie lokomotyw, składów, tramwajów, autobusów itd. Tu sprawa jest oczywista - nikt nie może nam tego zabronić w miejscu ogólnodostępnym. Jak jednak wygląda publikacja zdjęć, na których jest widoczna twarz maszynisty czy kierowcy? Czy takie zdjęcia można upublicznić np. w Internecie? W poszukiwaniu takich informacji przejrzałem wiele stron i forów, jednak nikt nie potrafił na te pytania odpowiedzieć jednoznacznie. Jedni twierdzą, że maszynista czy kierowca autobusu "to osoba publiczna na służbie", inni że trzeba mieć bezwzględne pozwolenie.
Czy znacie jakieś przepisy prawne, które bez żadnych wątpliwość rozstrzygają tę kwestię?
PS.
Jeśli taki wątek już istnieje bądź założyłem w złym dziale, proszę nie bić.
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
Poczytaj sobie: http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-262-0.php
Cytat:Ochronę wizerunku osoby fotografowanej reguluje Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z późniejszymi zmianami i uwzględnieniem dyrektyw Wspólnot Europejskich)
Ustawodawca w art. 81 cytowanej ustawy, dokonał precyzyjnego ustalenia, na jakich zasadach można publikować wizerunek osoby fotografowanej.
Art. 81 ust. 1
Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
(...)
W jakich przypadkach nie jest nam potrzebne zezwolenie do rozpowszechniania wizerunku?
Mówi o tym art. 81 ust. 2.
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
pkt. 1
osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
pkt. 2
osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Niestety (stety?) nie jest precyzyjnie określone, co to dokładnie znaczy "szczegół całości", tu należy polegać na własnym wyczuciu. Ale na pewno nie jest tak, że jest całkowity zakaz obecności danej osoby na zdjęciu.
Można sobie wydrukować stronę z Dziennika Ustaw (strona 28 tekstu ujednoliconego), zaznaczyć Art. 81 ust. 2 pkt 2 hajlajterem, i pokazywać upierdliwcom gdyby się rzucali.
Kolejarze (zwł. z PKP) mają ostrego hopla na punkcie własnego wizerunku i danych osobowych. Jakby się czegoś wstydzili! Jak się nie ma nic do zaoferowania, to się szuka choćby takiego dowartościowania... (analogicznym przykładem jest źle pojęty patriotyzm - rzecz w Rzeczypospolitej niestety bardzo powszechna).
W Kolejach Mazowieckich wszyscy na identyfikatorach mają imię i nazwisko, a w PKP nawet kierownik pociągu, jak wita podróżnych przez kołchoźnik, to nie może się przedstawić, bo naruszyłoby to jego prywatność ;-D
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 271
Liczba wątków: 5
Dołączył: 08.07.2010
Reputacja:
0
MateuszG napisał(a):Witam wszystkich forumowiczów!
Jak wiecie hobby miłośnika kolei czy autobusów składa się z wielu elementów. Jednym z nich jest fotografowanie lokomotyw, składów, tramwajów, autobusów itd. Tu sprawa jest oczywista - nikt nie może nam tego zabronić w miejscu ogólnodostępnym. Jak jednak wygląda publikacja zdjęć, na których jest widoczna twarz maszynisty czy kierowcy?
Tak jak przedstawił to kolega psim, jak wiele regulacji prawnych w naszym kraju tak i to jest bardzo nieprecyzyjne. Jednak ja nie przejmowałbym się w wymienionej przez ciebie sytuacji, żadna prokuratura nie będzie cię za to ścigać z urzędu a pozew cywilny to kłopot i koszta, na które może się zdecydować jedynie wybitnie uparta osoba i to dopiero w momencie kiedy upublicznisz zdjęcie. Chociaż i takie kuriozalne przypadki się zdarzają.
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
Tet napisał(a):ścigać z urzędu a pozew cywilny to kłopot i koszta, na które może się zdecydować jedynie wybitnie uparta osoba i to dopiero w momencie kiedy upublicznisz zdjęcie. Chociaż i takie kuriozalne przypadki się zdarzają, tak jak to miało miejsce dwa lata temu
No tak, tylko że tam koleś po prostu zwęszył kasę (kampania reklamowa), i w nadziei na nią postanowił spróbować swoich szans.
A z jaką kasą wiąże się wykorzystanie zdjęć na internetowych galeriach mikolskich? Z żadną.
Mam znajomego, który posiada prawa majątkowe do popularnej polskiej serii książek przygodowych (ciężko za nie zapłacił, z zamiarem publikacji). Jakiś czas temu znalazł te książki poskanowane i udostępnione w Internecie. Grzecznie poprosił udostępniającego, żeby je zdjął, ale tamten arogancko odmówił. Sprawa sądowa trwa i trwa, końca nie widać. To nie jest takie proste...
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 3
Dołączył: 24.06.2012
Reputacja:
0
Dzięki wielkie Panowie za odpowiedzi! :-)
Liczba postów: 165
Liczba wątków: 15
Dołączył: 02.05.2013
Reputacja:
0
Koledzy, może to się przyda. Zasięgałem informacji u prawników, którzy twierdzą, że jeśli na zdjęciu znajduje się powyżej 3 osób, to są one traktowane jako "tłum", więc jedynie element poboczny tego, co chcecie uwiecznić (czyli pociąg). Więc takie zdjęcia śmiało można publikować i nie narażać się potem na proces za naruszenie art. 23 i w zw. z art. 24 kodeksu cywilnego.
Radzili jednak, by być ostrożnym przy publikacji zdjęcia, na którym widnieje wizerunek np. jednej nieznanej osoby. Wtedy można liczyć się z ew. nieprzyjemnościami.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Najlepszym rozwiązaniem jest unikanie takich sytuacji, zresztą w polu raczej trudno spotkać ludzi. Największy problem jest na peronie. Dlatego trzeba wybrać najlepszy moment.
np.
http://www.stacjatczew.cba.pl/details.php?image_id=197
http://www.stacjatczew.cba.pl/details.php?image_id=315
Poza tym, nawet jak ktoś siebie zauważy na takim zdjęciu wątpię że pójdzie zasądzić autora małej galerii, a prawdopodobieństwo znalezienia swojego wizerunku na zdjęciu w sieci jest znikome.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
W sumie dobrze wiedzieć. Choć ja unikam robienia zdjęć kolejowych w miejscach, gdzie jest dużo ludzi. A innych raczej nie upubliczniam.
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10.10.2012
Reputacja:
0
Ja mam we wspomnianej kwestii o tyle przerąbane, że jestem generalnie nieśmiały, jeśli chodzi o celowanie do ludzi, tak więc nawet focąc na szlaku mam skrupuły...
Parę moich spostrzeżeń jak ten problem można próbować ominąć:
- 1. Część nowego taboru (np. 35WE, 27WE) ma przyciemniane szyby i/lub siedzisko maszynisty tak głęboko, że pod wieloma kątami jest on wręcz niewidoczny.
2. Jeśli zdjęcie robione jest podczas postoju zawsze można poczekać, aż maszynista na chwilę odwróci się, wyjdzie z kabiny, zasłonią go słupek lub wycieraczki, wstanie sięgnąć po coś itd. itp.
3. Osobiście wolę zdjęcia składów nie zasłoniętych pasażerami, więc próbuję fotografować w momencie wjazdu składu w perony/wyjazdu z peronu, albo tuż przed otwarciem drzwi/tuż po ich zamknięciu.
4. Większość normalnych ludzi usuwa się nieco, gdy widzi, że chcę fotografować - choć przynajmniej dwa razy zdarzyły mi się osoby nastawione agresywnie (w tym raz młoda kobieta) z powodu samego faktu, że stoję tam z aparatem, mimo że w ich stronę nawet nie był on skierowany. Albo po prostu czekam kiedy przejdą.
5. Aparat nie musi cały czas demonstracyjnie dyndać na szyi, stresując "potencjalnych modeli".
6. Dla miłośników mocnych wrażeń istnieją opcje takie jak statyw + pilot, samowyzwalacz, strzał z biodra.
7. Bardzo proste wyjście: fotografowanie z sąsiedniego peronu, wtedy mamy w kadrze mało wsiadających/wysiadających, a maksimum fotografowanego składu.
Liczba postów: 165
Liczba wątków: 15
Dołączył: 02.05.2013
Reputacja:
0
Koledzy, ja proponuję najpierw zapoznać się z art. 23, 24 oraz 448 Kodeksu cywilnego. Wizerunek jest chroniony przez prawo polskie, więc jeśli czyiś zostanie upubliczniony bez jego zgody i wiedzy, a ta osoba zażąda na drodze sądowej przeprosin i np. nawiązki, to mogą być z tego poważne problemy.
Ponoć można to ominąć, gdy fotografując tabor, sfotografuje się jeszcze 3 lub więcej osób. Prawo traktuje je wtedy jako "tłum", którego wizerunek nie jest aż tak restrykcyjnie chroniony.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
A jak się ma to do tła zdjęcia? Bo powiedzmy fotografuję coś tam i ktoś w tym czasie stoi tak, że nie da się tej osoby wykadrować.
Liczba postów: 2 017
Liczba wątków: 166
Dołączył: 12.08.2010
Reputacja:
0
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych napisał(a):2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Jeśli robiłeś zdjęciu pociągu, a tam gdzieś w tle jest osoba to oznacza, że jak najbardziej możesz publikować zdjęcie nawet bez kadrowania. Nie jestem pewien, ale coś mi świta, że jakiś czas temu Sąd Najwyższy wydał wyrok, że nawet jeśli na zdjęciu widać bardzo dobrze (mniej więcej z tej samej odległości od obiektywu) twarze czterech osób, to zdjęcie nie wymaga zgody na publikacje gdyż podchodzi to pod cytowany wyżej art. 81
|