Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.04.2012
Reputacja:
0
Według mnie jest jeszcze jedna przyczyna - usunięcie połączeń dalekobieżnych z niektórych linii bez druta. Jako przykład wymienię Śnieżkę z Jeleniej Góry do Krakowa przez Świdnicę, Dzierżoniów, Nysę i Kędzierzyn-Koźle. Sam jeszcze tym pociągiem jechałem (jakoś w 2003) i kompletnie nie rozumiem czemu go zlikwidowano, zwłaszcza, że na Podsudeckiej skład był prawie pełny. Mam nadzieję, że podobne połączenie jeszcze na Podsudecką kiedyś wróci.
Natomiast nie uważam, żeby eksploatowanie na lokalnych połączeniach fiata z dwoma wagonami było dobrym pomysłem i lepiej, że teraz obsługuje się je szynobusami.
Jedna z rzeczy, która w przypadku SU45, ale też innego starszego taboru podoba mi się jako miłośnikowi kolei, to możliwe do zdobycia bardzo dokładne opisy działania wszystkich urządzeń w lokomotywie. Na przykład książka "Lokomotywy spalinowe serii SP45 i SU46" czy film instruktażowy EU07. Nie kojarzę, żeby było coś podobnego na temat Traxxa albo Impulsa.
Ciekawe też są różne nieoficjalne rozwiązania stosowane na fiatach, przykładowo słynne podpieranie boczników. Chociaż myślę, to się jeszcze po jakimś czasie eksploatacji wyrówna z nowoczesnym taborem, tylko tam podobne rzeczy będzie się robić na poziomie komputera.
W każdym razie seria SU45 ma już swoje lata i chociaż trochę szkoda, w końcu trzeba będzie ją wycofać. Moim zdaniem jest inny problem - fiaty cały czas nie doczekały się godnego następcy, najlepiej także krajowej produkcji.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Cytat:to możliwe do zdobycia bardzo dokładne opisy działania wszystkich urządzeń w lokomotywie. Na przykład książka "Lokomotywy spalinowe serii SP45 i SU46" czy film instruktażowy EU07.
To kwestia czas i takie materiały również będą dostępne. Zresztą w necie już krążyły jakieś DTR.
Odnośnie SU45, 220, 228 zostały odstawione do zapasu. 246 nadal pracuje.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Tylko na co komu te materialy, jak wiekszosc aparatow to czarne skrzynki.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Dziś zapaliła się SU45-246 w okolicach Lublina. Pożar jednak został szybko ugaszony nie powodując większych strat.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
MKjanek32 napisał(a):Jedna z rzeczy, która w przypadku SU45, ale też innego starszego taboru podoba mi się jako miłośnikowi kolei, to możliwe do zdobycia bardzo dokładne opisy działania wszystkich urządzeń w lokomotywie. Na przykład książka "Lokomotywy spalinowe serii SP45 i SU46" czy film instruktażowy EU07. Nie kojarzę, żeby było coś podobnego na temat Traxxa albo Impulsa.
Ciekawe też są różne nieoficjalne rozwiązania stosowane na fiatach, przykładowo słynne podpieranie boczników. Chociaż myślę, to się jeszcze po jakimś czasie eksploatacji wyrówna z nowoczesnym taborem, tylko tam podobne rzeczy będzie się robić na poziomie komputera.
W każdym razie seria SU45 ma już swoje lata i chociaż trochę szkoda, w końcu trzeba będzie ją wycofać. Moim zdaniem jest inny problem - fiaty cały czas nie doczekały się godnego następcy, najlepiej także krajowej produkcji.
Podpieranie boczników nie jest takie bezpodstawne. Po prostu układ bocznikowania na tej lokomotywie jest tak skomplikowany że ciężko jest aby pracował sprawnie.
Co do DTR kiedyś wszystko było państwowe to produkowano odpowiednie podręczniki. Teraz mamy kapitalizm każdy strzeże swojej własności intelektualnej, wiec rób to co jest w instrukcji obsługi a w razie jakiś problemów skontaktuj się w producentem to dasz mu jeszcze zarobić.
Z drugiej strony przy dzisiejszych elementach elektronicznych bez laptopa z oprogramowaniem diagnostycznym albo chociaż kodami błędów nic nie zrobisz a nawet jeśli jakoś zlokalizujesz co jest uszkodzone to zwykle nie da się tego "podeprzeć" albo "zmostkować" tylko musisz wymienić cały moduł. Nawet naprawa takiego modułu jest zwykle niemożliwa bo jest odpowiednio zabezpieczony więc musimy kupować nowy.
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.04.2012
Reputacja:
0
MichałŁ napisał(a):Podpieranie boczników nie jest takie bezpodstawne. Po prostu układ bocznikowania na tej lokomotywie jest tak skomplikowany że ciężko jest aby pracował sprawnie. To wiem, czytałem i obejrzałem dokumentację Gryszaqa na ten temat. No i moim zdanie to dosyć ciekawe rozwiązanie. Chociaż zdaję sobie sprawę, że układ nie powinien czegoś takiego wymagać, żeby normalnie działał.
MichałŁ napisał(a):Z drugiej strony przy dzisiejszych elementach elektronicznych bez laptopa z oprogramowaniem diagnostycznym albo chociaż kodami błędów nic nie zrobisz Właśnie o to mi chodziło, kiedyś się podpierało, za kilkanaście lat pewnie będzie się przychodzić z komputerem i robić to na poziomie elektroniki.
Liczba postów: 124
Liczba wątków: 1
Dołączył: 13.03.2013
Reputacja:
1
MKjanek32 napisał(a):Jedna z rzeczy, która w przypadku SU45, ale też innego starszego taboru podoba mi się jako miłośnikowi kolei, to możliwe do zdobycia bardzo dokładne opisy działania wszystkich urządzeń w lokomotywie. Na przykład książka "Lokomotywy spalinowe serii SP45 i SU46" czy film instruktażowy EU07. Nie kojarzę, żeby było coś podobnego na temat Traxxa albo Impulsa.
Ciekawe też są różne nieoficjalne rozwiązania stosowane na fiatach, przykładowo słynne podpieranie boczników. Chociaż myślę, to się jeszcze po jakimś czasie eksploatacji wyrówna z nowoczesnym taborem, tylko tam podobne rzeczy będzie się robić na poziomie komputera.
W każdym razie seria SU45 ma już swoje lata i chociaż trochę szkoda, w końcu trzeba będzie ją wycofać. Moim zdaniem jest inny problem - fiaty cały czas nie doczekały się godnego następcy, najlepiej także krajowej produkcji.
Nie jest tak źle Dokumentacja zazwyczaj jest bogata.
Tu mały przykład:
Książka z kodami usterek (kto chce ten nosi odpowiednie pliki w telefonie lub innym tablecie)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 08ff4.html
Wyraźne oznakowanie okablowania i system wygodnych szybkozłączek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 4d10c.html
Łatwy, wygodny i szybki dostęp do pomiarów. Tu z użyciem miernika uniwersalnego (pomiar napięcia dochodzącego ze sterownika jak i "przejścia" czy innych parametrów jak np. rezystancja przez sam badany czujnik)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7dfb6.html
Komputer lokomotywy ST45 sygnalizuje to tak
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e8 ... 0c425.html
Gdy nie mamy np. pod reką książki z kodami usterek, nie mamy pewności co do prawidłowych wartości np. rezystancji itp. możemy pomierzyć bliźniaczy sprawny czujnik (wiele takich elementów jest zwielokrotnionych) i sobie porównać. Można nawet kolejno odłączać i oczytać na komputerze od czego był jakiś nam nieznany z innej lokalizacji
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 28340.html
Sam sterownik silnika też wyswietla nam listę kodów alarmów (ze względu na mikrą wielkość w sposób sekwencyjny). Tu akurat alarm dotyczył czego innego
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f86ad.html
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
To fakt dokumentacja jest ale już nie jest dostępna dla wszystkich. Często na takie właśnie materiały jak książki kodów czy inne oprogramowania diagnostyczne podpisuje się odpowiednie klauzury poufności która zabrania przekazywania dalej tych rzeczy.
Liczba postów: 124
Liczba wątków: 1
Dołączył: 13.03.2013
Reputacja:
1
MichałŁ napisał(a):To fakt dokumentacja jest ale już nie jest dostępna dla wszystkich. Często na takie właśnie materiały jak książki kodów czy inne oprogramowania diagnostyczne podpisuje się odpowiednie klauzury poufności która zabrania przekazywania dalej tych rzeczy.
Wykwalifikowany i przeszkolony personel to wszystko ma. Reszta tego nie potrzebuje, bo i pożytku z takich materiałów nie miałaby żadnego Mało kto nawet chce słyszeć, że coś takiego jest. Proporcje są mniej więcej takie same jak przy taborze starszych generacji tzn. mało kto nosi ze sobą schematy, śrubokręt, probówkę czy miernik uniwersalny już nie mówiąc o DTR, czy jakiejś książce na temat danej serii taboru
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
To fakt. Ale jak ktoś chciałby się doedukować na własną rękę, to już nie ma takiej możliwości.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: 23.08.2011
Reputacja:
0
Jeśli jednym z powodów wycofywania SU45 jest brak części zamiennych, to co z SU46, która jest praktycznie bliźniaczą lokomotywą?
Liczba postów: 1 026
Liczba wątków: 27
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Duża awaryjność, słabo dostępne części zamienne, ogólny zły stan pojazdu powoduje że SU45 są sukcesywnie wycofywane. SU46 są chyba mniej awaryjne, stąd na chwilę obecną nie ma takich obaw.
Niech nas łączy honor i więź zawodowa!
Kiedyś zawód maszynisty to był szacunek, teraz wstyd.
Zestawienia pociągów
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 4
Dołączył: 25.12.2012
Reputacja:
0
Kolejne dwie PeRowskie SU45 odstawione, 168 na silniki a 116 stoi oczekuje na przeszczep zbiorników powietrznych ze 168.
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 31.12.2012
Reputacja:
0
mixer napisał(a):Kolejne dwie PeRowskie SU45 odstawione, 168 na silniki a 116 stoi oczekuje na przeszczep zbiorników powietrznych ze 168. a 116 i 168 gdzie w Chojnicach czy w Krzyziu ?
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 4
Dołączył: 25.12.2012
Reputacja:
0
w Białymstoku, do tej pory służyły na wypożyczeniu w IC.
|