Koniec SU45

[SPA]

Jak myślicie, kiedy ostatnie SU45 zostanie skreślone z inwentarza IC/PR/Cargo? Sprawnych jest aktualnie kilkanaście sztuk...

[WinD]

The end is near... :-(


http://plus.google.com/photos/+swiatnas ... 5824541218

[MichałŁ]

Nie near a już nastąpił bo takiego wraku na pewno nikt by nie odbudował.

[Kamil Sikora]

The end is near... :-(

Obrazek

Widoczne na powyższym zdjęciu maszyny (SU45-201,210,230 i 249) są przeznaczone do kasacji wyłącznie z powodu braku technicznej możliwości (korozja ostoi pudła) przebudowy na serię ST45.

[WinD]

Nie near a już nastąpił

W tym sensie tak, niemniej ja miałem na myśli - zgodnie z tytułem wątku - koniec całej serii SU45...

[MichałŁ]

A to wiadome jest że skończą na złomie. Z uwagi na problemy z częściami to tych maszyn nawet prywaciarze raczej nie pałali by chęcią na nie. Jedyne co zostaje to w przypadku możebnych egzemplarzy wymiana najbardziej zawodnego elementu czyli silnika na nowy czyli modernizacja. Ale orginalną SU45 będziemy oglądać dopóki nie wyjedzie kilometrów lub coś nie dupnie i nie zostanie odstawiona.

[pitagoras23]

Sytuacja tych lokomotyw, szczególnie na wschodzie kraju (obsługa Wieniawskiego, Soliny, Hetmana) pokazuje, że jest źle, że te pojazdy więcej stoją niż jeżdzą, bo w ciągu ostatnich dwóch miesięcy były tyle awarii, tyle zastępczych kursów z SM42 i SU46, że aż ciężko to policzyć.

[przem710]

No dobrze ale ile dokładnie zostało nam sprawnych SU45

089, 079, 116, 161, 115, 213, 241, 246, nie wiem jak z 168, 213, 220, 228.

[pitagoras23]

Te numery 213/220/228/246 przeznaczone do obsługi w/w TLK jako tako jeszcze jeżdżą. I choć niemal codziennie zdarza się awaria to jeszcze przedłużają życie tym "trupom".

Dziś choćby SU45-228 zdefektowała na Wieniawskim między Furmanami a Grębowem, skąd zabrała go SM42-818.

[skubialy93]

Ale z drugiej strony co my wymagamy od starych Fiatów. Każde dziecko wie ze lata swietnosci to maja za soba Gdzie sa te czasy kiedy Fiat prowadzil pociąg z Bydgoszczy przez Kościerzyne do Gdyni. Ale moim zdaniem do zaglady SU45 przyczynila sie cala rzesza różnego rodzaju brzydkich autobusów szynowych. No bo po co kpmu Fiat skoro jakis SA137 jezdzi po torach. A fiat wtedy stoi niszczeje i jak go rusza raz na ruski rok to sie psuje. Takie jest moje skromne zdanie.

[rustsaltz]

Po co ruszać strupa, który pali masę paliwa (i oleju), gdy mamy szynobus?

[Mariusz W.]

Po co ruszać strupa, który pali masę paliwa (i oleju), gdy mamy szynobus?

Co najmniej 6 powodów.

1. Szynobus jest zespołem lub wagonem trakcyjnym, a te trudniej zestawiać pod konkretne potrzeby w porównaniu do składu wagonowego.
2. Mniejsza pojemność składu i jej możliwości zwiększenia.
3. Brak możliwości tworzenia relacji bezpośrednich wagonów, np. włączanych do pospiesznego.
4. Szynobusy nie powinny wjeżdżać w perony o wys. ≥960 mm.
5. Brak przedziałów, przez niektórych bardziej cenionych od miejsc bezprzedziałowych.
6. Tańsze utrzymanie SU45.

[przem710]

Szynobus jest zespołem lub wagonem trakcyjnym, a te trudniej zestawiać pod konkretne potrzeby w porównaniu do składu wagonowego

Nie musi zmieniać czoła składu to jest pewną przewagą. Na świecie są spalinowe zespoły trakcyjne którym można zmieniać ilość wagonów, gdy w Polsce pojawi się taka silna potrzeba również można coś takiego wprowadzić. To że szynobusy jeżdżą przepełnione to nie wina szynobus a w większości marszałka bądź przewoźnika.

Mniejsza pojemność składu i jej możliwości zwiększenia.

I znów w grę wchodzi marszałek bądź przewoźnik. Jeżeli ktoś nie potrafi dostosować taboru do potrzeb linii no to kogo to wina, taboru?

Brak możliwości tworzenia relacji bezpośrednich wagonów, np. włączanych do pospiesznego

Bo szynobusy są przeznaczane do realizacji zadań lokalnych, nie pośpiesznych i nie łączmy tych dwóch spraw gdyż mają zupełnie inne podłoże.

Szynobusy nie powinny wjeżdżać w perony o wys. ≥960 mm.

Bo?

Brak przedziałów, przez niektórych bardziej cenionych od miejsc bezprzedziałowych.

Patrz punkt 3, zresztą już kiedyś pisałem. Kolej jest dla ludzi nie dla mikoli.

Tańsze utrzymanie SU45.

Że co? Gdyby tak naprawdę było szynobusy wcale by się nie pojawiły. Zresztą patrząc ekonomicznie, porównaj do szynobusy nie samą lokomotywę ale i jej wagony. Utrzymanie wagonów nie jest darmowe. Zatem do SA136 porównujemy do SU45+120A+120A+120A.

[pitagoras23]

Już teraz choćby w Warmińsko - Mazurskim spotkać można łączenie szynobusu z wagonem, tak więc technicznie taka możliwość istnieje.
Lokomotywy spalinowe starej generacji zawsze będą bardziej paliwożerne od tych nowej generacji czy szynobusu. W przeciwnym wypadku po ulicach wielu naszych miast nie jeździłyby nowe Solarisy / Many tylko nadal stare Jelcze, bo były takie "tanie".

W Polsce standardem powinno być łączenie szynobusów w pary, szczególnie tych mniej pojemnych jak SA105, SA132 itd.

[skubialy93]

Tak ciekawe u nas na pomorzu tez jeździ szynobus łączony z wagonem. Pociąg TUR bardzo często tak jedzie. Racja szynobus jest bardziej praktyczny bo chociaż by nie ma zmiany czoła. Ale jak widzę napchanego SA138 tak ze mysz by tam nie wlazła to szlak mnie trafia. A tak fiat i 3*120A skutecznie rozwiązało by problem.

[ Dodano: 2013-11-21, 08:31 ]
A jeśli chodzi o zużycie paliwa. To większe zużycie paliwa nie pogrąrzy jeszcze bardziej naszych przewoźników. Skoro stać ich na to aby loki co maja góra 24 lata stały w krzakach . To na paliwo tym bardziej ich stać.