Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Dobry temat poruszasz, ale chyba wszędzie tak jest, że są ogólnie zawody, gdzie zauważa się tylko jednych a pomija drugich. Tutaj też nie napisałeś o konduktorach czy kierownikach pociągu, których też jest cała masa (więcej od maszynistów pewnie), a też ich pracy się niedocenia, bo nie wszyscy jeżdżą w komfortowych wagonach i mają zawsze spokój. I to zawsze na nich, a nie na maszyniste spadają gromy, kiedy pociąg się opóźnia lub dzieje się coś innego.
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 4
Dołączył: 25.12.2012
Reputacja:
0
Kolego masz jakiś żal do maszynistów? Coś Ci ktoś zrobił? Maszyniści też piani się zdarzają, nie ma to reguły są ludzi i trochę inni ludzie, którzy nie rozumieją wykonywanego przez siebie zawodu. Tak jak bez dyżurnego nie pojedzie pociąg tak samo i bez maszynisty on nie pojedzie bo co z tego że podasz semafor jak nie będzie komu tego pociągu bujnąć.. Kurcze nie rozumiem właśnie takich ludzi, wszyscy jedziemy na tym samym wózku, zaprzestańmy tych wojenek
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Sądzę, że nie o wojenki tutaj chodzi, lecz o zwrócenie uwagi na równe traktowanie wszystkich pracowników, o których ogólnie mówi się kolejarz.
Jednak to, co padło wyżej wynika bardziej nie tyle z naszych osobistych przekonań, ale też z kreowania takiego wizerunku przez media. To właśnie one mając realnie tę 4. władzę potrafią oszkalować wszystkich dookoła, ale też wychwalić innych. I tak też jak trafia się pijany dróżnik czy dyżurny to jest duża afera. Jak trafi się pijany mechanik też to może być, ale nie musi.
Kolej to organizm połączony. Potrzebna jest praca wszystkich i w sumie maszynista to ostatnie ogniwo tej układanki.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
rustsaltz napisał(a):Niestety maszyna myli się rzadziej niż człowiek.
Tylko czy maszyna będzie umiała się zachować w sytuacji, gdzie wielmożny kierowca stanie sobie na torach?
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
DamianT napisał(a):Tylko czy maszyna będzie umiała się zachować w sytuacji, gdzie wielmożny kierowca stanie sobie na torach? Wtedy pozostanie mieć nadzieję, że kierowca pamięta z kursu na prawo jazdy jak się w takiej sytuacji zachować. A jeżeli nie-selekcja naturalna.
Cytat:Później jest opinia że maszynista musi jeździć w otoczeniu niekompetentnych alkoholików którzy swoje zadania robią na chybił trafił bo może akurat tak się da przepuścić pociąg
Wiesz, mawiają, że lepiej założyć, że współpracownik jest niedouczony niż mu ślepo zaufać.
Cytat:A w większości przypadków są to ludzie którzy dobrze wykonują swoja robotę często w warunkach atmosferycznych takich że większość z nas nawet by nie chciała wyjść na dwór za w sumie niewielki pieniądz
Jakbyś zobaczył paski przeciętnych kolejarzy to byś się zastanawiał czy wszyscy są miłośnikami
Cytat:I to zawsze na nich, a nie na maszyniste spadają gromy, kiedy pociąg się opóźnia lub dzieje się coś innego.
A to zależy od tego, po której stronie drzwi wagonu jesteśmy. Jeżeli tej od peronu to gromy lecą na kasjerkę. Tak jest wszędzie, gdy w sklepie nie ma jakiegoś towaru opiernicz zbiera kasjerka, nie zaopatrzenie. Za korek na drodze dostaje się kierowcy, za brak prądu technikom, którzy akurat przyjechali usterkę usuwać itd.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
rustsaltz napisał(a):Wtedy pozostanie mieć nadzieję, że kierowca pamięta z kursu na prawo jazdy jak się w takiej sytuacji zachować. A jeżeli nie-selekcja naturalna.
masz głęboką wiarę w ludzi A co do selekcji naturalnej, to szkoda, że przy okazji będą cierpieć ci normalni.
Liczba postów: 965
Liczba wątków: 22
Dołączył: 19.04.2012
Reputacja:
0
Co do zjazdu na rozruszniku to dziś już nie jest tak łatwo. Kiedyś żaden problem, pojawia się coraz więcej elektroniki i nie przekręcisz rozrusznikiem na biegu. Np Renault scenic, by odpalić wkładasz kartę i musisz nacisnąć sprzęgło, inaczej rozrusznik nie zakręci, z automatyczną skrzynią biegów też nic się nie zrobi.
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kolejgniezno.cba.pl">www.kolejgniezno.cba.pl</a><!-- w -->
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
DamianT napisał(a):A co do selekcji naturalnej, to szkoda, że przy okazji będą cierpieć ci normalni. Zabije jednego, drugiego, trzeciego, czwarty się zastanowi.
Cytat:Co do zjazdu na rozruszniku to dziś już nie jest tak łatwo.
Tak to jest, jak maszyna jest mądrzejsza od człowieka.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10.10.2012
Reputacja:
0
pitagoras23 napisał(a):Czy w obecnych czasach automatyki i przebudowy [...] Czy młodzi ludzie chcą iść pracować jako dróżnik?
Nie jestem kierowcą, lecz prawie codziennie widzę jeden lub dwa przejazdy kolejowe na trasach o dużym natężeniu ruchu. Generalnie widziałem różne sytuacje:
- jakiś rajdowy baran ładował się pod opuszczające się zapory i tam został (całe szczęście patrol drogówki był w pobliżu ;-D ),
- dróżnik pomagał kierowcom aut uwięzionych za zaporami z powodu korka przejechać na bezpieczny w tym momencie tor,
- zapory zamykające się prawie na aucie osobowym lub zahaczające o dach jadącego "na ostatnią chwilę" miejskiego autobusu,
- ciemnego busa Policji z wypasionym masztem kamerowym filmującym przez pół dnia wszystkie wykroczenia na przejeździe,
- nagonki w wykonaniu funkcjonariuszy mundurowych i zasiadki bezmundurowych łapiących każdego kto wejdzie za zamknięte rogatki, od lumpa po pracownika kolei.
Co do pracy dróżnika - nie jestem już młody i bez kolejówki i tak pewnie nie mam szans. Podejrzewam, że na niektórych liniach możliwość całodziennej obserwacji ruchu kolejowego mogłaby być fascynująca (przynajmniej na początku...). Z drugiej strony, do tej pracy chyba trzeba mieć żelazny pęcherz moczowy, ciągłą czujność, odporność na wybieganie na mróz i deszcz na letniaka, użerać się z niesfornymi kierowcami itd.
Tak jak to sobie wyobrażam jako laik. Bo luksusów informatycznych typu SWPD zwykli pan czy pani przy szlabanie chyba raczej nie mają?... Tylko na nastawniach?
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Też zauważam, że dróżnicy pomagają kierowcom opuścić przejazd i niejednokrotnie inni zamiast już się zatrzymać, to jeszcze wjeżdżają, bo im się stać nie chce... I nie dociera argument, że lepiej postać te kilka minut i żyć, niż zginąć w taki sposób.
Dróżnik w sumie, poza tymi dwoma telefonami nic pewnie nie ma. Chyba, że dróżnik jest jednocześnie dyżurnym ruchu (choć nie wiem czy tak można) lub też pracuje na stacji i jednocześnie zamyka rogatki (jak na przykład na p.o. Poznań Wola) to ma dostęp do rozkładu.
Każda chęć wyjścia do toalety, konieczność opuszczenia posterunku musi być zgłoszona. I jak ktoś wie to po prostu czeka na informacje o powrocie.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
pitagoras23 napisał(a):Też zauważam, że dróżnicy pomagają
Chyba, że dróżnik jest jednocześnie dyżurnym ruchu (choć nie wiem czy tak można)
No jasne że może. Nawet dzięki postępującej technice może jednocześnie zamykać zdalnie kilka przejazdów oraz zapowiadać pociągi na paru przystankach osobowych a no i oczywiście prowadzić ruch pociągów.
Liczba postów: 2 555
Liczba wątków: 134
Dołączył: 15.03.2011
Reputacja:
0
Wtedy po prostu nie jest dróżnikiem, tylko dyżurnym ruchu albo nastawniczym, który dodatkowo obsługuje przejazd.
Liczba postów: 1 066
Liczba wątków: 3
Dołączył: 26.03.2011
Reputacja:
0
Jacek Z. napisał(a):szlabanie I nie szlabany, a rogatki! :-P
pitagoras23 napisał(a):Każda chęć wyjścia do toalety, konieczność opuszczenia posterunku musi być zgłoszona Jak na każdym posterunku biorącym udział w prowadzeniu ruchu pociągów.
Mimo wszystko - za bezpieczniejsze uważam przejazdy obsługiwane przez personel kolejowy - wszak nasza aparatura w tej kwestii jest baaaardzo słaba. A i nawet Czesi coś przebąkują, że lepiej jak ktoś tam w tej "budzie" siedzi :-)
Zawsze należy zachować szczególną ostrożność (a jak się jedzie po wsi czy po autostradzie - to nie?) :-P
(Szacunkowo uważam, że więcej niż 20% osób mających prawo do jazdy - owo nie powinno być wydane, tak jak i ponad 15% zawodowym kierowcom ciężarówek. A tak serio, to tylko około 40% naszych "ciężarowców" przechodzi swoje badania bez problemów.)
Pozdrawiam ;-)
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10.10.2012
Reputacja:
0
Mika napisał(a):Jacek Z. napisał(a):szlabanie I nie szlabany, a rogatki! :-P
Co to jest "szlaban" każdy nastolatek chyba wie ;-) "Rogatki" pewnie najbardziej poprawnie, ale u nas na Wschodzie określa się tym słowem także przedmieścia. Opisy znaków drogowych zaś mówiły o "przejeździe kolejowym ograniczonym zaporami/półzaporami". Jakby więc nie powiedzieć, i tak zawsze będzie źle :-P
Liczba postów: 2 555
Liczba wątków: 134
Dołączył: 15.03.2011
Reputacja:
0
I jedno i drugie jest poprawne. Rogatka to rodzaj zapory. Każda rogatka jest szlabanem, nie każdy szlaban jest rogatką.
|