Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Energia odnawialna na kolei
#46
sarna napisał(a):I w czym rzecz? Na przykładzie nieco mniejszych przetwornic o napięciu wyjściowym 5V mogę powiedzieć że działają w zakresie 7-ponad 30V więc procentowo o wiele wyższym.

Zabezpieczenia przepięciowe też są stosowane szeroko w pojazdach trakcyjnych, a z reguły im mniejsza moc tym prostsze wykonanie

Nawet zagraniczny dostawcy takich statycznych przetwornic poszukują specjalistów Smile Polecam, bo chyba nawet oni nie zawsze łapią, o co chodzi, skoro tak często widuję (nawet sam) uszkodzone w rozmaity sposób przetwornice, a słyszę o kolejnych (polskich i zagranicznych). Jednak inna skala napięć, prądów i zakłóceń robi swoje.
Odpowiedz

#47
psim napisał(a):Jesteś w tej kwestii teoretykiem, prawda? Takie myślenie jest skrajnie niebezpieczne. W przypadku akumulatorów bezobsługowych koszty obsługi to przede wszystkim konieczność monitoringu ich pojemności oraz koszty ewentualnej wymiany.
Mając 21 lat ciężko być we wszystkim praktykiem, jednak akurat miałem do czynienia z różnymi akumulatorami, głównie li-ion ale jako że mam samochód to i mam do czynienia z akumulatorem bezobsługowym. Ani razu nie musiałem sprawdzać jego napięcia bo o jego ładowanie dba sterownik w alternatorze.

Koszty monitoringu? I tak będą koszty transmisji danych, więc przetransmitowanie kilku bajtów danych o aku można pominąć.

Cytat:Wyobraź sobie dziesiątki tysięcy akumulatorów rozsiane po całej Polsce, każdy gdzieś na słupie, w jakiejś skrzynce do której trzeba mieć klucz (ktoś musi wiedzieć gdzie ten klucz jest, i ktoś go musi pilnować), każdy z akumulatorów zmienia swoje właściwości w innym tempie (zależnie od sposobu obciążenia i ładowania go, od warunków atmosferycznych - temperatury, od indywidualnej charakterystyki)...
Klucz uniwersalny, układ będzie zgłaszał otwarcie drzwiczek i ingerencję w układ więc będzie można wykrywać potencjalne włamania. Nad kondycją akumulatorów będą czuwały układy elektroniczne, będą zgłaszały jakiekolwiek problemy typu zmniejszona pojemność bądź zwiększona rezystancja wewnętrzna.

Cytat:Niezaplanowanie (na etapie projektowania instalacji) późniejszych kosztów obsługi, lub ich zaplanowanie na minimalnym poziomie, bardzo szybko doprowadzi do sytuacji, gdy w chwili zapotrzebowania na energię z akumulatora wyjdzie na jaw, że jest jej tam zgromadzone bardzo mało, bo akumulator utracił pojemność i go nie wymieniono.
j/w


Cytat:To nie jest specjalnie dobry przykład na niezawodność. Przypadki całkowitego padnięcia elektroniki w "nowoczesnych" lub "unowocześnionych" pojazdach na skutek niskiej jakości prądu w sieci są stosunkowo rozpowszechnione.
Jak już napisałem im mniejsze moce tym większa niezawodność

Cytat:Może w Polsce. W takich Niemczech rynek energii jest bardziej rozwinięty.
O tym akurat nie mam pojęcia więc już się nie wypowiadam ;-)


Cytat:Nie znaczy to, że będziemy mieć pociągnięte do mieszkania inne kable, niż sąsiad który "jedzie" na tańszym planie taryfowym.
To oczywiste :-)

Cytat:Jednak inna skala napięć, prądów i zakłóceń robi swoje.
Wiadomo, to nie jest ładowarka do telefonu. Ale "dasie" to zrobić dobrze, tylko trzeba projektować z zapasem i brać części dobrej jakości. Ot co. A że wszyscy idą w cenę to potem tak to wygląda. Elementy działające blisko swoich parametrów granicznych przeważnie nie działają długo jeśli mówimy o takich mocach, a i odporność na przepięcia żadna :-|
Odpowiedz

#48
Ten "zapas" najczęściej kłóci się z dwiema istotnymi rzeczami:
1) finanse (a dziś wiadomo, kto wygrywa)
2) brak miejsca na pojeździe

Żeby było można, to każdy producent by robił przetwornice na pół wagonu, a mają się zmieścić w określonych wymiarach, chłodzenie co najwyżej pasywne... Element koło elementu, nie ma miejsca na przewymiarowanie.
Odpowiedz

#49
Z drugiej strony w przeważającej większości przypadków są dostępne mocniejsze odpowiedniki pewnych elementów w tej samej obudowie. Chłodzenia nie da się przeskoczyć, albo się przejdzie na wodne albo wymuszone, ale ot tak się nie da odprowadzać w nieskończoność ciepła pasywnie w ograniczonej przestrzeni. Można urwać nieco na miedzianych radiatorach, dobrym docisku, dobrej jakości podkładkami izolującymi. Ale cudów nie będzie. Co do miejsca to na dachu jest go sporo, nie wiem po co zajmować miejsce w środku. Dobra obudowa która będzie izolować elektronikę od warunków zewnętrznych to w dzisiejszych czasach tez nie problem
Odpowiedz

#50
Wtedy wychodzą inne problemy, na przykład konieczność wzmacniania konstrukcji podtrzymującej cały dach. Ot, coś za coś. Dlatego najczęściej wszelkie przetwornice umieszcza się pod podwoziem albo w środku. W przypadku EZT modernizowanych - tylko na podwoziu. W lokomotywach - w środku. W nowych pojazdach - wszystko w środku, czasem na dachu, o ile projekt od początku to uwzględnia. Jak nie, to zwykle ciężko umieścić tam cokolwiek.
Ot, brutalne zderzenie z rzeczywistością. Trochę już pojazdów z energoelektroniką w PL jeździ (zarówno energoelektroniki prod. krajowej jak i zagranicznej) i nie znam ani jednego, w którym by mniejszych lub większych problemów od czasu do czasu nie było Smile
Odpowiedz

#51
No ale trzeba przyznać, że oporowce też na początku sprawiały trudności.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#52
sarna napisał(a):przetransmitowanie kilku bajtów danych

Przetransferowanie ich dokąd...? Do jakiegoś serwera, prawda? Ahaaa... a kto ten serwer serwisuje? A czy ma on regularnie wykonywany backup? Co zrobimy, jak się posypie? Czy jest serwer zapasowy na wypadek awarii? A co się dzieje, jak dostajemy informacje o usterce?

To wszystko wydaje się bardzo proste tylko w małej, domowej skali.

[ Dodano: 2013-11-07, 23:00 ]
sarna napisał(a):będzie można wykrywać potencjalne włamania

Wykrywać, i co dalej? Dowiemy się że ktoś nam zajumał elektronikę, no wielkie dzięki za taki biznes. :-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#53
Cytat:Przetransferowanie ich dokąd...? Do jakiegoś serwera, prawda? Ahaaa... a kto ten serwer serwisuje? A czy ma on regularnie wykonywany backup? Co zrobimy, jak się posypie? Czy jest serwer zapasowy na wypadek awarii? A co się dzieje, jak dostajemy informacje o usterce?

To wszystko wydaje się bardzo proste tylko w małej, domowej skali.

Zastanawiam się jak można tak bardzo nie potrafić czytać ze zrozumieniem. Piszę od kilku postów że system ten ma być zintegrowany z nowoczesnym systemem SRK, czyli takim który posiada już serwer który jest utrzymywany i backupowany. Jak dostajemy informacje o usterce to się wysyła ekipę która to naprawia. Naturalnie nie może to być pan mietek który umie tylko żarówkę w semaforze wymienić.

Cytat:Wykrywać, i co dalej?
Dalej to już sprawa SOK-u
Odpowiedz

#54
No dobrze, ale taka ekipa kosztuje i to niemało. No i co zrobimy w razie ataku zimy, gdy klękną wszystkie baterie na trasie? No i co z przeglądami akumulatorów?

Cytat:Dalej to już sprawa SOK-u
SOK na dzień dzisiejszy nie potrafi upilnować tego co jest, a Ty im akumulatory powierzasz? Tongue
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#55
Chwila, doszliśmy do tego że aku będą tylko awaryjnie w razie zaniku energii z sieci - o ich kondycję zadbają sterowniki (co jakiś czas troche rozładują, potem znowu podładują) a długie awarie chyba nie zdarzają się zbyt często?

Jakie przeglądy masz na myśli?

A jak SOK nie działa w obecnej formie to już nic nie poradzę, pozostaje dać pancerne sejfopodobne klatki :-) Ale kradzieże zawsze będą się zdarzały. Złomiarze bardziej lecą na złom niż akumulatory i elektronikę :-P
Odpowiedz

#56
No do akumulatora trzeba mimo wszystko czasem zajrzeć, choćby po to, by powycierać je z kurzu. Długa awaria akumulatora może być związana z niską temperaturą, zalaniem itp.

Pragnę przypomnieć, że akumulatory też da się sprzedać.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#57
Cytat:choćby po to, by powycierać je z kurzu.
Nadzwyczaj marny powód.

Cytat:Długa awaria akumulatora
Czo? Chodziło mi o długie awarie dostaw energii do sieci..

Jeśli chodzi o zalanie to aku bezobsługowe są hermetyczne.

Cytat:Pragnę przypomnieć
Ja pragnę przypomnieć, że i gówno (w sensie nawozu naturalnego, nie w sensie 'niczego') da się sprzedać, jak się ma dobrego marketingowca i popyt. Pytanie czy to się opłaca i czy znajdzie się ten popyt. Puki co popyt na złom jest na tyle przeważający że prędzej ktoś się pokusi na przewód trakcyjny czy same szyny niż na małą skrzyneczkę z akumulatorkiem
Odpowiedz

#58
sarna napisał(a):Nadzwyczaj marny powód.
Kolega o czymś takim jak samorozładowanie słyszał?

Cytat:Pytanie czy to się opłaca i czy znajdzie się ten popyt.
Najbliższy punkt skupu akumulatorów.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#59
Cytat:Kolega o czymś takim jak samorozładowanie słyszał?

sarna napisał(a):o ich kondycję zadbają sterowniki (co jakiś czas troche rozładują, potem znowu podładują)


A kolega o czymś takim jak elektroniczne układy ładujące słyszał? To że akumulator ma rezystancję wewnętrzną to żadna nowość.
Poza tym kolega pisał o wycieraniu z kurzu, nie wiem co ma to wspólnego z rozładowaniem.



Kradzieże są i będą, skoro da się sięć ukraść to i semafor cały na złom wykręcą. Nie sądzę żeby akumulator zrobił tutaj różnicę.
Odpowiedz

#60
No dobrze, ale jak nie wytrzesz akumulatora z kurzu to za chwilę układ ładujący będzie pchał energię, która ucieknie przez syf między klemami. Zwłaszcza w warunkach wilgotnych i względnej bliskości sieci trakcyjnej.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
8 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.