Liczba postów: 114
Liczba wątków: 6
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
A moim zdaniem to strzał w dziesiątkę. Modernizacja gagarinów z wymianą silnika na 12CzN26/26 zrobiła środowisku dobrze, no i maszyniści pracują w godniejszych warunkach. Podczas objazdów na linii numer 201 sprawowały się według wszystkich pracujących na nich - bardzo dobrze.
Liczba postów: 2 287
Liczba wątków: 45
Dołączył: 07.06.2010
Reputacja:
0
Son. napisał(a):Uwa¿asz, ¿e my (tj Polacy) nie potrafimy nic sami zrobiæ i wszystko musz± wymy¶laæ inni? Zdziwniej i zdziwniej.
Nie zapominajmy, ¿e je¶li chodzi o Europê (nie rozmawiajmy tu o rozwi±zaniach zza wielkiej wody bo to zupe³nie inna bajka) polscy in¿ynierowie przewy¿szaj± pozosta³ych znacznie, zarówno poziomem wykszta³cenia jak i pomys³owo¶ci±. Nasz problem polega na braku ¶rodków, które pozwoli³by na wprowadzenie my¶li technicznej w ¿ycie - dlatego mo¿e siê wydawaæ, ¿e nic nie potrafimy i w ogóle wszystko co robimy jest be i "100 lat za Murzynami".
Ale takie inicjatywy jak nowe zmodernizowane stonki made by PESA, czy choæby Dragon pokazuj±, ¿e nie jest tak ¼le, jak siê wszystkim wydajê.
I osobi¶cie jestem za modernizacjami, nawet je¶li nie polegaj± na wypruciu wszystkiego do go³ej ramy, a tylko na niewielkich modyfikacjach - jak na nasze mo¿liwo¶ci finansowe to du¿o.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Mi chodziło o to że jak Polak się za cios weźmie to od razu przekombinuje. Tak jak np. w modernizowanych EZT gdzie na samym środku pulpitu były bardzo potrzebne maszyniście podczas jazdy ekrany monitoringu albo np et22-2000 który nie może przejechać kawałka z rozpędu na opuszczonych pantografach albo porządnie docisnąć się do składu. To są takie niedociągnięcia które jednak kładą cień na takie modernizacje. Tak to wygląda jak by inżynier nie mógł by się zapytać maszynistów jak im by się najwygodniej pracowało albo nie wiedział że czasami lokomotywę trzeba podpiąć do składu.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Tak to jest ze wszystkim. Każdy wszystko chce poprawiać, ale nigdy się nie zapyta tego, co przy tym pracuje i wie najlepiej co i jak powinno być zmienione
Liczba postów: 2 287
Liczba wątków: 45
Dołączył: 07.06.2010
Reputacja:
0
W tym akurat masz racjê, brak wspó³pracy na linii projektant-wykonawca-u¿ytkownik to niestety zmora du¿ej ilo¶ci produktów, nie wy³±czaj±c pojazdów szynowych. Nie tylko u nas to panuje (przyk³ad pozakolejowy - osprzêt elektroinstalacyjny Legranda, przereklamowane badziewie, nie wiem kto na to pozwoli³ w ogóle). Wynika to z faktu, ¿e w biurach konstrukcyjnych pracuj± w du¿ej ilo¶ci in¿ynierowie, którzy maj± tylko tytu³, a wiedzy ani trochê, kto ma praktyczn± wiedzê, nie da siê namówiæ na siedzenie 8 godzin przed monitorem, tylko je¼dzi w teren na badania.
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 7
Dołączył: 31.08.2010
Reputacja:
0
Jeszcze inną sprawą jest dopracowanie poszczególnych elementów, a często jego braku...
Jednym z takich niedopracowanych systemów jest tempomat w ET22-2k i ST45 ( http://eu07.pl/forum/index.php/topic,11805.180.html )
Najciekawsze jest to, iż mimo uwag maszynistów ten system nadal nie jest poprawiony...
Gadałem również z mechem pracującym na "Pesowskich" ST44 . Stwierdził, że ogólnie dobra maszyna. Jedyny element na który narzekał, to dosyć awaryjna sprężarka ("stara była lepsza" ) . Pamiętam, jak rok temu zdarzył się taki przypadek,że trzeba było ściągać ST44-1209 z pośpiesznym, bo poszedł olej ze spężarki...
Tu ktoś nagrał moment ściągania tego składu,swoją drogą,miły ten maszynista,nie powiem http://www.youtube.com/watch?v=iS5qf28wMv4
Tak w sumie,to nie dziwie się mechom, którzy wolą "stare gnioty" ,bo część usterek można naprawić na miejscu za pomocą kombinerek i kawałka druta . A jak taki SA133 się zepsuje, raz że go trzeba ze szlaku ściągnąć, a jak padła elektronika,to bez wizyty w firmowym warsztacie się nie obędzie,a to są z kolei ogromne koszta...
Maszynista-stażysta
Liczba postów: 2 287
Liczba wątków: 45
Dołączył: 07.06.2010
Reputacja:
0
Dochodzimy do sedna sprawy narzekañ niektórych mechów - elektronika nie pozwala na wsadzenie ¶rubokrêta miêdzy styki przeka¼nika, ¿eby by³ ca³y czas zwarty; b±d¼ zapa³ki, ¿eby siê w ogóle nie zwiera³ (przypadki rzeczywiste). Bo elektronika powoduje to, ¿e trzeba jechaæ tak jak napisano w instrukcji, a nie tak jak siê je¼dzi na co dzieñ - s³ysza³em opowie¶æ o tym jak po zamontowaniu w kiblu nowego "elektronicznego" szybkiego pracownicy zaczêli marudziæ, ¿e im co chwila wybija, a wcze¶niej tak nie by³o - otó¿ elektronika wykrywa³a nawet ma³e zwarcia, na które wyzwalacze starego wy³±cznika w ogóle nie reagowa³y. Po usuniêciu zwaræ nadal by³o ¼le - po ekspertyzie okaza³o siê, ¿e mech nie czeka³ z prze³±czaniem na kolejne pozycje nastawnika po osi±gniêciu odpowiedniej prêdko¶ci, tylko "dawa³ w ko³o" ¿eby kibel szybciej nabiera³ prêdko¶ci, a pobierany pr±d szala³, elektronika to wykrywa³a i wy³±cza³a - mech zapytany dlaczego tak robi powiedzia³, ¿e inaczej nie wyrobi siê z rozk³adem
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 5
Dołączył: 12.06.2010
Reputacja:
0
Obleśny Szczur napisał(a):Son. napisał(a):Uważasz, że my (tj Polacy) nie potrafimy nic sami zrobić i wszystko muszą wymyślać inni? Zdziwniej i zdziwniej.
Nie zapominajmy, że jeśli chodzi o Europę (nie rozmawiajmy tu o rozwiązaniach zza wielkiej wody bo to zupełnie inna bajka) polscy inżynierowie przewyższają pozostałych znacznie, zarówno poziomem wykształcenia jak i pomysłowością.
mi się wydaje że właśnie takie podejście nas gubi. Podobno zresztą też polscy piloci są najlepsi na świecie (i dlatego nie muszą przestrzegać obowiązujących wszystkich innych procedur bezpieczeństwa)... Na drogach jest to samo - co kierowca to mistrz kierownicy. To samo widzę na budowach - z podobnymi skutkami.
Liczba postów: 2 287
Liczba wątków: 45
Dołączył: 07.06.2010
Reputacja:
0
Ja podajê suchy fakt, a nie przechwa³ki "Polaków" ze zmywaka w Anglii. Ci sami "inteligenci" pracuj± na budowach, a potem zabijaj± siebie i innych pruj±c ¶ci±gniêtymi z Anglii autami. I ¿eby nie by³o - nie mam zamiaru ubli¿aæ tu wszystkim budowlañcom czy kierowcom, chodzi o kategoriê ludzi typu ABS, którzy ledwo zdali maturê (albo i nie), których niestety jest coraz wiêcej i robi± Nam na ¶wiecie "renomê". EOT
No dobrze Panowie trzymajmy siê tematu
//przem710
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 5
Dołączył: 22.08.2010
Niech zmodernizują ST43 będzie ST43-2010
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Liczba postów: 1 830
Liczba wątków: 27
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: 17.06.2010
Reputacja:
0
Co do ST43. Już dawno ta seria miała zostać odstawiona w krzaki ale jak widać Cargo nie odstawiło. Tylko gorzej jak by tą serię odstawili, to co by było? Nie ma aż tyle sprawnych SU45, a tym bardziej nie nadadzą się na większe brutta, chyba że będą brutta prowadzone przez tandem SU45. Natomiast szkoda że Cargo skreśliło SM42-2000, która była zmodernizowana przez nieistniejący ZNLS Piła, ta sama firma modernizowała TEM2 dla PMT. Wydaje mi się że o wiele lepiej prezentują Ls1000 należące do byłej spółki PTKiGK Rybnik, choć obydwie nie wiele się różniły od 2000. Modernizacja SM42 przez Newag ze współpracą CzLoko czy też przez PESĘ jakoś mi nie podchodzą. Z kolei modernizacją ST44/M62 to chyba najlepiej z tym sobie poradziła PESA niż Fablok, maszyny LHSu zmodernizowane we Fabloku częściej prowadzą zdawki czy też manewry niż prowadzą brutta. Kompletnie też nie udała się modernizacja ET22-2000, przez ZNLE Gliwice, będąc kiedyś na DTK słyszałem że ciągle komputer pokładowy nawala. Teraz maszyna jest na stanie CT Wrocław. Ciekawe też co dalej z EM10, które stoją na Franowie zamiast pracować.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
A przeprowadza się obecnie naprawy ST43? Prawdopodobnie zostaną zastąpione przez zmodernizowane "gagary". Nie tylko ET22-2000 ma takie problemy wyższe numery również miały sporo usterek. Co do EM10 raczej barwnej przyszłości nie będą miały.
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Ja wszystko rozumiem... stare, wysłużone, mało ekonomiczne, więc trzeba odstawić... No ale co w zamian?
|