27.10.2014, 16:24
Dziś miałem przyjemność pierwszy raz od czasów wczesnej szkoły podstawowej nadać telegram. Jeszcze dwa dni temu myślałem, że jest to usług wymarła, której może z wyjątkiem krajów mniej cywilizowanych nie praktykuje się dziś. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie - Poczta Polska nadaje rocznie ponad 400 tys. telegramów co daje średnią ponad 1000 na dzień.
Przyzwyczailiśmy się już wszyscy do tego, że gdy trzeba się z kimś szybko skontaktować to po prostu telefonujemy lub wysyłamy SMS. Sytuacja zmusiła mnie do tego, że wysłałem telegram, choć nie obyło się bez problemów w Urzędzie Pocztowym.
Poczta Polska od kilku lat nie nadaje już telegramów zagranicznych, aczkolwiek jest to spowodowane tym, że po prostu operatorzy w innych krajach zrezygnowali z tej usługi. Ostatni telegram jaki nadałem był ponad 10 lat temu kiedy wysyłałem informacje rodzicom, że już dojechałem na wczasy. Osobiście telegram kojarzy mi się z informacjami tragicznymi, gdyż jako małe dziecko pamiętam, że wraz z jego przyjściem przychodziła informacja o zgonie kogoś z rodziny. Potem wszystkie tego informacje zaczęto przekazywać telefonicznie.
Dziś telegram możemy nadać w formie praktycznie niezmienionej od lat (między innymi na uroczystym blankiecie urodzinowym, ślubnym itd). O ile jeszcze wczoraj jakby ktoś mi powiedział, że Polacy dziennie nadają 1000 telegramów to chyba bym go wyśmiał, do dziś po jego nadaniu jestem skłonny w to uwierzyć. Jednak i tak jest to liczba mała względem poprzednich lat gdzie w 2001 roku dziennie wysyłano ich niespełna 5 tysięcy. Pamiętam, że jeszcze mnie w podstawówce uczono adresowanie listów, paczek oraz telegramów. Wątpię aby dziś stosowano podobne praktyki
No i właśnie pytanie do forumowiczy - czy korzystamy z telegramu czy traktujemy go jako raczej jako relikt przeszłości i gdyby nie wątek to żylibyśmy w poświadczeniu, że już nie istnieje? Polecam każdemu udać się na pocztę i go nadać - kto wie czy za kilka lat nie będzie to już usługa historyczna
Przyzwyczailiśmy się już wszyscy do tego, że gdy trzeba się z kimś szybko skontaktować to po prostu telefonujemy lub wysyłamy SMS. Sytuacja zmusiła mnie do tego, że wysłałem telegram, choć nie obyło się bez problemów w Urzędzie Pocztowym.
Poczta Polska od kilku lat nie nadaje już telegramów zagranicznych, aczkolwiek jest to spowodowane tym, że po prostu operatorzy w innych krajach zrezygnowali z tej usługi. Ostatni telegram jaki nadałem był ponad 10 lat temu kiedy wysyłałem informacje rodzicom, że już dojechałem na wczasy. Osobiście telegram kojarzy mi się z informacjami tragicznymi, gdyż jako małe dziecko pamiętam, że wraz z jego przyjściem przychodziła informacja o zgonie kogoś z rodziny. Potem wszystkie tego informacje zaczęto przekazywać telefonicznie.
Dziś telegram możemy nadać w formie praktycznie niezmienionej od lat (między innymi na uroczystym blankiecie urodzinowym, ślubnym itd). O ile jeszcze wczoraj jakby ktoś mi powiedział, że Polacy dziennie nadają 1000 telegramów to chyba bym go wyśmiał, do dziś po jego nadaniu jestem skłonny w to uwierzyć. Jednak i tak jest to liczba mała względem poprzednich lat gdzie w 2001 roku dziennie wysyłano ich niespełna 5 tysięcy. Pamiętam, że jeszcze mnie w podstawówce uczono adresowanie listów, paczek oraz telegramów. Wątpię aby dziś stosowano podobne praktyki
No i właśnie pytanie do forumowiczy - czy korzystamy z telegramu czy traktujemy go jako raczej jako relikt przeszłości i gdyby nie wątek to żylibyśmy w poświadczeniu, że już nie istnieje? Polecam każdemu udać się na pocztę i go nadać - kto wie czy za kilka lat nie będzie to już usługa historyczna