18.01.2015, 19:33
Solidarnosc skompromitowala sie do tego stopnia, ze tylko ludzie niezwykle naiwni moga sie tam zapisywac.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
PL-KSL
Konkurencja na torach i związki zawodowe po raz kolejny
|
18.01.2015, 19:33
Solidarnosc skompromitowala sie do tego stopnia, ze tylko ludzie niezwykle naiwni moga sie tam zapisywac.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
18.01.2015, 20:55
Nie mnie oceniać czy ktoś jest naiwny czy nie oraz który związek zawodowy jest lepszy, niemniej Solidarność ma jedną zaletę, jest dużym związkiem.
Z jednym się zgodzę, obecnie ilość związków jest przerażająco za duża. Zachłysnęliśmy się tym że każde stanowisko pracy chce mieć swoje związki, dlatego trudno prowadzić negocjacje, gdy jest ich mnóstwo ( nie wiem jak to policzyli i ile w tym prawdy, ale w całym górnictwie podobno jest 160). Ciekawe ile naliczyliby na kolei? Czas najwyższy się jednoczyć aby związków rzeczywiście było mniej.
skalt
“Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym.” - Henry Ford
18.01.2015, 22:01
skalt napisał(a):Nie mnie oceniać czy ktoś jest naiwny czy nie oraz który związek zawodowy jest lepszy, niemniej Solidarność ma jedną zaletę, jest dużym związkiem.No to trzeba zrobić, aby nie była dużym związkiem. Solidarność ma podstawową wadę, że jest żółtym związkiem zawodowym, a nie czerwonym.
19.01.2015, 10:28
Mariusz W. napisał(a):Nie wkurzyłbyś się? Znam ludzi, którzy codziennie dojeżdżają do pracy ponad 50 km w jedną stronę... Nie narzekają. Poza tym czasy się zmieniły. Praca nie jest tam, gdzie się mieszka, tylko migruje się za pracą. Moja sąsiatka pracuje w PKP IC jako kierownik pociągu. Dawniej miała bazę w Częstochowie (14km od miejsca zamieszkania). Teraz ma w... Katowicach. Musi tam dojeżdżać.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2
Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
19.01.2015, 12:58
Co prawda nie jestem daltonistą ,ale nie rozróżniam związków ze względów na kolory. Nawet nie wiem co to znaczy "żółty związek. Dla mnie może być i fioletowy, ale moją intencją było aby związki na początek zaczęły się jednoczyć na terenie jednego zakładu. NA dzisiaj nie przynosi to żadnego pożytku, że działają oddzielnie związki które reprezentują konkretne działy, na terenie jednego zakładu. Jeżeli taka sytuacja będzie nadal się utrzymywała to rzeczywiście coś z tym należy zrobić. Bo niekiedy dochodzi do takich sytuacji, że zmienia się związek tylko dla przysłowiowych "złotych guzików".
skalt
“Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym.” - Henry Ford
19.01.2015, 13:17
Też nie wiem o co chodzi z tym żółtym. Powiązania z Watykanem?
@skalt, przyczyną jest m.in. upolitycznienie związków. Np. Solidarność to przybudówka PiS i Kościoła, a OPZZ jest dla SLD listkiem figowym. Powiązania między SLD i OPZZ dają jeszcze pozory tego, że SLD można nazwać lewicą. Odwrotna sytuacja jest w przypadku S80, kiedy to związek posiada małą przybudówkę w postaci partii politycznej. Reszta związków to mniejsze organizacje, bardziej wyspecjalizowane, np. związki zawodowe pracowników umysłowych, inżynierów i techników, pracowników zmianowych itd.
19.01.2015, 18:23
DamianT napisał(a):Znam ludzi, którzy codziennie dojeżdżają do pracy ponad 50 km w jedną stronę... Nie narzekają. Poza tym czasy się zmieniły. Praca nie jest tam, gdzie się mieszka, tylko migruje się za pracą.I uważasz to za normalne? Wobec tego uważasz że obrona miejsc pracy w miejscu zamieszkania jest nieuzasadniona? ET40 napisał(a):Też nie wiem o co chodzi z tym żółtym. Powiązania z Watykanem?Blisko. Są związki zawodowe „czerwone”, czyli klasowe, broniące ogółu pracowników (nie tylko należących do związków i nie tylko własnego przedsiębiorstwa). Nieustępujące pracodawcy, rzeczywiście reprezentujące pracowników. Są także związki „żółte”, tylko z pozoru broniące pracowników, w rzeczywistości broniące wyłącznie własnych interesów lub interesów mocodawców. Określenie „żółte” pochodzi z Francji, bo tam barwą żółtą posługiwały się związki zawodowe zakładane przez kościół. Jakby nie patrzeć Kościół Katolicki wspierał powstawanie „Solidarności”. Określenie to stosuje się także do związków zawodowych zakładanych przez pracodawców. Ale najlepszym przykładem, że „Solidarność” to żółty związek zawodowy jest Górnicza Spółdzielnia Pracy. „Solidarność” najgłośniej sprzeciwiała się pracy górników w soboty, niedziele i święta, ale nie robiła tego w interesie klasy robotniczej, tylko w interesie własnej firmy – Górniczej Spółdzielni Pracy, której kopalnie mogły zlecać wydobywanie w soboty, niedziele i święta jako zewnętrznej firmie, bez obawy o uzgodnienia z własną załogą.
19.01.2015, 20:32
Mariusz W. napisał(a):I uważasz to za normalne? Wobec tego uważasz że obrona miejsc pracy w miejscu zamieszkania jest nieuzasadniona?Rzeczywistość jest taka, że do roboty trzeba dojeżdżać. Ja też mam namawiać górników, żeby strajkowali, bo mam szopę w Szczakowej, a nie pod domem?
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
19.01.2015, 22:29
Poniekąd tak.
Praca powinna być dostępna dla wszystkich chętnych, na pełen etat, docelowo na umowę na czas nieokreślony, stabilna i należycie opłacana, możliwie najlepiej dopasowana do predyspozycji zawodowych i, jeżeli to tylko możliwe, w miejscu zamieszkania.
19.01.2015, 22:31
No więc z tego miejsca wzywam wszystkich do strajku i żądam, by otwarto szopę w moim miejscu zamieszkania. O to samo powinni wszyscy walczyć, dzięki temu dojdziemy do paraliżu ostatecznego.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
19.01.2015, 22:34
Prędzej do strajku generalnego.
19.01.2015, 22:38
No i do czego by taki strajk doprowadził?
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
19.01.2015, 23:34
Mógłby nawet do zmiany władzy.
20.01.2015, 10:09
Mariusz W. napisał(a):I uważasz to za normalne? Wobec tego uważasz że obrona miejsc pracy w miejscu zamieszkania jest nieuzasadniona? Czasy sa takie, że to nie pracownik ustala, gdzie jest zakład pracy, tylko infrastruktura, położenie geograficzne, ulgi podatkowe dla potencjalnych inwestorów itp. Oczywiście górnictwo to inna sprawa, ale odpowiadałem na pytanie. Mariusz W. napisał(a):Mógłby nawet do zmiany władzy. Tylko, że najczęściej przy takich zmianach do władzy dochodzą populiści. A teraz powrót do spraw górniczych: Wywiad z górnikiem http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/847 ... niach.html polecam poczytać szczególnie tym, którzy tak zawzięcie bronią górników i ich przywilejów. Jeśli to wszystko jest prawda, to ręce opadają. Później się dziwić, że kopalnie takie długie generują. Apropos przywilejów, to widzę, że nie tylko 13, ale i 14 dostają... http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/prezes-kw ... 07388.html I jak tu ma być dobrze? Swoją drogą, czemu ma służyć 13stka? Nie lepiej to podzielić i dodać na 12 wypłat? Ano pewnie, że nie, bo to populistyczne posunięcie.
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2
Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
20.01.2015, 12:50
Mariusz W. napisał(a):Dziękuję za wyjaśnienie o co chodzi z tymi żółtymi związkami.DamianT napisał(a):Znam ludzi, którzy codziennie dojeżdżają do pracy ponad 50 km w jedną stronę... Nie narzekają. Poza tym czasy się zmieniły. Praca nie jest tam, gdzie się mieszka, tylko migruje się za pracą.I uważasz to za normalne? Wobec tego uważasz że obrona miejsc pracy w miejscu zamieszkania jest nieuzasadniona?ET40 napisał(a):Też nie wiem o co chodzi z tym żółtym. Powiązania z Watykanem?Blisko. Żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał - ja uważam, więcej, wiem to, że w "S" i OPZZ działa wielu świetnych ludzi, którym na sercu leży los pracowników, czy to równych sobie, czy niższych w hierarchii pracowniczej i o gorszych zarobkach. Natomiast wierchuszce tego pierwszego związku zależy głównie na dorwaniu się do koryta, stąd współpraca z silnymi organizacjami politycznymi i religijnymi, a to drugie w przypadku związku zawodowego szczególnie nie powinno mieć miejsca w naszych szerokościach geograficznych, w których Kościołowi nigdy nie zależało na wyrównywaniu różnic dochodowych w społeczeństwie. OPZZ to inna historia - po 1. dobrze jest mieć poplecznika w Sejmie, po 2. dobrze, jeżeli to jest partia przynajmniej z nazwy skupiająca socjaldemokratów (a nie chadeków), po 3. związkowcy nie są winni tego, że SLD wykorzystuje ich jako listek figowy, żeby troszkę zamaskować to, że jest to partia koniunkturalna i z socjaldemokracją nie ma za wiele wspólnego. Do S80 trudno mieć zastrzeżenia na tym tle, bo PPP to jak na razie plankton polityczny, no i partia jednak słowem i czynem lewicowa. Damianowi odpowiem później, bo co nieco o migracji wiem. |
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
O Łodzi raz kolejny | rustsaltz | 6 | 4 354 |
01.06.2015, 17:37 Ostatni post: ET40 |
|
Idioci na torach wolumin 2 | Virakocha | 62 | 25 027 |
25.09.2014, 05:09 Ostatni post: przem710 |
|
Związki zawodowe. Jesteście za czy przeciw? | REGIOchłopak | 14 | 8 436 |
23.06.2014, 09:25 Ostatni post: DamianT |
|
"Prawdziwy MK" - idioci na torach | przem710 | 38 | 16 807 |
30.08.2011, 09:14 Ostatni post: DamianT |
|
Samobójcy na torach | Groszekino | 5 | 5 714 |
06.10.2010, 18:29 Ostatni post: Ewa24 |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
3 gości |