Premiera Pendolino - błędy, wpadki, usterki

[sm31-131]

To wiemy na pewno, że Alstom nam nie zapewni abonamentu w cenie instalacji urządzeń.
Wiemy też na pewno że zrobi to autoryzowany serwis :-).
I obawiam się że zastosują sprzęt który w Polsce nie jest dostępny. W razie awarii jednego routera będziemy latać z dziobakiem do Alstomu ;-D.

Są różne drogi do osiągnięcia tego celu jakim jest wi-fi w pociągu. Rzeczywiście może być jedna stacja bazowa i reszta rozsyłajacze sygnału, jak proponujesz. Może też być jeden modem/router na każdą cześć składu.

7 routerów z 3G / skład? 140 abonamentów na dostarczenie internetu do 20 składów? To jest 150 - 200 tyś zł za sam abonament po dwóch latach. 10 razy drożej niż przy pierwszej opcji. Nieekonomiczne i raczej nierealne.

Może też być jeden modem/router, a dodatkowe tylko wzmacniacze sygnały wi-fi.

Tryb WDS nie sprawdza się w standardowym środowisku, a co dopiero w sytuacji gdy mamy do czynienia z dużymi zakłóceniami związanymi z siecią energetyczną 3KV, więc technicznie raczej odpada. Wzmacniacze z dwoma radiami odbiór / nadawanie także się nie sprawdzają. Ze względu na nałożenie kanałów same siebie zakłócają. Trochę lepiej niż WDS ale też bym nie ryzykował.

Można to chować w obudowie, albo doklejać to do obudowy z przewodami włącznie.

Proszę Cię. W nowym składzie? Nawet w 25 letnim EZT bym na coś takiego się nie zgodził. To jest najgorszego sortu fuszera, na którą także Alstom nie pozwoli.

W każdym wariancie nie kosztuje to kilkunastu milionów złotych i co do tego się chyba zgadzamy wszyscy...

Tak, zgadzamy się wszyscy. Ale weźmy też pod uwagę że robi to sam producent, który zapewne zabezpieczył się przed zrobieniem tego przez inną firmę - o czym pisałem już wcześniej - i może sobie dyktować ceny z dużym narzutem. Nie twierdzę że jest to fair, ale o to powinniśmy mieć żal do zamawiających, że nie pomyśleli o tym internecie wcześniej. Np. już na etapie budowy składów dzięki czemu i cena pewnie byłaby niższa.

Kończąc temat dziobakowego internetu - jest kolejna wpadka z Pendolino.

Nie jeździsz na wózku = nie jesteś niepełnosprawny, a co za tym idzie + 650 do biletu za zakup w pociągu.

Niepełnosprawny zapłaci karę za kupno biletu w pociągu Pendolino?

Co prawda sam artykuł jest dla mnie nie do końca jasny...

Najpierw niepełnosprawny mówi że musiał udać się w podróż i zarezerwował bilet, po czym okazało się że musiał wyjechać dzień wcześniej i chciał kupić drugi bilet - już w pociągu.
A na końcu pisze że chciał się przejechać Pendolino. Albo dziennikarz źle to ujął i jeszcze gorzej to przedstawił w artykule, albo niepełnosprawny coś kręci.
Swoją drogą, rozumiem kupno biletu wcześniej - zniżka za wcześniejszy zakup + zniżka dla niepełnosprawnych, ale żeby kupować sobie drugi bilet na pociąg dzień wcześniej? Pendolino nie jest najtańsze, a wszyscy moi znajomi którzy są niepełnosprawni ledwo wiążą koniec z końcem i nie stać ich nawet na zakup jednego biletu. Chyba dziennikarz coś pokręcił w artykule.

Więc jest kolejna wtopa "wieku dziecięcego". Forumowy wątek o wpadkach związanych z Pendolino ma już 10 stron. Nie za długo trwa ten wiek dziecięcy? ;-)

Pozdrawiam
sm31-131

[rustsaltz]

A ja czegoś nie rozumiem-skoro nie można kupić biletu na pokładzie to dlaczego odstępstwo od tej zasady ma dotyczyć osoby na wózku? Miejsca są dwa, a jeżeli zgłosi się trzech podróżnych? Przecież to jeszcze większe zagrożenie niż stojąca osoba.

[sm31-131]

To fakt. Zwłaszcza że regulamin przewoźnika daje możliwość zakupu biletu osobom niepełnosprawnym bez oczekiwania w kolejce do kasy. A w przypadku podanym przez Ciebie, taki niepełnosprawny nie ma po prostu gdzie "stanąć" co generuje dosyć duże zatory w przejściach, a w dodatku podczas ostrego hamowania taki wózek inwalidzki z niepełnosprawnym może rozpędzić się nawet do kilkunastu kilometrów na godzinę, mając przy tym miażdżącą siłę rażenia.
Co prawda wobec kobiet w ciąży też jest podobno taki zapis, ale ja jakoś nie widzę tego w życiu codziennym. Dla przykładu - jestem szczęśliwym ojcem od 5 miesięcy, a tylko na porodówce żona została obsłużona bez kolejki i to przede mną :-). A poważnie - żona do ostatniej chwili chodziła i we wszelakich kolejkach swoje musiała odstać, w banku / sklepie / komunikacji miejskiej / nawet podczas kupowania biletu na targi Hobby na MTP w Poznaniu :-). Zresztą właśnie przez te targi urodziła trochę wcześniej, bo zrobiła sobie bardzo długi spacerek. Z dzieckiem wszystko jest o.k. ale przez te 5 miesięcy(tyle czasu było widać że jest w ciąży) ani razu nie miała opcji skorzystania z tego przywileju. Także w pociągu.

Pozdrawiam
sm31-131

[rustsaltz]

Niby 30 minut przed odjazdem jest priorytet obsługi na EIP (nie wiem jak to działa, chyba nawet nie chcę-bo będą bluzgi, że pendolino jeżdżo burżuje je*ane, pewno panie kradno), a w temacie kobiet w ciąży- jest to uzasadnione, ale pewną kulturą byłoby przepuścić (oczywiście nie ma obowiązku tak myśleć, tutaj też wolałbym nie sprawdzać reakcji tzw. tłumu 10 minut przed odjazdem pociągu).

w dodatku podczas ostrego hamowania taki wózek inwalidzki z niepełnosprawnym może rozpędzić się nawet do kilkunastu kilometrów na godzinę, mając przy tym miażdżącą siłę rażenia.

No właśnie głównie takich sytuacji się obawiam.

jestem szczęśliwym ojcem od 5 miesięcy

jestem szczęśliwym ojcem od 5 miesięcy

To chyba trzeba dziecku wyprawkę od forum przysłać

[masovian]

7 routerów z 3G / skład? 140 abonamentów na dostarczenie internetu do 20 składów? To jest 150 - 200 tyś zł za sam abonament po dwóch latach. 10 razy drożej niż przy pierwszej opcji. Nieekonomiczne i raczej nierealne.

No niekoniecznie. Przy takich ilościach można wejść w deal z operatorem sieci komórkowej.
Tak czy owak wychodzi i tak taniej niż urojenie cenowe firmy Alstom...

W każdym wariancie nie kosztuje to kilkunastu milionów złotych i co do tego się chyba zgadzamy wszyscy...

Tak, zgadzamy się wszyscy.

No niestety nie. Na moją konstatację, że u Pesy na pewno nie kosztowałoby tyle Poznański_Mech zapytał mnie o źródła mego twierdzenia... :-O

[przewoz]

Tak, bo sąd wiesz, ile by to u Pesy kosztowało, Newagu czy u kogokolwiek?

[masovian]

Tak, bo sąd wiesz, ile by to u Pesy kosztowało, Newagu czy u kogokolwiek?

Sąd to nie wiem czy wie. :-) Natomiast ja to mam wielkie wewnętrzne przekonanie, że takiego absurdu by tam nie popełniono, albowiem uwłacza on wszelkiej wiedzy inżynierskiej na temat cen sprzętu wi-fi...

[Poznanski_mech]

Poznański_Mech zapytał mnie o źródła mego twierdzenia... :-O

Owszem bo wyczułem że określenie "nie znam się to wypowiem" będzie idealnie pasować i się nie myliłem. Jeżeli nie znasz konkretnych cen za tą usługę to na cholere siać ferment że u PESY to będzie kosztować 78,462% mniej a w NEWAGU 48,24561% mniej?

[masovian]

To, że Ty nie znasz się na cenach sprzętu wi-fi, to nie oznacza jeszcze, że nikt się nie zna. Przykładowo ja z sm31-131 zgadzamy się, że cena ALSTOMu jest wzięta z kosmosu...

[Poznanski_mech]

masovian, jest bardzo duża różnica między określeniem że cena jest "z kosmosu" a tym że "oni zrobią to taniej".

Nigdzie nie napisałem że ta cena jest OK ale jeśli twierdzisz że u PESY nie kosztowałoby to milionów to ile?

[Mariusz W.]

A ja czegoś nie rozumiem-skoro nie można kupić biletu na pokładzie to dlaczego odstępstwo od tej zasady ma dotyczyć osoby na wózku? Miejsca są dwa, a jeżeli zgłosi się trzech podróżnych? Przecież to jeszcze większe zagrożenie niż stojąca osoba.

Sprawa jest prosta – nie wszystkie kasy są przystosowane. Z tego względu wątpliwe jest także niewyłączenie niewidomych z kary za zakup biletu w pociągu EIP, kiedy tylko część kas posiada pętle indukcyjne.
Ponadto, osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku (jak i każda inna niepełnosprawna) może mieć trudności przy przemieszczaniu się na większe odległości, a zajście do kasy może znacząco wydłużać drogę.

A w przypadku podanym przez Ciebie, taki niepełnosprawny nie ma po prostu gdzie "stanąć" co generuje dosyć duże zatory w przejściach, a w dodatku podczas ostrego hamowania taki wózek inwalidzki z niepełnosprawnym może rozpędzić się nawet do kilkunastu kilometrów na godzinę, mając przy tym miażdżącą siłę rażenia.

Bez przesady, każdy wózek ma hamulce, a w interesie samej osoby niepełnosprawnej jest zablokowanie możliwości samoczynnego przemieszczania się.
W Pendolino spokojnie 5 wózków się zmieści. Zdarzają się także osoby, które są w stanie i wolą przejść kilka metrów i zająć miejsce siedzące – wózek można wtedy złożyć i zajmuje jeszcze mniej miejsca.
W autobusach też zazwyczaj masz tylko jedno miejsce dla wózka, przeciążenia są jeszcze większe, a nikt nie odmawia przewozu 2 osobom na wózkach w jednym autobusie.

[rustsaltz]

Sprawa jest prosta – nie wszystkie kasy są przystosowane. Z tego względu wątpliwe jest także niewyłączenie niewidomych z kary za zakup biletu w pociągu EIP, kiedy tylko część kas posiada pętle indukcyjne.

Możesz powiedzieć coś więcej o przystosowaniu kasy dla niewidomych?

Bez przesady, każdy wózek ma hamulce, a w interesie samej osoby niepełnosprawnej jest zablokowanie możliwości samoczynnego przemieszczania się

A co w razie wypadku?

W autobusach też zazwyczaj masz tylko jedno miejsce dla wózka, przeciążenia są jeszcze większe, a nikt nie odmawia przewozu 2 osobom na wózkach w jednym autobusie

Jazda by się zaczęła, gdyby coś się komuś stało.

[Mariusz W.]

Możesz powiedzieć coś więcej o przystosowaniu kasy dla niewidomych?

Tfu, pomyliłem się. Pętle indukcyjne są dla niesłyszących.
O szczegółowym dostosowaniu wobec tych osób nie będę pisał, bo się nie znam.

Bez przesady, każdy wózek ma hamulce, a w interesie samej osoby niepełnosprawnej jest zablokowanie możliwości samoczynnego przemieszczania się

A co w razie wypadku?

W razie wypadku to masz także wiele innych zagrożeń, jak chociażby ciężkie pakunki lecące z półki na głowy. Albo np. osoba otyła lecąca na przechodzące obok dziecko. Wypadek nic nie zmienia w kwestii tego, czy wózek będzie na miejscu dla niego wyznaczonym czy poza nim, bo przecież może być w drodze do toalety.

Jazda by się zaczęła, gdyby coś się komuś stało.

Nie sądzę.

[skalt]

Pasażerowie, zwłaszcza wieczornych pociągów Pendolino, narzekają na problem z toaletami w składach. Zdarza się, że nawet połowa z nich wyłączona jest z eksploatacji w trakcie jazdy.

http://www.rynek-kolejowy.pl/56927/Prob ... dolino.htm

[sm31-131]

Sprawa dzielenia niepełnosprawnych na "lepszych" i "tych drugich" znalazła swój finał w UTK

Prezes UTK wszczął postępowanie wobec PKP Intercity za pobieranie od osób niepełnosprawnych opłat dodatkowych za wystawienie biletu na pokładach pociągów EIP

UTK

a PKP IC ma swoje zdanie - jak to PKP :-)

IC nie zmienia stanowiska. Bilet na pokładzie EIP tylko dla osób na wózkach

Urząd Transportu Kolejowego stwierdził, że PKP Intercity bezprawnie różnicuje osoby niepełnosprawne. Poruszającym się na wózkach pozwala nabyć bilety na pokładzie EI Premium, ale pozostałym niepełnosprawnym już nie. Przewoźnik nie zamierza zmieniać swojego stanowiska.

Ale wyjaśnili przynajmniej naszą forumową dywagację na temat tego coby było gdyby chciało wsiąść więcej osób na wózkach...

Bilet na pokładzie pociągu mogą kupić osoby poruszające się na wózkach, po uprzednim potwierdzeniu przez konduktora dostępności miejsc dedykowanych osobom na
wózkach.

Jak na razie UTK z IC przepycha się korespondencją, jestem ciekaw kiedy dojdzie do rękoczynów... TFU, miałem na myśli decyzje administracyjne ]->

A całość artykułu jest na RK

Szkoda tylko że w tym wszystkim poszkodowani są niepełnosprawni, którym tak bardzo pomaga się w życiu, w którym i tak mają pod górkę.

Pozdrawiam
sm31-131