Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dodatek D - dokument który niszczy polską kolej
#16
rustsaltz napisał(a):
Mariusz W. napisał(a):To ci nic nie da, bo trzecia część ułoży się wtedy płasko na peronie.
Tak, ale wtedy nie będzie wisiała w powietrzu przy peronie wyższym niż podłoga.
Spójrz na załączony rysunek. Po co kolejna część łamana?
rustsaltz napisał(a):
Cytat:Piszesz o tej odkładanej, w podłodze? Nie, to proste urządzenie.
O tych, które są np. w EN57-2xxx albo w nowych ezt.
To zależy które, bo one też się różnią między sobą. Najbardziej karkołomne zauważyłem w 31WE i 36WEa w KD. Najprostsze i najłatwiejsze są EN57-2*** przebudowanych przez Pesę. To ręczne urządzonka, tam się zbytnio nie ma co zaciąć.


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz

#17
rustsaltz napisał(a):
Mariusz W. napisał(a):Ale już krytyka np. dłuższych postojów i porównywanie ich do czasów dawnych jest nieuzasadnione. W Warszawie nie było ani jednej jednostki przystosowanej dla niepełnosprawnych, wobec tego niewiele osób z ograniczeniami korzystało z pociągów.
Ja mam pytanie: skoro w Warszawie wszystkie perony są wysokie (tj. równe z wysokością podłogi w ezt) to zamiast produkować podnośniki, które są kłopotliwe wystarczyłoby zrobić rampę rozkładaną przez kierownika pociągu

W Warszawie perony niestety nie wszytskie są na jednakowej wysokości. Tylko Centralny i Śródmieście trzymają stały poziom, pozostałe to już różnie.

Tak jak napisano, o różnicach w wysokościach można napisać magisterkę i to bardzo obszerną.
Do tego te super rozwiązania w nowych pojazdach. Chyba nie ma pojazdu, który byłby kompatybilny swoimi pochylniami i rampami ze wszystkimi peronami 300-1000mm pgs (Flirta nie miałem okazji widzieć w akcji tylko). Ba... ELF 760mm pgs podłoga, peron na Gdańskiej też 760mm pgs (+/- tolerancja toru), a rampa i tak się nie rozkłada :/
Odpowiedz

#18
pitagoras23 napisał(a):Jedni mogą uważać, że artykuł jest stronniczy, a dla mnie jest on dość obiektywny. Przykład "mojej linii" czyli 272 Poznań - Ostrów. Są pociągi TLK, które przy dobrym trasowaniu są w stanie przejechać ten odcinek w 1h30min, a są pociągi, które PLK spowalnia i jadą 2h. Dobrze wiemy, że tam nie ma zbyt dużego ruchu jeśli chodzi o pociągi pasażerskie w porównaniu choćby do linii 271. Jak to więc możliwe, że jest taka różnica w czasie przejazdu, po co niekiedy 15-20 minutowe postoje na stacjach pośrednich? Zrozumiałbym, gdyby było tam krzyżowanie, ale linia jest dwutorowa.
Nie jestem na bieżąco z remontami, zwłaszcza w Twojej okolicy, ale być może duży wpływ na to ma 4-krotna różnica w prędkości szlakowej między torem nr 1 i 2, choć jeżeli chodzi o wspomniany przez Ciebie postój Gwarka w Środzie to rzeczywiście trochę dziwnie coś takiego wygląda.
Bajka o czasie.
Odpowiedz

#19
Teraz już prędkości są wyrównane. Odbył się zasadniczy remont na tych wolnych odcinkach.
Fakt Gwarek już teraz nie jeździ.
Zapraszam na swój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/MrPitagoras1989
Odpowiedz

#20
Podobnie ma Krasicki 51150 PT wstawiony w Nasielsku 17 minut w jakim celu? Nic go nie wyprzedza...
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak uzdrowić polską kolej? macko123 29 12 052 21.06.2012, 09:00
Ostatni post: pitagoras23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.