Liczba postów: 1 430
Liczba wątków: 62
Dołączył: 28.02.2018
Reputacja:
3
Oby tylko nie była to powtórka z ED74...
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
A co byś chciał? Foteli masujących albo krzeseł elektrycznych?
Trzeba mieć nadzieję, że nie ma miejsc bez okna. Pierwszy widoczny plus to uchwyty-w pendolino ich brak.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Takich to ze 20 lat już nie robią, a te które są uparcie się wymienia.
Pomijając rzecz jasna tych pasażerów, którzy ból d...py pają o to, że w pierwszej klasie jest pusto, a w drugiej stoją.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Źle zrozumiałeś-nie robią takich, od których d...pa nie boli
ED74 jechałem raz w życiu. Z wielu względów podróż tę wspominam dość średnio.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13.07.2013
Reputacja:
0
Jak na mój gust Dart w sam raz nada się na tę kategorię składów, na którą jest przeznaczony przez PKP IC. Nie spodziewałem się nawet niczego lepszego widząc, jaki jest standard najwyższej obecnie kategorii, czyli EIP.
Uważam, że komfort podróży nie będzie wcale taki zły - choć na pewno wiele się będzie różnić od tego, jakiego od lat doświadczamy w składach wagonowych, zwłaszcza w tych z przedziałami (trzeba się do wersji bezprzedziałowych coraz szybciej przyzwyczajać).
Jedyna rzecz, której się nigdzie na zdjęciach nie dopatrzyłem, a która jest fatalnie rozwiązana we Flirtach 3, to umiejscowienie półek na bagaże. Oby tu w Dartach było klasyczne (nad oknami, tak jak choćby w ED74)...
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10.10.2012
Reputacja:
0
Ja akurat miałem to szczęście (i nieszczęście, bo zdjęcia dosyć marnie wyszły, a film wcale), że Darta udało mi się spotkać dosłownie na wyciągnięcie ręki. Mimo początkowych oporów na podstawie pierwszych partyzanckich zdjęć w necie, znanej (nie)terminowości dostaw z Pesy i jej nadmiernego dziwactwa z kształtem Gamy, która na testach w IC niszczyła wagony, w stylistyce Darta zakochałem się :-)
W pierwszej chwili gdy go ujrzałem (zza małej lokomotywy manewrowej) myślałem, że to Flirt 3 dla IC, podejrzewam więc, że kiedyś przeciętni pasażerowie IC mogą mieć nielichy problem z odróżnieniem który z podobnie malowanych "pędziwiatrów" im się podstawia.
Gdyby Dartowi zasłonić jego charakterystyczne czoło, góra i boki pudła (krzywizny, linia okien, sposób rozmieszczenia agregatów) na pierwszy rzut oka do złudzenia przypominają mi Impulsa (zwłaszcza najdłuższego, 35WE).
Zdecydowanie zaś różnią go od Impulsa drzwi, w obrysie jak namalowane przez dziecko z podstawówki (lub jak wyjście na balkon), z umieszczonymi na nich wyświetlaczami bardzo przypominającymi te w Pendolino. Długość robi imponujące wrażenie (nie a la dżdżownica lub samolot na torach, jak w ED250).
Czoło określiłbym jako awangardowe, futurystyczne, przypominające statek kosmiczny. Z odległości 2 metrów stojąc na poziomie gruntu i patrząc wprost w reflektory i wgłębienie w pudle wokół sprzęgu miałem wrażenie jakbym patrzył w paszczę ogromnego rekina ;-)
Do tego malatura - lekko opalizująca - na zdjęciach z portali, robionych w jasny dzień, dominująca barwa jest neutralnie szara. W moim odczuciu w promieniach zachodzącego słońca nabiera lekko perłowego odcienia, zaś w pochmurne dni jawi się jako niebieskawa.
Jeśli chodzi o brzmienie podczas rozruchu i jazdy z małą prędkością - pozytywnie - nic ani szczególnie na plus, ani na minus. Jak inne nowe EZT, Dart posiada co najmniej trzy tony sygnału dźwiękowego. Pikający sygnał otwierania/zamykania drzwi jak na amerykańskich filmach o bohaterach rozbrajających zapalnik w ostatniej chwili.
Ogólne wrażenie b. pozytywne. I duma, że to u nas, w Polsce zrobione...