Modernizacja linii 190

[masovian]

Co tam premia, gdy brak wypłaty zagląda w oczy... A biurokracja to trochę co innego niż władza.

[rustsaltz]

Spokojnie, ogarnięcie tego, że po wzięciu premii nie będzie z czego żyć przekracza możliwości intelektualne przeciętnego biurokraty (i nie tylko) sprawdziło się z kopalniami, dlaczego nie ma sprawdzić się w urzędach. Zrobi się takie PDO dla marszałków.

[hutterdm]

Widzę, że temat zaczął odbiegać od remontu lini 190 dość znacznie. Ale porusza problemy istotne i tak: tworzenie sztucznych granic, nowych sztucznych krain typu utożsamianie województwa z krainą historyczną lub geograficzną (a mało co tak denerwuje ludzi w mojej okolicy jak nazywanie ich ślązakami, tylko z powodu obecnej przynaleźności do województwa śląskiego). No i oczywiście rosnąca biurokracja z jej bzdurnymi działaniami.

Do tego podobne zjawisko jak kursowanie do granicy województwa widać czasem i na poziomie powiatów. Po zawieszeniu przewozów BB-Cieszyn była propozycja, by powiaty do nich dopłaciły, powiat bielski przystał na to, ale cieszyński już nie (wtedy liczącą się osobą był jeszcze właściciel firmy DAS II), więc pociągi miałyby finansowanie w dość śmiesznej relacji BB-Pogórze.

[masovian]

Powiat ma w ogóle ograniczone fundusze. Akurat powiat miejski bielski mógł sobie pozwolić, bo starostą jest prezydent czyli szef gminy.

Natomiast granice historyczne biorą się własnie od tych granic administracyjnych. Jakiś książę czy inny wojewoda rządził z Wrocławia "regio Zlesensis" (czy coś takiego, bo nie pamiętam dokładnej, łacińskiej pisowni) i to był Śląsk.

Natomiast co do twojej osobistej sprawy, to podejrzewam na 99%, że mieszkasz w dawnym woj, bielskim. One leżało na pograniczu śląsko-małopolskim jak zresztą i dzisiejsze śląskie, ale w innym uwarunkowaniu. Bielskie było regionem rolniczo-górskim. Bielsko chciało 1998 r. należeć do obecnego małopolskiego, ale wtedy Cieszynianie zaprotestowali i stwierdzili, że ono to należą do Śląska... No i większość dawnego bielskiego trafiła do śląskiego, choć historia tych ziemi co do przynależności do krain historycznych jest skomplikowana...

[hutterdm]

Nie kojarzę by w tych stronach były takie protesty, ale możliwe że po prostu nie zwróciłem na to uwagi. Śląska cieszyńskiego nie należy utożsamiać z Górnym Śląskiem, dlatego wolę określenie Ziemia Cieszyńska. Aczkolwiek oszołomy z RAŚ za chwilę będą mówić o śląskości Żywca czy Jeleśni, ale mniejsza o to tutaj. W każdym razie stare bielskie było zbliżone do granicami Ziemi Cieszyńskiej i zachodnich krańców Galicji, czyli Małopolski i siłą rzeczy oddzielało cysaroków i górali od właściwych Ślązaków.

A właściciel DAS II utrudniał życie także busiarzom, jako swojej konkurencji, granica powiatów to była jego polem do popisu.

[masovian]

Jeśli chodzi o podział binarny na dwa, to Cieszyn bez wątpienia należy do tego na wschodzie. ten podział pochodzi z rozbicia na księstwo wrocławskie i opolskie. Księstwo Cieszyńskie powstało z podziałów księstwa opolskiego. Natomiast odrębność została zaakcentowana po przejęciu większości Śląska przez Królestwo Prus po wojnach śląskich. Wtedy Cieszyn został przy Habsburgach i tak to trwało do I wojny światowej. To własnie wspólna przynależność do cesarstwa habsburskiego była łącznikiem woj, bielskiego. Górale śląscy i małopolscy się dobrze rozumieli jak Adam Małysz (Ślązak) z Golcami (Małopolanie). Jednak to nie znaczy, że w okolicach Cieszyna nie działali separatyści śląscy. W okolicach Cieszyna działał najsłynniejszy przedwojenny separatysta śląski Józef Kożdoń.

Natomiast nie trzeba należeć do RAŚ, aby wiedzieć, że i Żywiec należał kiedyś do Śląska. ba nawet należał kiedyś do powiatu śląskiego. :-) To są skutki słynnego podarunku Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz Mieszka Plątonogiego...

[DamianT]

typu utożsamianie województwa z krainą historyczną lub geograficzną (a mało co tak denerwuje ludzi w mojej okolicy jak nazywanie ich ślązakami, tylko z powodu obecnej przynaleźności do województwa śląskiego). No i oczywiście rosnąca biurokracja z jej bzdurnymi działaniami.

Tak jest w Częstochowie Toż to Małopolska, a nie Śląsk

O biurokracji nie ma się co wypowiadać. Wystarczyło zobaczyć, co Katowice robiły z urzędami w Częstochowie (w Bielsku pewnie też), ja zmniejszyli liczbę województw.

[masovian]

Każda kolejna zmiana podziału administracyjnego kraju ma na celu zmniejszenie biurokracji, ale za każdym razem ja tylko powiększa.

A co do krain historycznych i województw, to różnice będą się zacierały z czasem. Dla przeciętnego dziennikarza warszawskiego (choć też łódzkiego i szczecińskiego tak samo) Częstochowa czy Jaworzno ewentualnie Żywiec to Śląsk, bo jest w woj. śląskim. Coś takiego, że Sosnowiec nie jest Śląskiem jest nie do pojęcia już w Kielcach, a czasami nawet w Krakowie. :-) Jedynie RAŚowcy będę jeszcze przez długie dekady dbać o czystość rasową Ślązaków... :-)

[hutterdm]

"Na Opolszczyźnie i na Śląsku burze".

W każdym razie zauważyłem, że w Czewie lubi się określenie "jurajski". Może taki poprawny politycznie kompromis.

A najbardziej to mnie śmieszy jak pewien chłopak mi kiedyś powiedział, że on nie jest z Małopolski, tylko z Podkarpacia, co z tego, że mieszka w gminie Sędziszów Małopolski...

[masovian]

:-D
Prognozy pogody są wypełnione tego typu bzdurami. Synoptycy mają największe problemy z Pomorzami, bo są aż trzy. :-) Ale jak północ ma problemy z południem, tak i odwrotnie. Z powodu województw mieszkaniec południa kraju uzna Wysokie Mazowieckie z Łomżą za Podlasie, a Sokołów Podlaski z Siedlcami za Mazowsze. :-D

[hutterdm]

Takich kwiatków jest co najmniej kilkadziesiąt. Ciekawe kiedy moderator wyczyści temat, choć szkoda go edytować i usuwać te posty ;-)