Jak długo będą jeździć lokomotywy?

[Joki]

Witam założyłem temat żeby dowiedzieć się jak długo pojeżdżą nasz lokomotywki. Ciekawi mnie jak wydłużanie żywotności lokomotyw. Czy po P5 mogą jeździć kolejne 30 lat czy jakiś inny okres. Bądź jak to wygląda w przypadku modernizacji. Jeżeli ktoś to ogrania to będę wdzięczny za oświecenie mnie swoją wiedzą.

[przem710]

Czas eksploatacja zależny od wielu czynników, nie tylko od wieku czy rodzaju naprawy. Zazwyczaj po naprawie każdy z pojazdów otrzymuje świadectwo dopuszczenia które określa ile kilometrów może przejechać po naprawie lub jaki może być maksymalny czas eksploatacji po naprawie.

[MichałŁ]

Do puki będą części i ich koszt będzie w rozsądnych granicach to będą jeździć.

Zazwyczaj po naprawie każdy z pojazdów otrzymuje świadectwo dopuszczenia które określa ile kilometrów może przejechać po naprawie lub jaki może być maksymalny czas eksploatacji po naprawie.

Papier wszystko przyjmie. Jeżeli naprawa jest rzeczywiście naprawą to nie ma problemu.
ale jeżeli naprawa to:
-sylikon
-farba
-papier
To tym świadectwem możemy sobie zadek podcierać.

[Joki]

Co do rozsądnych granic to śmiem wątpić ,żeby one istniały Pewnie będzie trzeba ratować jakiś zakład typu Gliwice i będzie im się zlecało naprawy modernizacje,które finansowo nie mają sensu.

[MichałŁ]

Nikt nie będzie robił naprawy dla idei na tym tracił. Puki naprawa Starej lokomotywy jest jeszcze opłacalna to się ją wykonuje. Ale jeżeli koszty w końcu wzrosną tak że może bardziej opłacalne stanie się kupienie nowej to nikt nie będzie się zastanawiał.

[Joki]

To powiem Ci Michale ,że słyszałem iż w Polsce lokomotywy firmy xxx były modernizowane i koszt równał się kosztom zakupu Taxxa. Mówiłt o człowiek związany z Cargo i mający kontakty u Bombardiera ,który bardzo zdziwiony co się w tej Polsce odpier... Więc z te modernizacje to często ratowanie polskich zakładów a nie racjonalna decyzja.

[sm31-131]

MichałŁ, chyba chciałeś dodać jeszcze dopóki ostoja jest cała :-).

Joki, możesz podać coś więcej? Bo tego typu biadolenie sam słyszałem wiele razy a jak przychodziło co do czego to się okazywało ze ktoś przecinka w odpowiednim miejscu nie postawił :-D.
I pamiętajmy o jednym - budżet na naprawy i budżet na zakupy to dwa osobne budżety, a każda naprawa powyżej awaryjnej / gwarancyjnej i tak idzie w ramach przetargu więc szanse na to co opisujesz są naprawdę znikome.

Pozdrawiam
sm31-131

[dak]

budżet na naprawy i budżet na zakupy to dwa osobne budżety

I tu jest pies pogrzebany, zdarzało mi się wymieniać płytę główną w urządzeniu wartą więcej niż cena zakupu całego urządzenia. Bo była kasa na naprawy a nie na zakupy...

[MichałŁ]

To powiem Ci Michale ,że słyszałem iż w Polsce lokomotywy firmy xxx były modernizowane i koszt równał się kosztom zakupu Taxxa.

Ja mam cały czas na myśli zwykłą naprawę a nie modernizację.

MichałŁ, chyba chciałeś dodać jeszcze dopóki ostoja jest cała

Znam dużo bardziej błache powody w wyniku których lokomotywy szły pod palnik.

[przem710]

To powiem Ci Michale ,że słyszałem iż w Polsce lokomotywy firmy xxx były modernizowane i koszt równał się kosztom zakupu Taxxa. Mówiłt o człowiek związany z Cargo i mający kontakty u Bombardiera ,który bardzo zdziwiony co się w tej Polsce odpier... Więc z te modernizacje to często ratowanie polskich zakładów a nie racjonalna decyzja.

Wątpię aby budżet naprawy był wyższy niż zakupu nowej lokomotywy, gdzie koszt zakupu lokomotywy może wynosić 15 mln zł.

[rustsaltz]

Kolejowe wróbelki ćwierkają, że kompletnie nieudana modernizacja ET22 do standardu 20xx kosztowała więcej niż zakup nowej lokomotywy, więc nie zdziwiłbym się.

[Dominik Piotrowicz]

Nic dziwnego. ET22-2000 stoi od 4 lat i nie zarabia na siebie.

[alojz]

Stoi bo wyjeździła kilometry. Ostrów boi się zrobić NR, a do Newagu nie wyślą bo taka polityka.

[rustsaltz]

I bardzo dobrze. Ponoć cała seria ma trafić w krzaki (czego, podejrzewam, solidarnie życzą sobie dyspozytorzy, maszyniści i warsztat).

[DamianT]

rustsaltz, a seria 12XX jest lepsza?