Albo dzieci, albo infrastruktura

[DamianT]

A skąd Ty wiesz komu się chce pracować, a komu nie? Prowadziłeś jakieś badania na ten temat?

A czy trzeba przeprowadzać badania by to widzieć?

Z podatków oczywiście. I to nawet obecnie niskich.

Chciałbym tylko zauważyć, że jak ktoś nie pracuje, to nie odprowadza podatków Podatek od zakupów się nie liczy

Gdyby obniżyć pensje kadrze kierowniczej, to by się i na to znalazło...

Ciekawe dlaczego najbardziej wykwalifikowani pracownicy omijają przedsiębiorstwa państwowe Ciekawe dlaczego tak dużo dobrych lekarzy wyjechało za granicę... Ty chyba nie masz pojęcia ile czasu spędza w pracy kadra kierownicza. To nie jest 8 godzin i do domu. Często są zarywane weekendy. Jaka odpowiedzialność na niej ciąży. A Ty mówisz o obniżeniu pensji. Chcesz, to podam Ci przykład z poprzedniej pracy mojej narzeczonej

Tak na kwiecień 2016 10:1. Dziesięciu bezrobotnych na jedną ofertę pracy.

Poproszę o źródło. W dodatku, jak tak znakomicie znasz te liczby, to bardzo proszę o napisanie jeszcze liczby dobrowolnego bezrobocia. Ile osób zwyczajnie nie poszukuje pracy. Jaki procent wszystkich bezrobotnych to tacy ludzie. Myślę, że nie będzie to dla Ciebie problem

Przecież zawsze mogą się doszkolić, zostać inżynierami lub lekarzami.

Oj, nie wyszło Ci

[masovian]

A skąd Ty wiesz komu się chce pracować, a komu nie? Prowadziłeś jakieś badania na ten temat?

A czy trzeba przeprowadzać badania by to widzieć?

Owszem, ale Ty wolisz bajki, prawda?

Podatek od zakupów się nie liczy

A w jakiej bajce to brawurowe twierdzenie podano? :-)

Gdyby obniżyć pensje kadrze kierowniczej, to by się i na to znalazło...

Ciekawe dlaczego najbardziej wykwalifikowani pracownicy omijają przedsiębiorstwa państwowe Ciekawe dlaczego tak dużo dobrych lekarzy wyjechało za granicę... Ty chyba nie masz pojęcia ile czasu spędza w pracy kadra kierownicza. To nie jest 8 godzin i do domu. Często są zarywane weekendy. Jaka odpowiedzialność na niej ciąży. A Ty mówisz o obniżeniu pensji. Chcesz, to podam Ci przykład z poprzedniej pracy mojej narzeczonej

No i co z tego? Obecny wicepremier zarabia kilkanaście razy mniej niż jak zarabiał w banku i jakoś nie płacze z tego tytułu...

Tak na kwiecień 2016 10:1. Dziesięciu bezrobotnych na jedną ofertę pracy.

Poproszę o źródło.

Proszę bardzo:
Liczba bezrobotnych w Polsce 2016-04:
1 521 814
http://wup.torun.pl/urzad/statystyki/li ... ewodztwie/

Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej w Polsce 2016-04:
140 851

http://wup.torun.pl/urzad/statystyki/li ... zawodowej/

W dodatku, jak tak znakomicie znasz te liczby, to bardzo proszę o napisanie jeszcze liczby dobrowolnego bezrobocia. Ile osób zwyczajnie nie poszukuje pracy. Jaki procent wszystkich bezrobotnych to tacy ludzie.

Skoro jesteś taki cwany, to Ty mi podaje liczbę tych bezrobotnych niezarejestrowanych bo nie stać ich na dojazd do urzędu pracy... A są tacy i ja też takowych znam...

Przecież zawsze mogą się doszkolić, zostać inżynierami lub lekarzami.

Oj, nie wyszło Ci

Wyszło mu wyszło, ale Ty masz słabe poczucie humoru. :-P

[DamianT]

A w jakiej bajce to brawurowe twierdzenie podano?

Och, wiedziałem, że do wcześniejszej wypowiedzi się nie odniesiesz Ciekawe dlaczego? Może dlatego, że to Ty opowiadasz bajki? A z czego robić zakupy, jesli nie zarabia się pieniędzy? Nawet jak się dostaje coś od państwa, to nie ma tego tyle, jak się pracuje. Na wakacje nie pojedziesz - podatku nie zapłacisz, auta nie kupisz - podatku nie zapłacisz itp. itd. Takie to trudne do zrozumienia.

No i co z tego? Obecny wicepremier zarabia kilkanaście razy mniej niż jak zarabiał w banku i jakoś nie płacze z tego tytułu...

I uważasz, że to jedyny dochód premiera? Uważasz, że osoby przy władzy nie układają sobie życia w inny sposób? Żyj dalej w tej świadomości.

Proszę bardzo:

Dziękuję

Skoro jesteś taki cwany, to Ty mi podaje liczbę tych bezrobotnych niezarejestrowanych bo nie stać ich na dojazd do urzędu pracy... A są tacy i ja też takowych znam...

Nie nie, Ty pierwszy

Wyszło mu wyszło, ale Ty masz słabe poczucie humoru.

Tak reaguję na bajki

[masovian]

I uważasz, że to jedyny dochód premiera? Uważasz, że osoby przy władzy nie układają sobie życia w inny sposób?

Jeżeli uważasz, że bierze łapówki, to podaj to do prokuratury. Tak czy owak nawet z takiego powodu, gdyby obniżyć pensje na stanowiskach państwowych chętnych nie zabraknie.

W każdym razie niskie podatki równają się dziadowskiemu państwu.

[Mariusz W.]

Mój dobry znajomy pracuje w MOPSie. Czasem jak opowie co ci ludzi robią, to głowa mała. Ale co tam. Należy się, prawda? Należy się, bo tak. Nadal nie rozumiem dlaczego tak bronisz takich ludzi.

Nikt nie broni patologii, ale patologie nie podważają istoty systemu pomocy społecznej i pomocy państwa.

Nie. Chciałbym im pomóc dając wędkę, a nie rybę (takie powiedzenie w razie jakbyś się chciał przyczepić), o czym pisałem kilka razy już.

To powiedzenie jest bardzo płytkie.
1. Nie każdy potrafi i chce łowić. Osobiście wolę kupić ryby niż je samemu łowić. Łowienie zajmuje dużo czasu i przygotowań.
2. Nie każdy może łowić. Wózkiem inwalidzkim nie dojadę do wielu brzegów.
3. Nie zawsze jest gdzie łowić. Jest wiele akwenów zarośniętych, zanieczyszczonych.
4. Danie wędki nie musi oznaczać rezygnacji z dbałości o zarybianie.
5. Nie każdy lubi ryby, więc wędka mu się nie przyda.

Upraszczanie do tego powiedzenia zawsze mnie śmieszy. Skoro proste przysłowie potrafiłem rozbić na 5 różnych względów, to co dopiero ze złożonymi sytuacjami życiowymi.

W dodatku, jak tak znakomicie znasz te liczby, to bardzo proszę o napisanie jeszcze liczby dobrowolnego bezrobocia. Ile osób zwyczajnie nie poszukuje pracy.

Nie więcej jak 2%. Tyle dokładnie wynosi bezrobocie naturalne, o czym piszesz. Czyli gdyby wszystkim chętnym dać pracę - na etat, należycie płatną, możliwie najlepiej dopasowaną do posiadanych znamion, możliwie blisko miejsca zamieszkania - to odsetek bezrobocia spadłby poniżej 2%.
To zostało bardzo dobrze zbadane, a na Białorusi jest tego przykład, gdzie bezrobocie wynosi 1,6%. W Mińsku jest 25 tys. wolnych miejsc pracy, a mimo to jest tam 1550 bezrobotnych, którzy muszą udowadniać, że żadne z tych 25 tys. wolnych miejsc pracy nie jest dla nich odpowiednie. 1550 bezrobotnych na 1,9 mln mieszkańców to bardzo niewiele. W Polsce byłoby podobnie, więc argument że komuś nie chce się pracować nie ma zastosowania - niewiele jest takich osób.

[pasqudek]

I ilu jest takich co oficjalnie są zarejestrowani jako bezrobotni (ubezpieczenie zdrowotne), a pracują bez jakiejkolwiek umowy typu: zlecenie, o dzieło, o pracę, itp.

[masovian]

Na kompletnego czarnucha pracuje bardzo niewielu, choć statystyk nie ma. Natomiast jest sporo takich, co są bezrobotnymi, ale się nie rejestrują, bo nie widzą w tym sensu lub nie stać ich na podróże do urzędu pracy. Tutaj też statystyk nie ma.

[DamianT]

78 proc. Szwajcarów odrzuciło w niedzielnym referendum pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego, a 22 proc. było za takim rozwiązaniem - prognozuje instytut sondażowy gfs.bern na podstawie cząstkowych wyników głosowania w 19 kantonach.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Szwajca ... n=socialfb

Gdyby w Polsce przeprowadzono podobne referendum - wynik z pewnością byłby odwrotny.
Powinniśmy się uczyć od Szwajcarów co to znaczy odpowiedzialność za Państwo.

[masovian]

Na przykładzie Szwajcarii powinniśmy się uczyć jak nie ulegać propagandzie me(n)dialnej. A gdy ktoś mnie spyta o kraj frajerów, to odpowiedź dla mnie jasna: Szwajcarii. Dawali im za darmo kilka tysięcy dolarów za darmo, a oni powiedzieli nie...

[DamianT]

Ej, ale jakie za darmo? Gdyby się na to zdecydowali, wzrosłyby podatki Więcej by im zabrali, niż by dano.

[masovian]

Mylisz się. Podatki wzrosłyby ale bogatszym. A kto zyskałby? Biedniejsi. A kogo jest więcej? Oczywiście , że biedniejszych. Czyli są frajerami...

[DamianT]

Zdanie klucz:

[...]wprowadzenie dochodu podstawowego sprawiłoby, że dla niektórych grup - np. otrzymujących najniższe płace czy zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin - działalność zarobkowa przestałaby być finansowo atrakcyjna.

Nie pracujesz, nie odprowadzasz podatków. Pracujesz, odprowadzasz. Więc po co pracować? Gorzej, jak wielu pomyśli, żeby jednak nie pracować, bo kasa i tak będzie.
Chodzą słuchy, że Szwajcarzy zagłosowali w ten sposób, ponieważ nie chcieli finansować ludzi do nich emigrujących zarobkowo. To tak jak w Australii: http://demotywatory.pl/4642314/Takie-ta ... ej-granicy

A ci biedniejsi widać są mądrzejsi, bo wiedzą, że długodystansowo i tak by stracili. Tak jak tracą młode pokolenia Polaków, bo ich rodzice biorą 500+

[masovian]

Oczywiście prawie nikt nie zwolniłby się, bo i tak pracując miałby większy dochód. Taki drobnu szczegół pominąłeś...

Na poprzedniej stronie pisałem o tym jak maszyny wypierają pracowników i że duża część to praca pozorna. Jak widać nie dotarło...

Natomiast biedny, który nie chce przyjąć kilku tysięcy dolarów miesięcznie to frajer oraz idiota. W żadnym razie nikt mądry. W najlepszym razie ogłupiony przez neoliberalną propagandę...

[Mariusz W.]

78 proc. Szwajcarów odrzuciło w niedzielnym referendum pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego, a 22 proc. było za takim rozwiązaniem - prognozuje instytut sondażowy gfs.bern na podstawie cząstkowych wyników głosowania w 19 kantonach.

Bezwarunkowy dochód podstawowy to liberalny postulat.

[masovian]

??? Ale z pewnością nie neoliberalny.