Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pasażerskie czy towarowe?
#46
Dokładnie trzeba mieć sekcję przy granicy ale i to nie oznacza że będziesz tam śmigał bo są stare wygi co mają układ i służby mają ustawiane pod przekroczenia granicy..oczywiście inni też tego dostąpią czasem ale to kropla...reasumując, jak chce człowiek zarabiać i myśleć tylko pieniędzmi w tym zawodzie to się zajedzie albo niedaj boże doprowadzi do tragedii...trzeba robić swoje a jak coś wpadnie dodatkowo to traktować to jako mały bonus...
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#47
Słuchajcie a nie będzie problemu jeśli np. zrobiłbym licencje maszynisty teraz jakoś a o świadectwo w jakieś firmie starał się po 2 latach jakbym skończył studia?
Odpowiedz

#48
Odpowiem pytaniem na pytanie. Po co Ci studia skoro chcesz zostać maszynistą?
Odpowiedz

#49
Po co Ci licencja skoro masz studia. Idź za jakiegoś spedytora, dyspozytora, mistrza jak bardzo się do transportu upierasz. A najlepiej zacznij zbierać znaczki i olej kolej, poszukaj sobie hobby, które nie budzi uśmiechu politowania.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#50
(24.07.2017, 14:56)Nastawnik napisał(a): Słuchajcie a nie będzie problemu jeśli np. zrobiłbym licencje maszynisty teraz jakoś a o świadectwo w jakieś firmie starał się po 2 latach jakbym skończył studia?

Oczywiście problemu nie będzie, licencja ważna jest przez 10 lat. A co do studiów, koledzy piszą że sie nie przydają a może jednak, całe życie nie musisz być szeregowym maszynistą, pójdziesz na instruktora, dyspozytora czy naczelnika jakiejś sekcji to papier zawsze sie przyda. Lepiej teraz "pomęczyć" sie jeszcze 2 lata, niż na "starość" po robocie w weekendy sie dokształcać (wiadomo wątroba już nie ta i głowa dłużej boli Wink )
Odpowiedz

#51
Jak studiuje jakiś bezsensowny kierunek to żaden papier mu nic nie da.
Odpowiedz

#52
Żeby kiedys mieć szanse zostać mistrzem, naczelnikiem albo instruktorem to nie musi mieć w ogóle studiów...a jeśli chciałby rządzić koleją lub chociaż jej małą częścią to wystarczy jak zapisze się do jakiejś partii, (będzie na początku strugał konfetti i parzył kawę) bo tylko politycznie w tym kraju może dojść do koryta...a jeśli kierować się będzie tylko pasją a nie zarobkami , orderami itp i wystarczy mu z rodziną raz do roku wyjechać na wczasy do Egiptu , Tunezji lub do moteliku Agro na Mazurach to niech zostanie maszynistą..
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#53
(24.07.2017, 17:59)Konrad1961 napisał(a): Odpowiem pytaniem na pytanie. Po co Ci studia skoro chcesz zostać maszynistą?
Aktualnie kończe licencjat. A ten pomysł zrodził się w trakcie studiów.
(24.07.2017, 20:37)rustsaltz napisał(a): Po co Ci licencja skoro masz studia. Idź za jakiegoś spedytora, dyspozytora, mistrza jak bardzo się do transportu upierasz. A najlepiej zacznij zbierać znaczki i olej kolej, poszukaj sobie hobby, które nie budzi uśmiechu politowania.
To że mam studia czy tam będe mieć to jest powód żeby nie zostawać maszynistą? Ludzie czasami studiują lekarski a nagle po paru latach kompletnie rezygnują bo ich to nie kręci.
(24.07.2017, 21:16)Konrad1961 napisał(a): Jak studiuje jakiś bezsensowny kierunek to żaden papier mu nic nie da.
Studiuje mikrobiologie więc owszem w tej dziedzinie raczej się nie przydadzą ale na magisterkę mogę iść np. na transport.
(25.07.2017, 10:42)PeKaP napisał(a): Żeby kiedys mieć szanse zostać mistrzem, naczelnikiem albo instruktorem to nie musi mieć w ogóle studiów...a jeśli chciałby rządzić koleją lub chociaż jej małą częścią to wystarczy jak zapisze się do jakiejś partii, (będzie na początku strugał konfetti i parzył kawę) bo tylko politycznie w tym kraju może dojść do koryta...a jeśli kierować się będzie tylko pasją a nie zarobkami , orderami itp i wystarczy mu z rodziną raz do roku wyjechać na wczasy do Egiptu , Tunezji lub do moteliku Agro na Mazurach to niech zostanie maszynistą..

Do koryta się nie zamierzam pchać,zresztą moje poglądy polityczne nie pozwalają zapisać mi się do popisu Tongue.
Odpowiedz

#54
Mam pytanie do tych którzy już pracują, ile robicie kilometrów podczas jednej służby?
Odpowiedz

#55
Tylko najpierw doprecyzuj jakie przewozy Cię interesują Tongue

W pasażerskich np. w IC to niektóre służby tak ok. 1000 km
W POLREGIO u mnie służby mają od 75 km (wyjątkowe/świąteczne), do 500 km, raczej więcej się nie zdarza Tongue

Co do towarowych, to się nie wypowiem
Odpowiedz

#56
Chodzi mi głównie o ruch towarowy bo tam będę pracować.
Odpowiedz

#57
W Cargo zależy od sekcji, legenda głosi, że iławiaki robią 500, łazuchy potrafią 12 godzin przespać na Dąbrowie Towarowej (dyrektorze, mam nadzieję, że Pan to czyta). U prywatnych różnie, skądinąd wiem, że CTL potrafi zrobić za służbę Ziemowit-Połaniec tam i nazad.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#58
Na samej Dąbrowie to jest nic, niektórzy potrafią przespać 4 godziny pod wjazdowym do Dąbrowy Big Grin
Odpowiedz

#59
Jak prywaciarze jeżdżą to ktoś musi stać..i jakoś zawsze wypada na Cargo  Wink
A co do km , w Zakładzie Śląskim i Południowym średnia to ok 100km..więc szału nie ma,ale to m.in.przez ograniczenia na Śląsku i liczne stójki z powodu robót..PLK jakoś ostatnio wzięła się do roboty..
"Im dłużej żyjemy,tym życie więcej nam odbiera,niż daje"
Odpowiedz

#60
Kolejne pytanie z mojej strony: czy osoba posiadająca świadectwo maszynisty posiada takie samo prawo do jeżdżenia po bocznicy kolejowej jak "prowadzący pojazdy kolejowe wyłącznie w obrębie bocznicy kolejowej"? . Pytam bo pewna firma (prywatna) chce mnie wepchnąć w takie szkolenie zamiast licencji maszynisty. Licencję i świadectwo mam podobno zrobić po zdobyciu uprawnień do jazdy po bocznicy, trochę to mi śmierdzi więc pytam ludzi z doświadczeniem
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Prywatne Przewozy Towarowe Marek01 4 3 115 16.12.2018, 22:21
Ostatni post: CounterSpace838

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.