24.12.2017, 16:19
Nie jest to jakaś nowość, choć dopiero wczoraj udało mi się z tego dobrodziejstwa skorzystać. Podoba mi się to, że nie trzeba się gnieść w przedziałach, często mocno zużytych i nadal ośmioosobowych, wybierać sześcioosobowych kuszet lub bardzo drogich wagonów sypialnych, natomiast nie rozumiem, dlaczego musi w tych wagonach być światło nastawione na full. Dla porównania, w czeskich bezprzedziałowcach można sobie regulować oświetlenie nad swoją "czwórką" (w wagonach z układem siedzeń naprzeciwko siebie), w tych z układem lotniczym chyba też się da, choć głowy nie dam. Polskie wagony bezprzedziałowe, oprócz tych przebudowywanych najwcześniej, też mają lampy takie, jak w autobusach dalekobieżnych. Nie można tych lamp na środku jakoś przyciemnić lub chociaż zrobić tak, żeby świeciła się co trzecia?
Jaro