Strefa ciszy w Pendolino?

[Zielona1]

Czy wy też macie złe doświadczenia ze strefą ciszy w Pendolino? Człowiek chce spokoju, a sporo ludzi tego po prostu nie przestrzega... Szczególnie na trasie Gdańsk - Warszawa...

[SAP102]

Co masz na myśli?

[norbis97]

W Strefie Ciszy:

• zachowujemy ciszę; w wyjątkowych sytuacjach porozumiewamy się szeptem,
  
• nie rozmawiamy przez telefon,
  
• wyłączamy dźwięk w telefonie, tablecie, czy laptopie,
  
• słuchamy muzyki cicho i tylko w słuchawkach.
  

Jeśli ktoś nie przestrzega tych zasad, można temu komuś zwrócić uwagę, a jeśli to nie skutkuje, możesz zwrócić się  o pomoc w tej sprawie do obsługi pociągu.

[Adams]

Mój znajomy mi opowiadał jak to z tym jest. Jadąc kiedyś z Warszawy do Trójmiasta, celowo sobie wziął bilet w strefie ciszy, bo liczył że się w czasie podróży zdrzemnie. Niestety, przeliczył się , gdyż obok miejsce zajmowała rodzinka z małymi dziećmi, które notorycznie biegały i wrzeszczały. Na zwrócenie uwagi opiekunom, dostał od nich ciętą ripostę, że przecież to tylko dzieci i nikt nie ma prawa zabronić im się bawić.

[DamianT]

Ja bym im dał ripostę...
To są właśnie Polacy. Mają w dupie wszelkie przepisy. Skoro jest to wagon ze strefą ciszy, to niech wypieprzają do innego. Nie odpuściłbym.

[norbis97]

Obok miejsce zajmowała rodzinka z małymi dziećmi, które notorycznie biegały i wrzeszczały. Na zwrócenie uwagi opiekunom, dostał od nich ciętą ripostę, że przecież to tylko dzieci i nikt nie ma prawa zabronić im się bawić.

Przecież wiadomo że dzieci mogą wszystko, "biegać skakać" nawet wejść komuś na głowę dosłownie itp.

Wgl jeśli ta rodzinka kupiła bilety na przejazd w wagonie w strefie ciszy, to raczej została o tym fakcie powiadomione przy kasie podczas zakupu biletu, jakie tam obowiązują zasady, no chyba że kupili miejsca w tym wagonie przez pomyłkę, co jest bardzo prawdopodobne

[SAP102]

Ja bym się w riposty nie bawił tylko od razu do konduktora bym szedł

[kazio]

Ja bym się w riposty nie bawił tylko od razu do konduktora bym szedł

I naprawdę oczekujesz, że konduktor by spacyfikował dzieci (i rodziców)?

[SAP102]

kazio, może żyję w zbyt zidealizowanym świecie
Natomiast skoro znajomy Adamsa zapłacił za usługę (cisza) to obowiązkiem PKP IC jest to egzekwować, a jeśli nie to zostaje tylko reklamacja.
Choć pewnie zaraz w jakiejś lokalnej gazecie byłby tytuł "chamski konduktor wyrzuca dzieci z rodziną z pociągu"

[kazio]

Natomiast skoro znajomy Adamsa zapłacił za usługę (cisza) to obowiązkiem PKP IC jest to egzekwować

Nie jestem pewien czy strefa ciszy jest egzekwowalną usługą...

W informacji Czym jest Strefa Ciszy w pociągach EIP? jest powiedziane Niepożądane są tutaj rozmowy przez telefon komórkowy, dzwonki, słuchanie głośnej muzyki i inne czynności związane z generowaniem hałasu (moje podkreślenie).  Niepożądane, a nie zabronione.

Tak na marginesie, to samo źródło podaje Posiłki zalecamy spożywać w wagonie barowym.  Dlaczego?  Nawet jak ktoś je nie mlaskając i pije nie siorbiąc?

[rustsaltz]

Na zwykły brak kultury ludzi (w tym przypadku rodziców dzieci) żadne paragrafy nie pomogą. Niestety, wychowują one kolejne pokolenie buraków, które tak samo do kultury podchodzą.

[SAP102]

rustsaltz, dokładnie - nie ma co winić dzieci bo one nie wiedzą, że robią źle tylko taki przykład czerpią "z góry". Ja pamiętam, że jak my jeździliśmy jako dzieci pociągami i zachowywaliśmy się za głośno to mama/tata zwracali dość stanowczo nam uwagę na to, że w pociągu są tez inni ludzie i trzeba to szanować.

[kazio]

A tak ogólnie: czy kasjer(ka) wie które miejsca są w strefie ciszy? Czy może o tym uprzedzić kupującego?

[rustsaltz]

Wie, bo to cały wagon 7.

[CounterSpace838]

Dzieci to pikus. Mi 2 razy jadąc z Zielonej Góry do Wrocławia trafił się wieczór panieński......raz w kibelku a drugim razem w IC Siemiradzki. Większego chamstwa i buractwa już dawno nie widziałem a było to 10-15 "kobiet" w wieku 20-30 lat. Potem się dziwić dlaczego jest tylu kawalerów i homosiów XD. Szkoda mi było tylko drużyn konwiktorskich, musieli dotykać tego g****a