Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odprawiacz pociągów
#16
Sorry, na forum jest użytkownik o praktycznie takim samym nicku jak Ty i mi się pomyliło XD.
Odpowiedz

#17
Widzę, że kolega ma taki sam problem jak ja. Ja mimo to próbuję, ponadto medycyna w naszych czasach potrafi skutecznie wyleczyć takie wady, czy to poprzez soczewki, czy poprzez okulary po bardziej eksperymentalne terapie genowe. Pytanie tylko, czy gdyby pojawić się na badaniu w soczewkach koloryzujących to jaka byłaby reakcja lekarzy? Uważam, że skoro w najbliższym czasie potrzebnych będzie wiele osób, a bądź co bądź, stan naszego wzroku statystycznie pogarsza się (ekrany, wszędzie ekrany), to o ile wada zostałaby zlikwidowana/minimalna to powinni zacząć dopuszczać takie osoby. Ale to tylko moje zdanie, i podejrzewam, że wiele osób się nie zgodzi, bo nie potrafi stanąć w moim miejscu...
Odpowiedz

#18
Dziś badania uda Ci się zaliczyć, a za 15 lat już nie. I co wtedy?
Odpowiedz

#19
To właściwie dotyczy wszystkich. Jaka jest gwarancja, że nie zacznie się komuś za rok pieprzyć wzrok, mimo że dziś widzi dobrze?
Odpowiedz

#20
@pershing1899, powiem Ci szczerze - wiesz co dzieje się teraz wśród maszynistów w PRach Lubuskie? Właśnie to o czym piszesz - w związku z wydaniem licencji wszyscy idą na badania. 3 było, 2 z nich odsuniętych. Ci którzy idą, liczą się z tym, że mogą ich nie przejść. Wiesz, co to będzie, jak jeszcze 2 odpadnie? Odwoływanie pociągów. Ale to są konsekwencje zbyt wysokich wymagań. Dlatego pierwszym krokiem w tej chwili powinno być obniżenie wymagań.
Odpowiedz

#21
Lubuskich PRów to mi akurat wcale nie szkoda...to w jaki sposób zlewają potencjalnych pracowników jest później krytyki.

*poniżej

Ale co do maszynistów, to tych których obowiązuje prawo kierowania i zmieniają na licencje+świadectwo obowiązują obniżone wymagania zdrowotne.
Odpowiedz

#22
Dokładnie, to tyczy się wszystkich. Tylko osoby, które cudem zaliczyły badania za kilka lat mogą mieć mniej szczęścia.
Odpowiedz

#23
A myślisz, jak Ci którzy teraz jeżdżą zaliczyli badania? Normalnie? Wiesz jak w niektórych ośrodkach wyglądały badania? Zdecydowana większość osób z którymi rozmawiałem mówi, że gdyby podchodzili w stu procentach tak jak powinni to nie przeszli by badań.

@Konrad1961, a ja powiem Ci coś ciekawego. Ostatnio pan naczelnik z Gorzowa zapraszał mnie do pracy do nich, jak już dokończę szkołę (maj - matura) złożę podanie, i będę mógł się na ten temat wypowiedzieć
Odpowiedz

#24
Jako kto Ci proponował pracę? Rok temu byłem zapytać w Zielonej Górze o to czy mi podpiszą gwarancje zatrudnienia do PUP po kursie na licencje i mimo początkowych zapewnień że tak koniec końców mi odmówili. Z tego co wiem to chłopakow którzy przyszli tam już z licencja też przez kilka miesięcy trzymają w szachu bo czekają aż inny kierownik lub dyrektor wyrazi zgodę i przekaże kasę na szkolenie. Serio....już nawet PKP Cargo lepiej radzi sobie z pozyskiwaniem pracowników, ale cóż PR to mentalność lat 70 XX wieku
Odpowiedz

#25
(01.02.2018, 13:51)erap2 napisał(a): Widzę, że kolega ma taki sam problem jak ja. Ja mimo to próbuję, ponadto medycyna w naszych czasach potrafi skutecznie wyleczyć takie wady, czy to poprzez soczewki, czy poprzez okulary po bardziej eksperymentalne terapie genowe. Pytanie tylko, czy gdyby pojawić się na badaniu w soczewkach koloryzujących to jaka byłaby reakcja lekarzy? Uważam, że skoro w najbliższym czasie potrzebnych będzie wiele osób, a bądź co bądź, stan naszego wzroku statystycznie pogarsza się (ekrany, wszędzie ekrany), to o ile wada zostałaby zlikwidowana/minimalna to powinni zacząć dopuszczać takie osoby. Ale to tylko moje zdanie, i podejrzewam, że wiele osób się nie zgodzi, bo nie potrafi stanąć w moim miejscu...

Dokładnie, człowiek siedzi w tej pasji od początku życia, ukierunkowuje się na maszynistę, dyżurnego ruchu czy kierownika pociągu, cofa się o rok do technikum kolejowego i w medycynie kolejowej dostaje IV kategorię wzroku. Całe szczęście, że w prywatnej mieli ludzkie podejście i zbadali jak ucznia, a nie jak maszynistę. Jest to niezwykle irytujące ponieważ wszystkie kolory widzę, tyczy się to także semaforów z odległości kilku kilometrów, a także przy różnych warunkach pogodowych.
Odpowiedz

#26
@14D40, odnosząc się do twoich słów, to, że chcę zostać maszynistą (a wtedy to było jeździć ciuchcią) po raz pierwszy moi rodzice usłyszeli, gdy miałem 2 latka - zaraz będzie 18 lat, i ani razu przez ten okres nie zawahałem się w tym wyborze.
PS. Jesteś w kolejówce? Mój "znajomy" jest w Bydgoszczy i wrzucił ostatnio fotkę, osoby jak to nazwał: "Przyszli maszyniści" i 3/4 w okularach grubych jak denko słoika. I co jest w tym najgorsze? Że jakimś cudem, oni przejdą te badania...
Odpowiedz

#27
(01.02.2018, 17:12)erap2 napisał(a): @14D40, odnosząc się do twoich słów, to, że chcę zostać maszynistą (a wtedy to było jeździć ciuchcią) po raz pierwszy moi rodzice usłyszeli, gdy miałem 2 latka - zaraz będzie 18 lat, i ani razu przez ten okres nie zawahałem się w tym wyborze.
PS. Jesteś w kolejówce? Mój "znajomy" jest w Bydgoszczy i wrzucił ostatnio fotkę, osoby jak to nazwał: "Przyszli maszyniści" i 3/4 w okularach grubych jak denko słoika. I co jest w tym najgorsze? Że jakimś cudem, oni przejdą te badania...

Klasa I w zawodzie Technik transportu kolejowego, cofnąłem się o rok, by móc uczyć się w na tym kierunku. Ja też chciałem zostać maszynistą odkąd pamiętam i nadal chcę, ale żeby nie móc być monterem nawierzchni czy toromistrzem z takiego powodu?
Odpowiedz

#28
Wybaczcie, ale jeżeli ktoś ma wadę wzroku to nie powinien zostać maszynista. Wiem, marzenia, pasja etc, ale życie jest niesprawiedliwe. Chciałem zostać pilotem i nie zostałem... Życie.
Odpowiedz

#29
@pershing, tylko, niech ta wada będzie w czymkolwiek mi przeszkadzała, to ok, ale nigdy w życiu nie miałem problemów z rozróżnianiem barw. A wg. tablic ich nie rozróżniam, więc chyba jest coś nie tak? Poza tym, z moją "wadą" mogę zostać pilotem, a maszynistą nie...
Odpowiedz

#30
(01.02.2018, 19:31)pershing1899 napisał(a): Wybaczcie, ale jeżeli ktoś ma wadę wzroku to nie powinien zostać maszynista. Wiem, marzenia, pasja etc, ale życie jest niesprawiedliwe. Chciałem zostać pilotem i nie zostałem... Życie.
Rozumiem to całkowicie i się z tym zgadzam, ale dyskwalifikować na takie stanowiska jak monter czy toromistrz?
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Odprawiacz pociągów Threant 9 14 524 09.07.2018, 17:22
Ostatni post: nakama

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.