Koszt zostania maszynistą od A do Z oraz szkoła średnia odpowiednia na to stanowisko

[Gruchu]

Witam.
Jestem ósmoklasistą i w tym roku czeka mnie wybór szkoły średniej. Od 3 roku życia jestem pasjonatem kolei a moim celem jest zostać maszynistą. I tu pojawia się pierwsze z pytań. Czy "Kolejówka" aby na pewno jest najlepszym wyjściem? Jestem uczniem wzorowym i szczerze mówiąc patrząc na opinie tej szkoły nie przekonuje mnie ona pod względem uczniów, którzy do niej chodzą. Rozważam inne szkoły techniczne i tu pojawia się drugie pytanie. Jak nie "Kolejówka" to jakie kierunki w innych technikach są dobre do stanowiska maszynisty i czy może to być technik informatyk? Dodam również, że po szkole średniej rozważam studia na Politechnice Warszawskiej na wydziale transportu. Dochodziły mnie również słuchy, że uczniowie "Kolejówki" nie płacą za zostanie maszynistą. I tu kieruję moje ostatnie pytanie. Jaki jest koszt zostania maszynistą od samego początku do otrzymania świadectwa maszynisty? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

[PeKaP]

Wszelkie odpowiedzi są na forum,wystarczy poszukać,ale że jesteś na początku dorosłego życia i wiele razy dostaniesz jeszcze w kość to w wielkim skrócie wyjaśnię: Nie idź do kolejówki bo przez kilka lat ci się może odwidzieć, skup się na kierunku technicznym ale takim który ciebie zadowoli jakościowo, a na kolej po każdym technikum ciebie wezmą,nawet po gastronomii...koszt to sprawa skomplikowana,zależy na jakie czasy trafisz za kilka lat, robiąc samemu to licencja kosztuje ok 5-6 tysi . Nie słyszałem by któraś kolejówka stwarzała możliwość bezpłatnego zrobienia licencji ale może tak gdzieś jest,Polska to duży kraj i wszędzie mają różne pomysły.

[Pyth00n]

Ogólnie proponuję przestudiować cały ten dział, bo są to rzeczy wałkowane na okrągło.
Co do szkoły np. TUTAJ
Moja rada jako osoby będącej w trakcie świadectwa, jeśli nadto dasz się poznać jako mocny pasjonat kolei to prędzej czy później ktoś zacznie to wykorzystywać a to może zmniejszyć Twój zapał.
Co do wykształcenia, W MOJEJ OPINII jeśli spełniasz minimalne wymaganie to szkoła nie ma zbyt istotnego znaczenia, wszystko zależy od danej firmy i danego widzimisię danych rekrutujących. Znam ludzi po profilach kolejowych, którzy się nie dostali na świadectwo, a znam też takich, którzy nie mieli pojęcia o kolei i poszli ot tak sobie i są maszynistami. Nie ma sprawdzonego przepisu na zostanie maszynistą.
Co do współpracy szkoła -> przewoźnik w kwestii szkoleń to trzeba w danej szkole/uczelni dowiedzieć się czy współpracuje z jakimś przewoźnikiem na zasadzie pomocy w zatrudnieniu po skończeniu danego kierunku itp itd.
Znowu trzeba wszystko indywidualnie rozpatrywać.
Nie ma ogólnej zasady, że uczniowie "kolejówki" nie płacą, patrz akapit wyżej, wszystko zależy od współpracy DANEJ szkoły z DANYM przewoźnikiem w DANEJ chwili.
Jeśli znajdziesz przewoźnika (dzisiaj mało prawdopodobne), który przyjmuje Cię do pracy i wyszkoli na licencję ORAZ świadectwo to teoretycznie nic nie płacisz, w praktyce płacisz dłuższym obowiązkowym czasem pracy u tego przewoźnika.
Druga opcja to licencja finansowana z Urzędu Pracy (również dzisiaj mało prawdopodobne) i potem świadectwo u przewoźnika.
Najczęstsza droga to licencja na własną rękę za własne pieniądze i bez gwarancji zatrudnienia na świadectwo (razem z pierwszymi badaniami koszt ok 3500-4500 plus 750 zł).
Na świadectwie "nie płacisz", jesteś zatrudniony, dostajesz pieniądze (zazwyczaj umówmy się "niezbyt duże") i Twoją zapłatą za to szkolenie jest lojalka w danej firmie na X lat (zazwyczaj ok. 3).

[rustsaltz]

Po szkole kolejowej możesz eksternistycznie przystąpić do egzaminu na licencję (czyli nie trzeba płacić za kurs). Osobiście polecam inne technikum, jeśli jesteś dość rozgarnięty to może mechatronika? Jeśli mniej (albo wystarczająco leniwy) to elektryk albo mechanik. Prawdę mówiąc 99% uczysz się samemu i to niezależnie od tematu. Nie licz, że w kolejówce nauczą Cię dobrze ruchu albo budowy maszyny. Znam osobiście kilku absolwentów pewnej kolejówki (nie warszawskiej) i nie wiedzy im zabrałko, a pewnej pokory, z którą duża wiedza teoretyczna rzadko idzie w parze.
Moją argumentację na temat korzyści technikum bardziej uniwersalnego znajdziesz na forum, więc nie będę jej tu powtarzał

[CounterSpace838]

Jeżeli masz technikum kolejowe blisko domu to idź śmiało do takiej szkoły. W przypadku maszynisty ważniejsze od wykształcenia jest jednak zdrowie oraz zapotrzebowanie w danym momencie którego teraz po prostu nie ma. Więc nie zdziw się jak skończysz jako manewrowy na jakiś czas

[eu07-304]

Jak jesteś wzorowym uczniem to odpuść sobie maszynistę. Po co Ci się babrać w smarach i dostawać 10 000zł za patrzenie po 12 godzin przez szybę? Idź do technikum ogrodniczego czy na studia przyrodnicze, potem zostaniesz prezesem Kolei Dolnośmiesznych czy innej kolejki w myśl zasady: "nie zna się to się nadaje".
Tak technik informatyk na pewno pomoże w zostaniu maszynistą

[rustsaltz]

Proszę o namiary na firmę, która płaci 10 tysięcy najlepiej, żeby nie wymagali przy tym zamieszkania w lokomotywie.

[eu07-304]

Nie wiesz? Nie znasz? Poczytaj gazety a się dowiesz ile zarabiasz I teraz w zależności od wyznania tyle brutto dostajesz. Gdzieś w jakimś brukowcu wyczytałem, że zarobki maszynistów w ECCO Rail'u dochodzą do 15 tysięcy I potem przychodzi taki kałamuk co warsztat, kurs i jazdy chce odpękać na odpierdziel byleby dorwać się do nastawnika i dostawać to co mu gazeta i internet obiecała...

[CounterSpace838]

Akurat na warsztacie niczego poza sprzątaniem się nie nauczysz, dla mnie kompletnie zbędny punkt szkolenia na maszyniste. Co do zarobków to jak jako młody po kursie zobaczysz za normę godzin 4500 netto to będziesz mógł nazwać się bogaczem. Ecco Rail? Za normę dostaniesz około 6000-6500 netto. Pod warunkiem że będziesz jeździć do pracy po 300-400 km pociągami pasażerskimi oraz drugie tyle wracać oraz spać po hotelach. Grafiku nie ma a jak odmowisz wyjścia do pracy to premia która stanowi 30% pensji pójdzie do kieszenia Pani Prezes. Ale co kto lubi

[eu07-304]

Skąd Ty bierzesz te mądrości to ja nie wiem, ale zmień informatora. Warsztat miałby sens ale po kursie na świadectwo lub w czasie jego trwania w ramach zajęć praktycznych. Ale skoro jest przyzwolenie na kształcenie tramwajarzy to nie dziwne że przy rozwartym PWRze defektują na "brak jazdy".

[rustsaltz]

O zarobkach w Ecco co nieco słyszałem, wróbelki ćwierkają, że nie jest tam specjalnie tragicznie pod względem warunków, ale 15 kawałków to bym się nie spodziewał, nawet z nadgodzinami, a 10 brutto to ja mam niespecjalnie się przepracowując (20-30 nadgodzin) . Warsztat przywiązuje wagę do innych problemów niż trakcja, ale dla ogrodnika czy ekonomisty może być przydatny, żeby przynajmniej silnik zobaczył. A co do defektów na rozwarty PWR - za d*pę wziąć maszynistę szkolącego, bo nikt się ze schematami w głowie nie rodził i wszystkiego trzeba się nauczyć.

[Kamilnexia]

A nie wiecie czy sa jakies u was nabory mam licencje

[rustsaltz]

U mnie w firmie obecnie nawet na zapoznanie szlaku nie wolno wysłać maszynisty

[Masz]

Jestem to techniku transportu i kończę świadectwo. Wyboru szkoły nie żałuję. Transport (o ile kompetencję maja nauczyciele co go uczą bo różne historie słyszałem)wyszkoli Ciebie z ruchu, ale budowa nie będzie Twoją mocną stroną chyba że sam o to zatroszczysz sie w odpowiednim czasie. Kończąc technikum z tytułem technika masz możliwość podejść do egzaminu na licencję ekscernistycznie czyli ponosisz koszty samego egzaminu ( nie pamietam dokładnie ale około 100-200 zl i tylko tyle). Na świadectwo szkoli pracodawca czyli to on ponosi wszelkie koszty i jestes u niego zatrudniony ale to inna bajka. Skoro piszesz ze jestes wzorowym uczniem to technikim jest niczym dla Ciebie (studiować możesz zawsze) będziesz miał łatwiej z przedmiotow ogólnych. Chcesz wiecej wiedzieć to pw, bo zaraz "eksperci" odezwą sie co o kolei mysla ze wiedza wszystko a odwagi związać sie zawodowo nie maja.

[CounterSpace838]

Zapomniałeś jeszcze o badaniach których koszt wynosi 750 zl i technikum kolejowe nie daje Ci z automatu gwarancji ze je zaliczysz