Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
A programy informacyjne nie pozostawiają suchej nitki na tym przetargu. Najpierw TVN http://www.facebook.com/video/video.php ... 5166282928 a chwilę później TVP http://tvp.info/wiadomosci/wideo/31052011-1930/4490545
(Zaczerpnięte z Fun Page Rynku Kolejowego na Face Booku)
Liczba postów: 8 026
Liczba wątków: 365
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
2
To było do przewidzenia - widzę jednak lekką nagonkę na kolej w mediach krajowych. Nie została wymieniona żadna zaleta zakupu tych pojazdów.
Liczba postów: 4 536
Liczba wątków: 165
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
4
Dobrze to podsumował Jakub Majewski - parafrazując: za takie składy bez bajeru można dać 20 mln złotych, ale nie 20 mln euro.
Jaro
Liczba postów: 1 830
Liczba wątków: 27
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
mikrobart napisał(a):Nie została wymieniona żadna zaleta zakupu tych pojazdów.
Bo na chłopski rozum ich nie ma. A cudów wygadywać nie będą bo nie ma sensu.
Liczba postów: 194
Liczba wątków: 4
Dołączył: 26.06.2010
Reputacja:
0
Jak tutaj przecież o szpan chodzi. Nawymyślają, że wyższy standard itd. a nawet nie potrafią dobrze biznesu wykonać, co z tego, że przywiozą te pseudolino jak wystarczy nakupować Husarzy i wagonów przystosowanych do 200km/h lub modernizować takie wagony. Składy szybkie zespolone nie mają sensu bytu jak i tak swoich maksymalnych parametrów nie wykorzystają. 200km/h jedynie na tych 600km a co z resztą? Będzie dalej 160, [no i na magistralach też ma być jakieś kombinowanie z ECTSami 1 stopnia na E20 i E30 co da te 200] gdzie to spokojnie EP09 załatwiają sprawę. Różnica w czasie nie będzie spora, ale efektywne zużycie taboru jest.
Nie ważne czy telewizja czy Facebook czy co innego, betonu się nie zmieni zawsze będzie taki sam, można zmieniać klase betonu, ale to nadal beton.
After student session. Na kolejowe sprawy już czas
Liczba postów: 271
Liczba wątków: 5
Dołączył: 08.07.2010
Reputacja:
0
JONIN_EZT napisał(a):Jak tutaj przecież o szpan chodzi. Nawymyślają, że wyższy standard itd. a nawet nie potrafią dobrze biznesu wykonać, co z tego, że przywiozą te pseudolino jak wystarczy nakupować Husarzy i wagonów przystosowanych do 200km/h lub modernizować takie wagony. Ale spółka skarbu państwa nie może tak po prostu sobie "nakupować". Gdyby Siemens złożył ofertę na tańsze składy push-pull takie jak Rail-Jet'y dla ÖBB to może by wygrał przetarg, ale nie złożył więc będzie Pendolino.
Cytat:Wychylnego pudła nie będzie
- Wkrótce będzie podjęta ostateczna decyzja, ale niemal na pewno składy nie będą doposażone, z uwagi na koszty tej operacji – powiedział w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury. Z naszych informacji wynika, że decyzja już zapadła. Wychylnego pudła nie będzie.
- Dokładnie przeanalizowaliśmy te sprawię wspólnie z przewoźnikiem. Lepsze byłoby oczywiście wyposażenie tego taboru w wychylne pudło, jeśli chodzi o wykorzystanie linii Warszawa – Gdańsk. Musimy jednak pamiętać, że wiąże się to z dodatkowym kosztem, który przewoźnik musi ponieść i z pozyskaniem na ten cel dodatkowego źródła finansowania. Taka opcja została nam zaproponowana przez Alstom i kończymy jej analizę. Oferta została przedłożona w układzie wariantowym tzn. dla wszystkich składów i dla połowy. Wkrótce będzie podjęta ostateczna decyzja, ale niemal na pewno składy nie będą doposażone, z uwagi na koszty tej operacji – powiedział Andrzej Massel. Wiceminister infrastruktury dodał, że koszt doposażenia składów w wychylne pudło wyniósłby kilkadziesiąt milionów euro.
Jak się dowiedział „Rynek Kolejowy”, PKP Intercity już poinformowało Alstom, że pozostaje przy pierwotnej ofercie i nie doposaży składów zespolonych w wychylne pudło, co nie oznacza, że nie będzie to możliwe w przyszłości.
Przypomnijmy, że dzięki instalacji technologii tzw. wychylnego pudła składy zespolone zamówione przez PKP Intercity mogłyby pokonać trasę z Gdyni do Warszawy ok. 12 minut szybciej, natomiast z Warszawy do Krakowa oszczędność czasu wyniosłaby 5 minut. Na trasie Warszawa – Katowice wychylne pudło nie wpłynęłoby na czas podróży.
Źródło: Rynek Kolejowy
Czy jest to wywalanie kasy w błoto na bezwartościowe pendolino, czy też skok cywilizacyjny spółki, jak sądzicie??
Liczba postów: 1 161
Liczba wątków: 74
Dołączył: 22.05.2011
Reputacja:
0
Określiłnym to jako skok z zamierzonym potknięciem. Z jednej strony dobrze, że coś nowego będziemy mieli, ale z drugiej nie jest to do końca praktyczne.
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Po co płacić za to wychylne pudło, skoro odcinki, po której miałyby jeździć są i będą względnie proste. Te kilka minut nikogo chyba nie zbawią. My nie Czechy, Szwajcaria i inne państwa, że linie są w terenach górzystych. Tam jest to potrzebne i widać efekty jego zastosowania. Polska jest krajem głównie nizinnym i trasy KDP czy innych, po których mają jeździć będą proste, a lekkie zakręty można pokonać zwalniając. Po co ładować kasę w coś, co nie będzie wykorzystywane.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Wiesz jak wygląda trasa np. Malbork - Prabuty - Iława? A to tylko fragment linii Warszawa - Gdynia.
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Nie wiem, bo nigdy tam nie jechałem. Poza tym trasę przebudowują, więc może tę linię "wyprostują". Spójrzmy jednak szerszej na tę sprawę. Ile kilometrów ma wymieniony przez Ciebie odcinek do całości trasy, po której skład Pendolino ma jechać? Nie będzie to pewnie więcej niż 10%. Tak więc czy dla tak krótkiego odcinka należy już montować wychylne pudło?
Podobna sytuacja może mieć miejsce tylko w okolicach Krakowa od Tunelu do stolicy Małopolski, może na Śląsku. Cała reszta jest względnie prosta. Zresztą polskie pociągi i tak nie pojadą szybciej niż te 200-220 km/h więc nie ma potrzeby wydawać dodatkowej kasy. Lepiej zwolnić do tych 160-180 km/h przyjechać na miejsce całościowo później o kilka minut niż wydawać miliony na coś, co się w ogóle nie przyda.
No chyba, że masz jakieś argumenty popierające tezę, że wychylne pudło jest tak bardzo potrzebne.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Więc po co pakowano miliony złotych w linie Warszawa - Gdańsk tak aby składy w wychylnym pudłem mogły po specjalnie wyprofilowanych łukach mogły pędzić 200 km/h? Można było by zrobić modernizację nieco taniej, gdyby wiadomo było że nie będzie tilta. Pieniądze w błoto?
http://www.rynek-kolejowy.pl/20141/E65_ ... zy_bez.htm
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Dla mnie bezsensowne jest wydawanie takich pieniędzy tylko na jeden odcinek. Za tę kasę, jak napisali w artykule można wybudować mnóstwo kilometrów nowych tras, wyremontować pozostałe i przywrócić stan sprzed lat. Ale to jest Polska i tutaj zamiast modernizować cały kraj, puszcza się pieniądze na jeden odcinek, a można by pół sieci w kraju za to zrobić. Ale po co. Lepiej bawić się w takie cuda a resztę zdegradować wprowadzając szlakowe rzędu 20-40 lm/h.
Tak więc dla mnie te pieniądze idą w błoto, żeby nie użyć gorszych słów.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Nadal uważasz że wychylne pudło jest nie potrzebne? Skoro już będziemy mieli Pendolino, to lepiej aby jego możliwość wykorzystać w stu procentach, bo bez tego systemu zakup takiego taboru za takie pieniądze jest nieporozumieniem, ponieważ identyczne czasy przejazdu można uzyskać tradycyjnym składem wagonowym.
Polecam
http://inforail.pl/text.php?from=search&id=41086
Co do modernizacji E65, akurat uważam że jest potrzebna.
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Artykuł ciekawy muszę przyznać. Ja jednak nadal nie jestem przekonany, co do tego wychylnego pudła. Jak bardzo wpłynie ono na skrócenie czasu podróży? Ile minut jesteśmy w stanie zyskać na montażu tego udogodnienia? Jeżeli naprawdę czas skróci się do 30 minut lub powyżej wówczas będzie sens. Zacytuję pewne fragmenty artykułu, który całościowo zamieszczę poniżej:
Cytat:Przedstawiciele Alstomu przypominają jednak, że w dwóch krajach - w Hiszpanii i w Chinach - jeżdżą składy pendolino bez wychylnego pudła
Tutaj jak widać składy pozbawione są tego mechanizmu i jakoś jeżdżą, a ukształtowanie geograficzne tych dwóch krajów jest znacząco inne od naszego.
Cytat:Prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Zbigniew Szafrański, mówi teraz "Gazecie", że skład wychylny z Warszawy Wschodniej do Gdańska jechałby 2 godz. 16 minut, a bez tego rozwiązania - 2 godz. 30 minut (różnica 14 minut).
Według Szafrańskiego przy pociągach wychylnych droższe byłoby także utrzymanie linii. Dodaje, że wychylne pudło byłoby niemal nieprzydatne na trasie z Warszawy do Krakowa i Katowic. Na prowadzącej do tych miast Centralnej Magistrali Kolejowej łuki są bardzo łagodne.
Czy dla tych 14 minut warto ładować dodatkowe miliony? Nie sądzę.
Tu widać, że sam prezes spółki odpowiadający za infrastrukturę twierdzi, że ten mechanizm nie jest potrzebny. I potwierdzają się moje argumenty sprzed kilku postów, że linia ta jest w miarę prosta.
Cytat:Aleksander Janiszewski, dyrektor PKP w latach 90., a obecnie doradca firmy Torprojekt, twierdzi jednak, że na kilku najważniejszych trasach warto zaoferować pasażerom najlepszy standard podróży. - Ważne jednak jest, żeby jednocześnie nie pogorszyła się jakość na pozostałych liniach. Nie upierałbym się zaś przy wychylnym pudle, bo ono najbardziej przydaje się w terenach podgórskich - dodaje.
I kolejna opinia b. dyrektora. Sam mówi, że takie coś jest potrzebne w terenach górzystych, a linia E 65 łącznie z CMK w zdecydowanej większości wytyczona jest w terenach nizinnych o czym także pisałem.
Cały artykuł: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,348...nosc_.html
I teraz pytanie do Ciebie czy nadal uważasz, że pudło jest potrzebne? Nie dawaj mi kolejnych artykułów, tylko napisz swoje argumenty, bo jak na razie ich tu nie widzę, a podpieranie się czyimiś argumentami uważam za płytkie. Teraz sam cytuję artykuły, ale wcześniej pisałem własne przemyślenia.
|