Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Trochę czegoś nie rozumem, bo każdy zachwyca się "Piękną Heleną", a tak naprawdę jak ona ma zasługi dla polskiego kolejnictwa? Nazywanie Pm36-2 cudem techniki jest trochę na wyrost, poza medalem na targach w Paryżu Pm36-1, ta seria nie osiągnęła nic. Większość życia pracowała z pociągami osobowym, to tylko może świadczyć że nie była udaną konstrukcją.
Oczywiście jako lokomotywa parowa dla każdego laika robi wrażenie, jej ogrom, buchająca para, olbrzymie koła, tabliczka "Piękna Helena" każdego zainteresują. Na pewno to wyjątkowy parowóz, ale nie róbmy z niego jakiejś legendy albo cudu techniki. Bo tak jak pisałem już wcześniej, miała być tylko wstępem do dalszych badań, prototypem. Poza tym inne wyjątkowe bardziej zasłużone parowozy stoją od dawna i nikt jakoś ich losem się nie interesuje np Pm2, Pu29 albo Oi2 który od dawna jako jedyny tego typu parowóz w Polsce stoi w Zajączkowie, ale jest konserwowany i krzywda mu się nie dzieje.
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
przem710 napisał(a):ale nie róbmy z niego jakiejś legendy albo cudu techniki.
To zaproponuj czynny (lub wkrótce czynny) parowóz, który ma lepszy potencjał do tego żeby być legendą w Polsce. Od razu zaznaczam, że potrzebuje dobrej, chwytliwej nazwy. "Piękna Helena" jest jedna, a reszta to są "jakieś dziwne numerki" (dla laików). Poza tym zwracam uwagę, że Helena ma fajną historię (zaginiony, czy tam zniszczony drugi egzemplarz tego samego typu, który był jednak trochę inaczej wykończony - to znakomita opowieść!).
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
To argumenty które przemawiają do laików, publika lubi takie historie. Natomiast ciekawa historię ma "Smok Kaszubski", ale uruchomienie OKl27 jest raczej nie możliwe. Żeby nie było, nie jestem przeciwnikiem uruchomienia Pm36, tylko zwracam uwagę na pewne fakty i mity związane z tą lokomotywą oraz wywyższanie jej ponad inne parowozy.
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 10
Dołączył: 03.11.2011
Reputacja:
0
Witam. Moja wypowiedź będzie troszkę z innej beczki za bardzo nie dotycząca Pm36, lecz ukazująca ciemne strony Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Wiele cennych perełek kolejnictwa w postaci taboru trakcyjnego w tym też parowozów zostało zniszczonych i pociętych na złom, tylko dlatego, że Dyrekcje Muzeum najpierw rezerwowały sobie tabor, a po jakimś czasie pisali rezygnacje. Dużo parowozów pocięto, ale niektóre ostały się i przertwały do czasów dzisiejszych. Dyrekcje Muzeum rezerwowały sobie np. TKw1, Ok1, Ty4, Tp3, Ty1, Tr20! i Ty5. Tylko niektóre parowozy przetrwały np. Tp3, która należy do PSMK; Ty1, która należy do PKP Cargo; Ty5-10, która należy do PKP Cargo i Ty5-16, która należy do MPiK w Jaworzynie Śląskiej. Niestety nie mamy w Polsce żadnego parowozu serii Ty4, Tr20, TKw1 i Ty5-1. Tyle perełek już nie ma, a teraz zaniedbuje się parowozy, które są na chodzie, a także te w Muzeach czy Skansenach. Takie jest moje zdanie. Ja zadaję takie pytanie. Dlaczego Muzeum Kolejnictwa w Warszawie nie chce zainteresować się tematem Tp1, która jest własnością Technikum Kolejowego w Tarnowskich Górach. Dlaczego Dyrekcja nie chce jej przejąć tak jak PSMK przejęło Pd5 od Technikum Kolejowego w Warszawie. Jest to ostatni zachowany parowóz tej serii w Polsce. To jest unikat, tak jak każdy parowóz sam w sobie. Lecz wracając do tematu Pm-y. Ja zawsze powtarzałem, powtarzam i powtarzać będę, że parowóz zachowany w jednym egzemplarzu czy w setkach egzemplarzy jest zawsze unikatem, ponieważ może być inaczej budowany, może różnić się małymi drobnostkami itp. Szanujmy więc, to co mamy i ratujmy to co się da dla następnych pokoleń, żeby oni też coś widzieli, a nie tylko komputer i internet. Helena według mnie jeździć powinna, ale nie na pociągach osobowych, tylko na pociągach pospiesznych czy ekspresach, bo do tego ona była skonstruowana. Taka jazda na pociągu osobowym to dla niej była udręką, z kilku powodów: co chwilę postój na stacji. Lecz przyczyniła się także do tego nie umiejętna obsługa trakcyjna i warsztatowa. Nie rozumiem o co chłopaki wy się kłócicie. Rozumiem, że każdy ma inne poglądy dotyczące parowozów, lecz kłótnia czy Helena powinna stać czy jeździć jest nie logiczna. Według mnie mogła być naprawiona i stać dłuższy okres w szopie i być rozpalana tylko na jakieś okazje. Uważam, że są bardziej odpowiednie parowozy do jazdy liniowej, niż Hela.
Maszynista Instruktor w PKP Cargo.
PL-PKP Cargo
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
CarnageLink napisał(a):Dlaczego Muzeum Kolejnictwa w Warszawie nie chce zainteresować się tematem
Pewnie dlatego, że samo chyli się ku upadkowi i pozbywa eksponatów.
CarnageLink napisał(a):Nie rozumiem o co chłopaki wy się kłócicie.
Nie kłócimy się, normalnie dyskutujemy o różnych aspektach. Każdy przedstawia swoje zdanie i argumenty.
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Cytat:Nie kłócimy się, normalnie dyskutujemy o różnych aspektach. Każdy przedstawia swoje zdanie i argumenty.
Racja ;-)
Cytat:Pewnie dlatego, że samo chyli się ku upadkowi i pozbywa eksponatów.
\
To po ściągała swoje eksponaty z Kościerzyny? SN52 w stanie idealnym.
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 10
Dołączył: 03.11.2011
Reputacja:
0
psim napisał(a):Pewnie dlatego, że samo chyli się ku upadkowi i pozbywa eksponatów.
Kolego, chyba nie do końca dotyczytałeś moją wypowiedź. Parowóz Tp1 stacjonujący w Tarnowskich Górach przy Technikum Kolejowym nie jest własnością MuzKol-u tylko jest Własnością Technikum Kolejowego, czyli podmiotem właścicielskim tego parowozu jest szkoła. To był i nie jest ich eksponat, więc się go nie pozbywa.
psim napisał(a):Nie kłócimy się, normalnie dyskutujemy o różnych aspektach. Każdy przedstawia swoje zdanie i argumenty.
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi, a jeśli już do czegoś prowadzi to tylko do kłótni i takie jest moje zdanie.
Maszynista Instruktor w PKP Cargo.
PL-PKP Cargo
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Cytat:Ta dyskusja do niczego nie prowadzi, a jeśli już do czegoś prowadzi to tylko do kłótni i takie jest moje zdanie.
Jak to do niczego? Przeczytaj dobrze wątek, jest porządna dyskusja taki jest właśnie zamysł forum, prawda?
Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
CarnageLink napisał(a):Kolego, chyba nie do końca dotyczytałeś moją wypowiedź
Bardzo wyraźnie zaznaczyłem, do którego fragmentu odnosi się moja odpowiedź.
CarnageLink napisał(a):tylko do kłótni i takie jest moje zdanie.
Każdy ma prawo do swojego zdania :-D Jak jest kultura i szacunek, to można się spierać, nawet ostro, bez kłótni. Ja na przykład z tej dyskusji, również z Twoich wpisów CarnageLink, czerpię wiele ciekawych i nowych dla mnie informacji, które nie dotyczą bezpośrednio głównego wątku.
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Dobre, Loony Idąc tym tokiem myślenia w jakimś muzeum starożytności nie powinien stać jakiś rydwan, bo przecież on służy do jeżdżenia, a nie po to, żeby stał i "siano kasować za jego oglądanie"
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
http://www.holdys.pl/tomi/parowozy/pm36-1-02.jpg
http://www.holdys.pl/tomi/parowozy/pt31-64-to1.jpg
Ja tam bym przełożył tabliczki i nikt by nie zobaczył różnicy. Kolory takie same, koła podobne. Aby gwizdał parował i dymił. Reszta to propaganda lub jak to się teraz ładnie mówi marketing.
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 10
Dołączył: 03.11.2011
Reputacja:
0
Michał przyjmijmy, że mamy połowę roku 2001, Helenie za pół roku kończy się termin naprawy głównej czyli czas na naprawę rewizyjną. Wysyłamy ją na naprawę do Piły. Tam też po cichu sprowadzamy Petuchę 31. Robimy naprawę Petuszce, a Helenę wygaszamy. Oczywiście zmieniamy tabliczki, że niby jeździ Pm-a, a tak naprawdę Pt-a. Wysyłamy naszą nową Pm-ę na Paradę Parowozów w roku 2002. I myślisz, że ludzie by się nie skapneli, że nastąpiła zamiana. Jak ktoś jeździł na wcześniejsze Parady, ma zdjęcia, więc od razu zobaczy, że nastąpiła zamiana. Po pierwsze Helena ma inny tender, niż Pt-a. Po drugie oba parowozy mają inny układ osi. Helena ma układ 2-3-1, zaś Pt-a 1-4-1. Po tym można by się szybko skapnąć.
Maszynista Instruktor w PKP Cargo.
PL-PKP Cargo
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Prędzej ludzie skapneli by się po tym że ktoś zabiera Pt ze skansenu zaraz by szumiało w całym internecie. Taką zamianę to można by zrobić 30 lat temu kiedy nie było internetu i takiej szybkiej wymiany informacji.
Dobra kończymy ten OT.
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 10
Dołączył: 03.11.2011
Reputacja:
0
Michał w 2001roku nie miałeś jeszcze w wielu domach Internetu i większości ludzi nie obchodziło jaki parowóz jeździł a jaki stał i gdzie. Dopiero w późniejszych latach ludzie zaczęli się takimi informacjami interesować. Wtedy jeszcze można było zrobić podmianę, lecz i tak bardzo szybko by to na jaw. Takie jest moje zdanie. Jak ktoś chciałby się dowiedzieć jeszcze czegoś na temat parowozów to pisać na pw/sms/gg lub dzwonić pod nr 796075202. Bardziej polecam dzwonić, bo zawsze telefon jest gotowy do odbioru.
Maszynista Instruktor w PKP Cargo.
PL-PKP Cargo
Liczba postów: 124
Liczba wątków: 45
Dołączył: 18.07.2011
Reputacja:
0
Przypomnę pytanie.
Co na dzień dzisiejszy dzieje się z Pm36-2?
Gdzie ten parowóz stoi obecnie? Jaki jest jego stan? Są gdzieś aktualne zdjęcia z tego roku?
|