Fala kasacji taboru w PKP Cargo

[przem710]

http://www.rynek-kolejowy.pl/20304/PKP_ ... motyw_.htm

Kolejne kasacje. W chwili obecnej cięte są EU06 z Prokocimia, które nie są na stanie PKP CARGO.

[Lutek]

ET21-618 zezłomowana

http://1435.pl/aktualnosci/et21-618-zezlomowana/

[Lubuszanin]

Może i chore, ale co zrobić z tą masą taboru?
Wiem! Puśćmy na Węgliniec te lokomotywy! Przecież to są dobre, ekonomiczne maszyny! hahaha

[przem710]

rafalek552 pewna epoka już minęła, fiaty i inne cuda wiecznie jeździć nie będą, nie mówię że wszystkie lecz część tych lokomotyw na pewno do niczego innego się nie nadaje. Z drugiej strony dziwne jest to że przy zapotrzebowaniu na lokomotywy spalinowe z ogrzewaniem kasuje się pewne serie, rodzaj niegospodarności.

[Lubuszanin]

Dobrze, niech dalej grzeją krzaki. Będzie z nich "porzytek".

[JONIN_EZT]

Idioci, i co im to pomoże. Za parę lat będą gadać, że są braki taborowe. Przerobili by te SU45 na ST45 jak to ostatnio robią, SP42 nawet można przywrócić do ruchu planowego oddając do PRków gdzie by się przydały.

[Lutek]

I co w związku z tym skoro ST45 nie mają możliwości ogrzewania? Poza tym ST45 to klęska i póki co na nowy tabor z tej serii się nie zanosi.

[*ARTUR*]

Może i chore, ale co zrobić z tą masą taboru?

Przekazać co niektóre egzemplarze w lepszym stanie do skansenów kolejowych lub sprzedać prywatnym przewoźnikom.

[Lutek]

Jaki jest sens utrzymywania w skansenach 20 takich samych lokomotyw w tym samym malowaniu?

[*ARTUR*]

Lutek, Czemu dwudziestu? Ja mam jedną Chabówka drugą, Kościerzyna lub Tczew trzecią, Jaworzyna czwartą , Skierniewice piątą, Piła szóstą i można robić zloty i parady spalinowozów lub elektrowozów, Fajnie było by zobaczyć zabytkowego elektryka lub spalinówkę na paradzie w podwójnej lub potrójnej trakcji, a tak za parę lat będą już tylko na starych zdjęciach królowały.

[Obleśny Szczur]

Aha, tylko kto na tak± paradê przyjdzie? Mikole? Bo na pewno ten t³um który siê zbiera w Wolsztynie nie przyjdzie poogl±daæ siódemek i suk. Taka parada odbywa siê codziennie.

[*ARTUR*]

Teraz tak, ale weź pod uwagę co będzie za kilkanaście lat.
Jak załatwialiśmy piętruska do skansenu parę lat temu to inni też się śmiali że pełno tego jeździ a teraz znaleść piętruska w planowym ruchu trudno.

[Łukasz Turek]

Hahaha - jakie skanseny? Przecież w tych co już są i tak nie mają kasy na renowację tego co mają.

Po co mają stać złomy? I tak nic z nich już nie będzie - zostały "wydmuchane" z części.

[Lutek]

Artur weź że popatrz na to normalnie, a nie poprzez pryzmat tego co robisz. To nie realne. Poza tym wlaśnie, ileż tego złomu można ściagąć.

[*ARTUR*]

Lutek, Realne to jest potrzeba tylko chęci i rąk do pracy.
Kilka lat temu dwie osoby założyły stowarzyszenie kolejowe, po około dwóch latach zdobyli pierwszą drezynkę kiwajke potem trafiła się im DLka inni członkowie pobudowali własne pojazdy nie zważając na brak doświadczenia i brak części i teraz stowarzyszenie działa promując turystykę drezynową, podobnie można i skanseny tworzyć choć tu więcej pracy potrzeba, co do taboru to spokojnie wystarczy po jednej maszynie z każdej serii na skansen, szkoda tylko że tak mało Miłośników Kolei jest chętnych pomagać takim skansenom jak Pyskowice, Jaworzyna czy choćby Skierniewice.