Badanie frekwencji 2013

[Krzychu191]

Święte słowa! Nie ma szans na tym spisywać biletów przy kontroli! Ba, nie dość że to muli to trzeba po sto razy wklepywać to samo. Dziś miałem u siebie ponad 100% frekwencji. Nie wyobrażam sobie iść z tym po kontroli. Drużyny wręcz wyśmiewają się z takiego pomysłu, jak widzą jak to jest zrobione. Aha, i nie polecam jazdy w krótkich spodenkach, ktoś już za to poleciał z hukiem z pociągu

[railman]

Co tam krótkie spodenki... wczoraj ankietera w TLK Wydmy w dresach widziałem :-D

[REGIOchłopak]

Tablety baardzo utrudniają pracę. Chyba wszyscy piszą najpierw w ankiety papierowe/zeszyty, a później przeklepują to w tablet. Już widzę jaki będzie tego efekt 8-)

[Lukas91]

railman ciekawe w którą stronę bo jak jak jechałem z 22/23 (Racibórz-Łeba) to do mojej kuszety przyszedł ankieter który ubiór miał bez zastrzeżeń czyli elegancka koszula i do tego spodnie z dżinsu

[railman]

Wczoraj tzn. 23/24

[witja]

Macie płacone nadgodziny w przypadku opóźnień. Przykładowo wczorajszy Chopin - w Warszawie zamiast po 7 był przed 12. Ankieterzy dostaną inną kwotę niż jakby pociąg przyjechał planowo?

[Krzychu191]

witja, U nas nie ma czegoś takiego jak nadgodziny.

[Tomasz K.]

Wczorajsza drużyna na TLK KINGA zarąbista, normalni ludzie, z którymi dosłownie o wszystkim szło pogadać. Nie to co w czwartek, konduktor rzucający mięchem i innymi, ale kierownik w porządku. Potem konduktor też się ogarnął :-D 3 z 5 dni jestem sam, więc jest co robić, a jeszcze wklepywać na tablety... :-D

[lolingpl]

Czy może jakiś forumowicz badał frekwencję wczoraj w TLK "Goplana" do Poznania? Oczywiście chłopaki wszystko pisali na kartkach, zamiast na tabletach chociaż były gniazdka. :-|

[Tomasz K.]

Praca bezposrednio na tablety jest zbyt czasochlonna. Nie krzyczcie, za brak polskich znakow, na komorze jestem

[Krzychu191]

lolingpl, Na tych tabletach z taką aplikacją nie da się tego robić na bieżąco.

[psim]

Tak tak, przepiszcie grzecznie te ankiety do komputerów w swoim czasie wolnym, dajcie się IPSOSowi wykorzystywać bez opamiętania.

Właśnie w ten sposób Polacy sami na siebie kręcą bata - akceptują warunki pracy poniżej wszelkich norm i poniżej przyzwoitości. A później jest płacz, że wyzysk, albo że robota źle wykonana (podczas gdy niemożliwe jest wykonanie jej rzetelnie w sposób przewidziany przez zlecającego, zgodnie z prawem i zgodnie z wytycznymi).

W przyszłym roku będziecie sami płacić za bilety do ankietowania, zobaczycie.

Macie płacone nadgodziny w przypadku opóźnień. Przykładowo wczorajszy Chopin - w Warszawie zamiast po 7 był przed 12. Ankieterzy dostaną inną kwotę niż jakby pociąg przyjechał planowo?

Żartujesz sobie, prawda? Przecież to jest wszystko robione na umowach śmieciowych.

Nie dość, że jak w ubiegłych latach - ankieterzy są nieraz pozostawiani sami sobie gdy drużynie nie chce się iść na kontrolę (zapis o obowiązku spisania wszystkich pasażerów odbywających przejazd to śmiech na sali), to teraz jeszcze muszą użerać się z tymi tabletami.

Chyba nie ma ani jednej osoby, która wpisywałaby wyniki na bieżąco, podczas kontroli, w tablet? Komuś się taka sztuka udaje?

Jeśli ktoś - Ministerstwo, albo PKP Intercity - uważa że wyniki uzyskane w ten sposób będą wiarygodne, to jest bardzo, baaaaardzo naiwny. No ale całkiem możliwe że te wyniki w ogóle nikogo nie interesują. Wtedy OK.

[Scotty]

Tablet który dostałem to chyba nieporozumienie - bateria wytrzymuje w ciągłej pracy max. 2,5h co chwilę się zwiesza. Nic dziwnego, nie dałbym takiej tandety dziecku na komunię bo by mnie opluło (obecna cena nowych GOCLEVERów w Tesco lub Real na zadupiach to 150,00PLN).

[Tomasz K.]

Panie i panowie, jak tam wklepywanie informacji an tablety :lol:

Ja jeszcze mam do wklepania 3 dni :-P

[pitagoras23]

Wróciłem właśnie z obsługi TLK Posejdon [Lublin - Kołobrzeg]. Pociąg "patologia", jak go nazywają. Owszem 15 wagonów robiło wrażenie, ale jakoś ogarnąłem.
Czytając te komentarze odnośnie tabletów to chyba byłem jedyną osobą, która wszystko robiła na papierze i nie musi wklepywać tego w tablet. Swoje ankiety i poświadczenia już wysłałem pocztą do Lublina i czekam grzecznie na pieniądze.
Co do drużyn. Żadna nie odmówiła współpracy, była mega atmosfera, mnóstwo śmiechu, żartów, siedzenia wspólnie w służbowym.