[ZNLE Gliwice] E4MSU Griffin

[pitagoras23]

Griffin oficjalnie zaprezentowany

Pierwszego dnia berlińskich targów InnoTrans odbyła się długo oczekiwana premiera pierwszej polskiej lokomotywy wielosystemowej Griffin wyprodukowanej przez ZNLE Gliwice. Przedstawiciele producenta poinformowali, że jazdy próbne pojazdu niezbędne w procesie uzyskania homologacji w Polsce prowadzić będzie PKP Intercity.


źródło: Rynek kolejowy

[Sobilak]

Będą również Diesle i homologacja na 200km/h i Last Mile
http://www.railcolor.net/index.php?nav= ... tion=dview

[sphinx]

Dwa pierwsze się zgadzają, last mile nie będzie.

[TOMEKKOT]

Kabina Gryfa:

[sphinx]

Trochę uboga ta kabina i lekko kanciasta. Już chyba lepiej by zrobili przenosząc pulpit z Dragona.

[rustsaltz]

Im uboższa tym lepsza.

[TOMEKKOT]

Bo ja wiem czy taka uboga? Na poniższym zdjęciu wygląda zdecydowanie lepiej (BTW to niezły jest ten fotel)
Jeszcze nie zasiadłem w kabinie Gryfa, lecz na pierwszy rzut oka moim zdaniem pulpit wypada lepiej niż w Dragonie, w smoku mi nie pasowała ta konsola na samym środku.


Oraz pulpit dragona dla porównania:


EDIT:

Zainteresowani Griffinem są nie tylko niemieccy przewoźnicy, ale operatorzy z wielu innych krajów europejskich. Patrząc na parametry techniczne tej lokomotywy, może poza fragmentem Francji, Griffin może być użytkowany na terenie całej Europy.

http://kurierkolejowy.eu/opinie/633/Gri ... urope.html

[mrecel97]

Jak to mówią "Lepszy rydz , niż nic"- mówię to w nawiązaniu o kabiny konkurencyjnych lokomotyw.

[przewoz]

Pulpit ma być możliwie prosty. Odchodzimy od przełącznikologii znanej nam z EU07.
Zostaje to, co niezbędne do jazdy. Reszta ląduje albo na terminalach, albo za plecami maszynisty, podobnie kontrole większości urządzeń - na terminalach.
Panel uruchamiania maszyny zostaje w maszynowni.
Kabina jest bardzo duża względem Dragona. Od biedy można karimatę za plecami nawet rozłożyć i zmieściłyby się na leżąco 2 a może i 3 osoby

[sphinx]

W kwestii ubogości niekoniecznie chodziło mi o ilość przycisków. Pewnie to miejsce na monitor jakiegoś systemu, ale ta połać gołego plastiku z napisem ZNLE trochę razi. Mogliby tam coś wcisnąć choćby na targi. Również czarne tworzywo wokół nastawników wygląda trochę topornie - rozwiązanie z Dragona wygląda nowocześniej. Szkoda, że z Dragona nie przejęli tej centralnej konsoli z nawiewami, sterowaniem klimą/ogrzewaniem i rzadziej używanymi przełącznikami.

Duża kabina? Po co marnowali tyle przestrzeni? Pesa zrobiła tam kącik gastronomiczno-sanitarny z WC. Wiem, że to ostatnie w Dragonie występuje jako opcja, a w Gryffinie?

Jeszcze jedno - myślą trochę o popularnym ostatnio rozwiązaniu jak dodatkowy silnik spalinowy?

PS. Podobnież lokomotywy ZNLE są ~20% tańsze niż pojazdy konkurencji.

[Gordon]

A może po prostu wieloma rzeczami się steruje cyfrowo na ekranie i dlatego tak mało przełączników?

[Sobilak]

http://www.railcolor.net/index.php?nav= ... tion=image
vectron też nie ma za bogato

[Grygus]

Duża kabina? Po co marnowali tyle przestrzeni? Pesa zrobiła tam kącik gastronomiczno-sanitarny z WC. Wiem, że to ostatnie w Dragonie występuje jako opcja, a w Gryffinie?

Konstrukcja lokomotywy jest modułowa, pewnie rozmiar kabiny zależy od tego, co zamawiający zażyczy sobie w maszynowni. To zapas przestrzeni na dodatkowy osprzęt. Pewnie kącik sanitarny też jest w opcji w razie czego .

[tobiask2906]

Od 3:52 do 4:02 można obejrzeć moje zdjęcia Griffina:


http://www.youtube.com/watch?v=3GJMm25ISSY


Na żywo ta lokomotywa prezentuje się lepiej niż na zdjęciach. :-)

[przewoz]

Szkoda, że z Dragona nie przejęli tej centralnej konsoli z nawiewami, sterowaniem klimą/ogrzewaniem i rzadziej używanymi przełącznikami.

Niektórzy śmiali się, że to pozostałości po polskim przemyśle motoryzacyjnym ale fakty, projekt Griffina po prostu tego nie obejmował i już. Nie starczyło by miejsca na rozmieszczenie urządzeń na pulpicie maszynisty, bo co-nieco doszło. Plastik jest tu jednolity, a to akurat na plus też względem Dragona, gdzie otoczki wokół nastawników - co prawda dobrze wyglądają, ale jednak robione osobno.. Tu wszystko zlane w jedną całość. Właśnie większości ta jednolitość ponoć się podoba, aczkolwiek jakoś nie specjalnie śledzę głosy w tej sprawie.

A może po prostu wieloma rzeczami się steruje cyfrowo na ekranie i dlatego tak mało przełączników?

Łączniki i tak zawsze są powiązane z systemem sterowania całej lokomotywy, ale po prostu na pulpicie zostawia się to ,co niezbędne do jazdy. To, co można - wywala się albo na terminale albo za plecy maszynisty. Podobny trend od jakiegoś czasu jest w zachodnich lokomotywach. ZNLE poszło podobnym śladem, maszyniści do tego powoli się przyzwyczajają i w Polsce.

Jeżeli chodzi o wygląd sam w sobie, to mnie osobiście średnio podobają się te kanty na rogach pulpitu, no ale cóż...