(06.08.2021, 10:19)PeKaP napisał(a): Samych zdarzeń gdzie doszło do bezpośrednich najechań było kilka np 2016 rok Zebrzydowice, Inter Cargo i PKP Cargo, dyżurny puścił pociąg na zajęty i doszło do zderzenia.. o wiele wiecej przypadków było gdzie na szczęście w pore użyto RS a wina również dyżurnych... i nie twierdzę, że zawsze jest to wina ich, śmiem twierdzić, że większość przypadków to nawet wina maszynistów pomijających Stój, ale to nie reguła, wiec trochę pokory... tyle.
Nie mam zamiaru polemizować o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Wystarczy poczytać raporty PKBWK - pouczająca lektura.
Zamieszczony link o kształceniu maszynistów pochodzi z oficjalnego portalu praca.pl i pochodzi z 2018 roku. Jakoś nikt tych informacji nie zdementował...
Jeżeli uważasz, że dwa tygodnie kursu na licencję maszynisty oraz trzy miesiące szkolenia wystarczą, by zasiąść za nastawnikiem i samodzielnie poprowadzić pociąg, to prośba o pokorę jest źle zaadresowana. Ciekawe, co na taki sposób "kształcenia" na maszynistę, miałby do powiedzenie prezydent Waszego związku zawodowego.
W Kostrzynie możliwe są dwa scenariusze:
1. Maszynista pociągu z węglarkami przejechał na "stój" poprzedni semafor i nie zdążył zatrzymać się przed lokomotywą luzem, stojącą pod semaforem drogowskazowym K2, wskazującym sygnał "stój".
2. Dyżurny ruchu nastawni KoB (mając zgodę nastawni KoB12 na bloku Oz) podał sygnał zezwalający na jazdę na tor zastawiony lokomotywą luzem (przy założeniu, że nie ma tam układowej kontroli niezajętości toru) - w takim przypadku sygnał zezwalający na poprzednim semaforze musiał informować, że na kolejnym semaforze K2 jest sygnał stój", co zobowiązywało maszynistę pociągu z węglarkami do przygotowania się do zatrzymania pociągu pod semaforem drogowskazowym K2.
Wielkość uszkodzeń wskazuje na scenariusz pierwszy, wręcz można odnieść wrażenie, że gdyby nie stojący pod semaforem drogowskazowym K2 z sygnałem "stój" elektrowóz luzem, pociąg z węglarkami pojechałby dalej...
Z ciekawością poczekam na ustalenia komisji.
Jeszcze raz wrócę do cytatu Twojego postu:
No i po co te zaczepki? Komu to służy? A skąd wiadomo, że zawinił maszynista a nie dyżurny lub system sterowania zawiódł?
To nie zaczepki tylko logiczne wyciąganie wniosków z dostępnych zdjęć ze zdarzenia; służy to bezpieczeństwu ruchu kolejowego, także Wam maszynistom; nie wiadomo, to wyłącznie moje przypuszczenia, wynikające z doświadczenia.